Skocz do zawartości


Zdjęcie

"U2 360° At The Rose Bowl"


1279 replies to this topic

#21 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 11 września 2009 - 05:53

A ja po wspomnieniu tragizmu Chicago liczę wręcz na dwa wydawnictwa, gdyby jedno przypadkiem znowu chcieli zrobić takie 'lakierowane' dvd. Najfajniej byłoby zobaczyć coś z Europy i coś innego, zważywszy że USA ma już dwa koncerty "rest of world" byłoby logicznym wyborem.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#22 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 11 września 2009 - 08:45

Jesli ktoś ocenia Vertigo w USA oglądając oficjalne DVD z Chocago nie ma zielonego pojęcia jak naprawdę wyglądały te "legi".


Bardzo modne jest jechanie po DVD z Chicago, ale osobiście mam sporo bootlegów video zarówno z pierwszego, jak i z trzeciego legu VT, i moim zdaniem DVD bardzo dobrze pokazuje, jak " naprawdę " wyglądały te legi. Można nie lubić Chicago, ale po co dodatkowo opowiadać takie dziwactwa ?
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#23 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 11 września 2009 - 14:54

Dla mnie DVD z Chicago jest porównywalne do Bostonu, który jest idealny.

#24 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 11 września 2009 - 17:17

Mam wrażenie, że opinia DVD wynika z faktu czy dana trasa jest lubiana, czy nie.

#25 jackseg1

jackseg1

    Użytkownik

  • Members
  • 146 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Dublin

Napisano 11 września 2009 - 19:00

Bardzo modne jest jechanie po DVD z Chicago, ale osobiście mam sporo bootlegów video zarówno z pierwszego, jak i z trzeciego legu VT, i moim zdaniem DVD bardzo dobrze pokazuje, jak " naprawdę " wyglądały te legi. Można nie lubić Chicago, ale po co dodatkowo opowiadać takie dziwactwa ?


Mam wrażenie, że opinia DVD wynika z faktu czy dana trasa jest lubiana, czy nie.


Wcale nie uważam, że DVD z Chicago jest kiepskie jak twierdzi wielu forumowiczów. A jeszcze lepsze zdanie mam o amerykańskiej częsci trasy, zwłaszcza
 Leg'u III podczas którego setlisty rozwinęły się do niezwyłych kompozycji. Negatywne uwagi jakie mam do DVD z Chicago to zbytnia cukierokowość - wprowadzenie na potrzeby DVD dodatkowego kręgu swiateł na trybuach, co za zamiast skupiać uwage na scenie wprowadziło wrażenie "świątecznej choinki", a także ogołocenie DVD z dwukrotnie zagranego Party Girl podczas, którego zamiast Egda na gitarze grała fanka. Myślę, że niemal wszystcy byliby szczęsliwszy gdyby nie popełniono tych błędów realizując te nagrania. Jakoś na DVD ze Slane nie wycinano i nie pomijano momentów gdy Bono został oblany solidną porcją wody (lub piwa) i zaspiewał "All I Want Is #%#@ you men", a na drugiej płycie z Bostonu jest nawet fragment, gdy Egde popsztykał się z Larrym. Dzięki takim momentom DVD są bardziej autentyczne i oglądając je można się poczóc faktycznie prawie jakby sie tam było. Z tych względów wyżej oceniam bootlegi DVD z amerykańskiego Vertigo, od oficjalnego niestety nieco okaleczonego DVD. Amerykańskie Vertigo było czymś naprawdę niesamowitym, czego efekty mamy teraz na europejskich stadionach, na które U2 dzieki nowej scenie wprowdziło nieco atmofery amerykańskich aren.

#26 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 11 września 2009 - 20:25

wprowadzenie na potrzeby DVD dodatkowego kręgu swiateł na trybuach, co za zamiast skupiać uwage na scenie wprowadziło wrażenie "świątecznej choinki",


No nie wiem, ja jakoś nie mam problemów ze skupieniem uwagi na scenę.

także ogołocenie DVD z dwukrotnie zagranego Party Girl podczas, którego zamiast Egda na gitarze grała fanka. Myślę, że niemal wszystcy byliby szczęsliwszy gdyby nie popełniono tych błędów realizując te nagrania.


Selekcję utworów na DVD trudno nazwać " błędem ". Party Girl wykonanego przez fankę nikt by na żadne DVD nie wrzucił, co najwyżej do dodatków. I słusznie, ja kupuję DVD żeby oglądać i słuchać zespołu, a nie popisów fanowskich. No i mógłby być problem z uzyskaniem zgody - z podobnego powodu na DVD z Sydney nie ma Tryin' To Throw Your Arms Around The World.

Jakoś na DVD ze Slane nie wycinano i nie pomijano momentów gdy Bono został oblany solidną porcją wody (lub piwa) i zaspiewał "All I Want Is #%#@ you men", a na drugiej płycie z Bostonu jest nawet fragment, gdy Egde popsztykał się z Larrym. Dzięki takim momentom DVD są bardziej autentyczne i oglądając je można się poczóc faktycznie prawie jakby sie tam było. Z tych względów wyżej oceniam bootlegi DVD z amerykańskiego Vertigo, od oficjalnego niestety nieco okaleczonego DVD.


A tu już zupełnie się nie zgadzam. Po pierwsze - DVD z Bostonu jest poklejone w co najmniej równym stopniu, i również pominięto na nim ciekawostki ( choćby 11 O'Clock Tick Tock ). Po drugie - DVD ze Slane faktycznie nie jest aż tak dopieszczone, z tego względu, że nie było rejestrowane z myślą o DVD, ale również tam usunięto Mysterious Ways, w którym na scenie tańczy córka Bono ( trafiło do dodatków ). Po trzecie - nie wiem, o wycinaniu jakich fragmentów w przypadku DVD z Chicago mówisz, ale jest niemal dokładnie odwrotnie: to chyba pierwsze DVD U2, na którym z jawną premedytacją pozostawiono ewidentne wtopy ( co zauważył nawet Koziczyński w TR ), typu przedwczesne wejście Larry'ego w COBL, lub " czkawkę " Bono w Elevation. A sposób jego realizacji ( np. użycie mnóstwa " amatorskich " kamer ) sprawia, że zgodnie z ideą Hamisha Hamiltona to właśnie to DVD daje najlepszą możliwość poczucia się tak, jakby się tam było ( gdy tymczasem np. Boston sprawia wrażenie skrupulatnie wyreżyserowanego filmu - i zresztą w moich ustach absolutnie nie jest to zarzut, bo ów " film " uważam za więcej niż doskonały ). Jeżeli dodamy do tego kilka absolutnie wzorcowych wykonań ( moim zdaniem zdecydowanie najlepsze oficjalnie wydane w formie video wykonania One, Streets, 40 i Electric Co. .. ), to otrzymamy wydawnictwo absolutnie fantastyczne. Owszem, Mediolan mógł być jeszcze lepszy, i pewnie by był - gdyby wydano go w całości..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#27 jackseg1

jackseg1

    Użytkownik

  • Members
  • 146 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Dublin

Napisano 11 września 2009 - 21:21

No nie wiem, ja jakoś nie mam problemów ze skupieniem uwagi na scenę.



Selekcję utworów na DVD trudno nazwać " błędem ". Party Girl wykonanego przez fankę nikt by na żadne DVD nie wrzucił, co najwyżej do dodatków. I słusznie, ja kupuję DVD żeby oglądać i słuchać zespołu, a nie popisów fanowskich. No i mógłby być problem z uzyskaniem zgody - z podobnego powodu na DVD z Sydney nie ma Tryin' To Throw Your Arms Around The World.



A tu już zupełnie się nie zgadzam. Po pierwsze - DVD z Bostonu jest poklejone w co najmniej równym stopniu, i również pominięto na nim ciekawostki ( choćby 11 O'Clock Tick Tock ). Po drugie - DVD ze Slane faktycznie nie jest aż tak dopieszczone, z tego względu, że nie było rejestrowane z myślą o DVD, ale również tam usunięto Mysterious Ways, w którym na scenie tańczy córka Bono ( trafiło do dodatków ). Po trzecie - nie wiem, o wycinaniu jakich fragmentów w przypadku DVD z Chicago mówisz, ale jest niemal dokładnie odwrotnie: to chyba pierwsze DVD U2, na którym z jawną premedytacją pozostawiono ewidentne wtopy ( co zauważył nawet Koziczyński w TR ), typu przedwczesne wejście Larry'ego w COBL, lub " czkawkę " Bono w Elevation. A sposób jego realizacji ( np. użycie mnóstwa " amatorskich " kamer ) sprawia, że zgodnie z ideą Hamisha Hamiltona to właśnie to DVD daje najlepszą możliwość poczucia się tak, jakby się tam było ( gdy tymczasem np. Boston sprawia wrażenie skrupulatnie wyreżyserowanego filmu - i zresztą w moich ustach absolutnie nie jest to zarzut, bo ów " film " uważam za więcej niż doskonały ). Jeżeli dodamy do tego kilka absolutnie wzorcowych wykonań ( moim zdaniem zdecydowanie najlepsze oficjalnie wydane w formie video wykonania One, Streets, 40 i Electric Co. .. ), to otrzymamy wydawnictwo absolutnie fantastyczne. Owszem, Mediolan mógł być jeszcze lepszy, i pewnie by był - gdyby wydano go w całości..


Trochę mnie zastrzeliłeś tak trafną analizą, chyba zacznę patrzeć inaczej na to DVD. To już mam plan na jutrzejszy wieczór.. United Centre. 

#28 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 września 2009 - 21:24

a tak na marginesie, nie żeby coś... ale to nie jest watek o dvd z chicago... ;)

#29 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 11 września 2009 - 22:56

Mam wrażenie, że opinia DVD wynika z faktu czy dana trasa jest lubiana, czy nie.


A co ma jedno z drugim? Ja np. za Vertigo Tour nie przepadam ale nie odmawiam tej trasie świetnych koncertów jak z IIIgo i IVego legu. DVD z Chicago jest zwyczajnie słabe. Nie zawiera w sobie żadnych emocji, jest jak jackseg zauważył przekolorowane i drętwe do potęgi. Wybaczcie ale to nie jest magia U2. Oglądając je po raz pierwszy byłem rozczarowany, oglądając po raz drugi w trakcie zasnełem. Nikomu kto zaczyna przygodę z U2 nie poleciłbym kupna Chicago, sam póki co się odwodzę. Bo i po co coś takiego skoro można oglądać Honolulu czy inne genialne koncerty?.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#30 jackseg1

jackseg1

    Użytkownik

  • Members
  • 146 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Dublin

Napisano 11 września 2009 - 23:03

a tak na marginesie, nie żeby coś... ale to nie jest watek o dvd z chicago... ;)


Odnośnie 360Tour DVD dzieje się tyle tyle (czyli nic), że ten temat bez U2 DVD OT nie ma sensu ;) . DVD z Europy poszło w las - teraz możemy obstawiać nowe typy: ja celuję w Brazylię.

A co ma jedno z drugim? Ja np. za Vertigo Tour nie przepadam ale nie odmawiam tej trasie świetnych koncertów jak z IIIgo i IVego legu. DVD z Chicago jest zwyczajnie słabe. Nie zawiera w sobie żadnych emocji, jest jak jackseg zauważył przekolorowane i drętwe do potęgi. Wybaczcie ale to nie jest magia U2. Oglądając je po raz pierwszy byłem rozczarowany, oglądając po raz drugi w trakcie zasnełem. Nikomu kto zaczyna przygodę z U2 nie poleciłbym kupna Chicago, sam póki co się odwodzę. Bo i po co coś takiego skoro można oglądać Honolulu czy inne genialne koncerty?.


Moim przewodnimi DVD jakimi staram się zarażać znajomych są: 1. Boston , 2. Rattle And Hum. Jeśli ten mix nie poskutkuje to wiem, że sprawa jest przegrana. Jeden kolega nie-fan kupił przypadkowo Chicago-delux i po obejrzeniu prosił abym mu znalazł kupca albo chciał się wymienić o inne ;) . Najpierw starałem się go przekonać aby je docenił (z miernym skutkiem), potem pożyczyłem kilka innych i zatrybiło ... dziś jest szczęsliwym posiadaczem Slane i Bostonu (+ Chicago). Chicago nazywam "DVD dla koneserów", ale za to Boston dokupiłem jeszcze jednen bo stary sie kiedyś zużyje, a nowy jest własnie super promocji /13eu;)/. Jakby nie było dam druga szanse miastu Al'a Capone.

Użytkownik bee edytował ten post 12 września 2009 - 00:04


#31 chrapcio

chrapcio

    Użytkownik

  • Moderatorzy
  • 1 938 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Pleszew

Napisano 17 września 2009 - 17:12

Interference donosi, że DVD będzie kręcone w Bostonie. Plotka podobno pochodzi z wiarygodnego źródła.

ciuch ciuch!

Chrapcio7 on Last.FM


#32 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 17 września 2009 - 18:16

Interference donosi, że DVD będzie kręcone w Bostonie. Plotka podobno pochodzi z wiarygodnego źródła.

Znowu?? :blink:

#33 Margot

Margot

    Użytkownik

  • Members
  • 1 132 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Warszawa

Napisano 17 września 2009 - 18:26

Jak bedzie tak dobre jak poprzedni Boston, to jestem jak najbardziej za ;)!

#34 Lmollu

Lmollu

    Użytkownik

  • Members
  • 1 003 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Napisano 17 września 2009 - 18:31

Ja nie wiem, jakie względy decydują o tym, z którego miasta DVD powstaje, ale na pewno nie są to względy związane z zachowaniem publiki.

#35 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 17 września 2009 - 22:27

Ja nie wiem, jakie względy decydują o tym, z którego miasta DVD powstaje, ale na pewno nie są to względy związane z zachowaniem publiki.


Za to względy decydujące o ocenie wydawnictwa przez odbiorcę jak najbardziej już związane są z zachowaniem publiki.

Hmm, bez sensu z Bostonem, co to w Ameryce miast zabrakło? :huh:
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#36 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 18 września 2009 - 06:10

Hmm, bez sensu z Bostonem, co to w Ameryce miast zabrakło? :huh:


Zespół wcale nie ma dużego pola manewru. Wiadomo, że liczą się tylko te miejsca gdzie zespół wystąpi dwukrotnie. Za nami już Chicago i Toronto, zostały jedynie: Boston (Foxboro) i East Rutherford. Gdyby coś im nie wyszło w Bostonie, zawsze mogą jeszcze to naprawić w ER.

I tak uważam, że DVD kręcone będzie "tak na wszelki wypadek" i być może nie zostanie ono później wydane. Być może zespół chce się zabezpieczyć, do kolejnej odsłony trasy zostanie bowiem wiele miesięcy, w tym czasie dużo się może zdarzyć.
Dołączona grafika

#37 chrapcio

chrapcio

    Użytkownik

  • Moderatorzy
  • 1 938 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Pleszew

Napisano 29 września 2009 - 22:25

Wpis Willie Williamsa z 20 września:

Sunday 20th September 2009. Boston. Show 1.

Gillette Stadium is in Foxboro, which is ever such a long way from Boston and has the added attraction of being unreachable by public transport, (you can already imagine the tumbleweed blowing across the vast parking lots once the oil runs out). Consequently I took an early shuttle van in to beat the rush which gave me plenty of time to take care of a few chores.

This stadium has been completely rebuilt since the last time U2 was here. The new design is a little weird for a rock show as it is now reborn with acres of glass fronted corporate boxes down both sides of the field, with bleachered seats above and below. Tom and I decided to spend the show watching from different places in the building starting off way up high in the nosebleed seats. It was a lengthy hike from the mix position to the back row and when we got there we found that our seats were at approximately the same altitude as the mirror ball at the top of the stage 'pylon'.

It's an entirely different experience from up there and in terms of the spectacle in many ways it's a better vantage point than from lower down. We moved around the building a good deal during the show, which was really fun as well as being highly educational. We're going to be shooting this show some time soon, so it's crucial to understand how it looks from all angles and really the only way to do this properly is to get on yer boots and tramp around the stadium. I really enjoy being in amongst the audience anyway - especially looking back at a section of seats when I know something special is about to happen to see people's reactions. It's a real privilege to bring so much happiness to some many people at one time.

One curiosity of the new Foxboro stadium was that it appeared that once you were in the building, no ticket was required. When I'm out in the crowd I tend to tuck my tour pass inside my shirt to maintain my front of anonymity, so in effect I was moving about the place like any other punter. Tom and I made our way from the top tier, eventually ending up in the premium seats on Adam's side of the stage without ever being stopped. (Take note, residents of the Boston metropolitan area when going to any future shows at Foxoboro.)

Being such a long ride back to the Hotel Fabulous, I joined the 'runner' with the band. We had a police escort out of there, which is not unusual, but as a special treat the police had closed the freeway for our convenience. I kid you not, we sped through the night with a completely empty freeway ahead of us. I haven't seen a scene like this since we shot the video for 'Last night on Earth'. Once we had passed each on-ramp, the police opened it up allowing traffic on behind us, so it felt like we were at the head of a huge motorcade... most odd.

Back in Boston we had a bit of an aftershow party at Revolution Rock Bar, which was fun and a let us unwind a little. I spent much of the evening with some of the Snow Patrol guys who leave us tomorrow. We shall miss them, they've been absolutely delightful


ciuch ciuch!

Chrapcio7 on Last.FM


#38 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 01 października 2009 - 13:02

Dzisiejszy wpis Williego:

"Tuesday 22nd September 2009. New York. Day off.

Slightly bleary day but it started with my waking up and finding myself in New York City, which is never a bad thing. I crawled out of bed and headed for the pub across the street. No, I haven't developed morning alcoholism, it's part of a very peculiar deal with the hotel where they are providing breakfast for us - not in the fine dining restaurant downstairs, but in the Irish bar opposite. I honestly have no idea how or why such a strange arrangement would come about, but after being on tour long enough a man learns not to ask. Especially when there's free food and a decent cup of tea on offer, even if there are elderly men drinking pints of Guinness at the next table.

We're fully into the onslaught of extracurricular activities now - Saturday Night Live at the weekend, plus planning for the inevitable broadcast / DVD shoot which his coming up and then there's Gavin Friday's gig at Carnegie Hall which we're all getting involved with. This, plus preparing for the Big New York Shows (actually held in New Jersey) is more than enough to fill every waking hour.

I did, however, manage to get out to breathe in a little of New York City, on a hot and sunny afternoon. I love this city and under blue skies it is all the more loveable. Not too much more to report other than finding myself standing next to Goldie Hawn whilst waiting to cross Broadway around 52nd St. She looked great, as it happens, and very much like Goldie Hawn (rather than a scary older version of what you remember, which is often the case)."


Czyli coś będzie i to już nie długo.
:)

#39 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 01 października 2009 - 13:46

Ale nie ma już przecież żadnych podwójnych koncertów. Czyżby jednak z Ameryki Płd. ?
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#40 Koziol

Koziol

    Użytkownik

  • Members
  • 375 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 02 października 2009 - 08:34

Wydaje mi się, że koncert nagrają dopiero po wydaniu SOA obstawiam Euro :)



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych