"U2 360° At The Rose Bowl"
#82
Posted 19 października 2009 - 20:27
Jak dla mnie jest oczywiste, że to najbardziej okrągły stadion, idealnie pasujący do koncepcji 360. Pewnie wizja reżysera.Niewątpliwie jakieś względy musiały zdecydować na wybór akurat tego miejsca, coś widocznie tu ich przyciągnęło
#87
Posted 19 października 2009 - 20:41
#88 Guest_piotrek85_*
Posted 19 października 2009 - 20:47
"One Band, One Stage -- Tune in for U2's live global webcast from the Rose Bowl - October 25th @ 8:30 p.m. (PT)"O której naszego czasu (jak rozumiem w niedzielę) będzie koncerto?
Uwzględniając zmianę czasu z letniego na zimowy to będzie w poniedziałek o 4:30.
#90
Posted 19 października 2009 - 21:04
#92
Posted 19 października 2009 - 21:23
"One Band, One Stage -- Tune in for U2's live global webcast from the Rose Bowl - October 25th @ 8:30 p.m. (PT)"
Uwzględniając zmianę czasu z letniego na zimowy to będzie w poniedziałek o 4:30.
Jednak będzie ciut wcześniej. W USA czas zmiana czasu następuję w pierwszą niedzielę listopada - tydzień później niż w Europie. A więc w Polsce transmisja rozpocznie się o 4:30 w poniedziałek.
A to gdzie różnica?
Jak zwlekę się w okolicach 5:30 będzie dobrze
#95
Posted 19 października 2009 - 23:05
Właśnie nie!
Scena jakoś ginęła w tych monstrualnych konstrukcjach San Siro, Wembley czy stadionu w Amsterdamie.
Wybór Pasadeny to strzał w 100%!
Jest idealny na nakręcenie DVD z trasy. Kiedyś DAniel84 wrzucał relację jakiegoś Amerykanina z naszego Chorzowa, który trafnie i słusznie wychwalał nasz Śląski, idealnie nadający się na trasę 360. Wszystko widać, żadne dachy nie przysłaniają sceny, itp.
Święte słowa! Miałem dokładnie to samo napisać! O ile scena z Vertigo Tour nie powalała i lepiej jej robiło otoczenie monumentalnego, nowoczesnego stadionu to tutaj jest odwrotnie. Pająk robił dużo większe wrażenie w Chorzowie, niż na Wembley. Generalnie im wyższe trybuny i głębiej zadaszony był stadion tym scena wydaje się mniejsza. Z tego punktu widzenia szkoda, że nie postawili na nasz Śląski. Widać "LIVE FROM CHORZÓW" nie brzmi tak dobrze jak "LIVE FROM LOS ANGELES"! Pasadena to nic innego jak przemieścia Los Angeles (tylko 13 km do centrum LA), podczas gdy do lotniska LA jest 40 km. O ile można się kłucić czy East Rutherford to NY to w tym przypadku sprawa jest dość oczywista - Pasadena podobnie jak Glendale to miasta wchłonięte przez megapolis LA, wraz ze swoim historycznym stadionem z 1923 roku.
Wg mnie wybór tego miejsca jest jednym z najlepszych jaki mogli dokonać. Przed rozpoczęciem amerykańskiego legu nawet przeszła mi przez głowę myśl o DVD w tym miejscu. Potem, ją porzuciłem z racji 1 show, co okazuje się nie jest problemem, o ile się chce.
Zamiast w super nowoczesnym obiekcie jak arena z Chicago podczas Vertigo, bedzie z miejsca historycznego, dla Amerykanów wręcz kultowego, jednocześnie idealnie pasującego do architektury sceny!
U2 Live from LA/Pasadena Rose Bowl .
http://en.wikipedia...._Bowl_(stadium)
Fajnie że nagrywają na takim zadupiu, będzie klimacik. I może wplotą NYD z Polski.. tak jestem naiwny ale nadzieja umiera ostania
Jeśli Pasadena jest zadupiem to co powiesz o Chorzówie, który jest od niej mniejszy? A jeśli mowa, o aglomeracji to porównaj sobie Aglomerację Śląska do Aglomeracji Los Angeles.
Piszesz jakby mieli grać na farmie w Alabamie czy Teksasie pomiędzy krowami... trochę respektu.
#96 Guest_Mac_*
Posted 19 października 2009 - 23:30
http://en.wikipedia...._Bowl_(stadium)
Jeśli Pasadena jest zadupiem to co powiesz o Chorzówie, który jest od niej mniejszy? A jeśli mowa, o aglomeracji to porównaj sobie Aglomerację Śląska do Aglomeracji Los Angeles.
Piszesz jakby mieli grać na farmie w Alabamie czy Teksasie pomiędzy krowami... trochę respektu.
Człowieku luzik, nie spinaj się tak. Mogli nagrywać w Milanie, mogli w Berlinie itp. a wybrali coś mniejszego i mi to odpowiada ( w tym sensie powiedziałem "zadupie"). Chorzowa nie komentuje bo to już jest akurat zadupie w pełnym tego słowa znaczeniu, ale czy to źle? Dla mnie nie, bardzo mi się podobają koncerty na takich stadionach, dlatego nie wątpie że w tej całej Pasadenie będzie fajny klimacik i koncert będzie się dobrze oglądało.
A tak w ogóle to ja nie mam nic przeciwko żeby grali na farmie w Teksasie między krowami, mogą je nawet doić w czasie koncertu. Pasuje?
#97
Posted 19 października 2009 - 23:36
A tak w ogóle to ja nie mam nic przeciwko żeby grali na farmie w Teksasie między krowami, mogą je nawet doić w czasie koncertu. Pasuje?
Tekst Roku!!!!! :D
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.
#99
Posted 20 października 2009 - 11:34
Nie wiem skąd takie obliczenia. Wg mnie Los Angeles ma w stosunku do nas -8h. Tak więc koncert u nas o 12.30 w niedzielę.Jednak będzie ciut wcześniej. W USA czas zmiana czasu następuję w pierwszą niedzielę listopada - tydzień później niż w Europie. A więc w Polsce transmisja rozpocznie się o 4:30 w poniedziałek.
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users