Metallica
#1
Posted 25 lutego 2007 - 12:35
IMO to moje ulubiona kapela metalowa/thrashowa i pózniej rockowa ... każda płyta jest niesamowita i jedyna w swoim rodzaju, każda piosenka ma w sobie TO coś... Enter Sandman, The Unforgiven, Seek&Destroy, Whiskey In The Jar, Master Of Puppets, Fade To Black...
#4
Posted 25 lutego 2007 - 13:12
#5
Posted 25 lutego 2007 - 15:03
oj, pamietam moja pierwsza rockoteke - pusto, dziko, nieswojo.. nagle zaczyna sie enter sandman i caly parkiet moj! szalenstwo!
masa wspomnien, lezka sie w oku kreci, eh... szkoda ze nie ma juz tam mojego ukochanego Newsteda... ostatniego wydawnictwa jednak nie mialam potrzeby poznac. moze kiedys, przy okazji...
mimo to uwazam, ze metallica to jeden z najwiekszych zespolow wszechczasow (obok u2, the beatles i moze doorsow), majacy istotny wplyw na swiatowa scene muzyczna. mysle ze mozemy tu mowic o swego rodzaju fenomenie.
i nawet takie iron maiden to przy nich pikusie!
Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..
#9
Posted 26 lutego 2007 - 11:54
"Ride the Lightning" na bardziej klimatyczne kompozycje, a jedyne do czego można sie przyczepić to wokal Hetfield'a, jeszcze nieukszałtowany i piskliwy.
Jeszcze gorzej z wokalem było na "Kill'em All", gdzie Hetfield nie dość, że piszczał to jeszcze wrzeszczał.
Na "Kill'em All" są same dobre kompozycje, ale brzmienie tego albumu daje dużo do życzenia. No jeszcze ten wokal!
Po tych trzech albumach, z mnóstwem niesamowitych solówek przyszedł czas na gorsze dokonania zespołu.
Niezbyt lubię And The Justice For All. Brzmienie tej płyty jest tragiczne. Niektóre kawałki brzmią jak dema. Czytałem, że ponoć po stracie Burtona, zespół był tak nieufny w umiejetności Newsteda, że przy miksowaniu tej płyty kazali partie nowego basisty pościszać o połowę. I to, kurka, słychać!!! Zero "mięcha"! Jedynie co mnie się tu bardzo podoba to "One" i "To Live is to Die".
"Mięcho" za to było przy okazji płyty "Metallica", jednak wolę Metallicę nagrywającą utwory, a nie piosenki.
Load jak dla mnie jest za długi, eksperyment z nagraniem płyty która ma 79 min 59 sek, to jak dla mnie samobój.
Gdyby wyrzucić z 5-6 kawałków, mogłaby to być dużo bardziej strawniejszy, a co za tym idzie lepszy album.
W dodatku, płyta kończy się chamskim wyciszeniem na wspaniale zapowiadającej się solówce "The Outlaw Torn". To nagłe wyciszenie to amatorszczyzna najwyższej rangi. Już ja lepiej wyciszam piosenki!
Reload też nie przypadł mi do gustu, bo również jest przydługi. Poza 3-4 fajnymi utworami, reszta jest jakaś taka ... bezpłciowa.
Z St. Anger chłopaki popełnili ten jeden niewybaczalny błąd, że na tej płycie nie ma ani jednej solówki. Utwory są ciężkie, aż przytłaczające, a całośc brzmi jakoś dziwnie. Ciężko tą płytę jest przesłuchac od A do Z. Już w połowie mam dosyć.
Jedynie utwór tytułowy się broni.
I to jest to co sądzę o albumach Metalliki.
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#11
Posted 26 lutego 2007 - 13:54
#13
Posted 07 marca 2007 - 11:14
Dla mnie jeden z najgorszych rockowych zespołów...
Dwa słowa uzasadnienia ?
#14
Posted 07 marca 2007 - 18:29
#17
Posted 08 marca 2007 - 14:33
Darcie mordy i ogólny hałas. W zasadzie wszystko na jedno kopyto. Kolesie wypluwają z siebie te wszystkie dźwięki ale spójnej całości w tym nie widzę.
Albo w ogóle nie tolerujesz metalu ( wtedy wporzo ), albo z Metallicy słyszałeś tylko pierwszy i ostatni album ( wtedy jesteś niesprawiedliwy ).
#20
Posted 08 marca 2007 - 19:53
Przesłuchałem większość, metal toleruje nie jest to mój ulubiony gatunek. Poza tym lubie ostre kawałki. Ale wiecej finezji bylo w wypocinach Johnnego Rottena niz w tym co serwuje Mettalica.Albo w ogóle nie tolerujesz metalu ( wtedy wporzo ), albo z Metallicy słyszałeś tylko pierwszy i ostatni album ( wtedy jesteś niesprawiedliwy ).
Szczególnie w Mama Said i Nothing Else Matters <hahaha>
Analogiczny przypadek - ktos kto nie lubi U2 na poparcie swojej tezy zapewne wymieniłby kawalki w stylu So Cruel i I Fall Down. Jesli chcesz mi tymi dwoma przypadkami coś udowodnić to musisz sie trochę bardziej wysilić
Reply to this topic
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users