Skocz do zawartości


Zdjęcie

Noc z U2 w Multikinach w całej Polsce!


68 replies to this topic

#61 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 lipca 2009 - 11:59

Ja bylem nieco zniesmaczony, pod koniec Vertigo poszedlem sobie do domu. Razilo to ze dzwiek byl w 2.0, a liczylem na jakies odglosy publicznosci za plecami, stop...byly odglosy..chrapiacych ludzi :P No i ludzie od dzwieku, ktorzy co chwile bawili sie glosnoscia a equalizera w zyciu chyba na oczy nie widzieli (niektore solowki edge'a na wysokich rejestrach kuly w uszy)...


Pozytywny akcent tylko taki, ze sie spotkalem z Krzyskiem i Eva ktorzy sie we wrocku zatrzymali po drodze do Berlina. :] Krzysiek, ja powaznie mowilem z tym Zagrzebiem ;)



Aha, u was tez NYD bylo przyjete przez widzow z entuzjazmem? U nas jakies okrzyki i oklaski byly, milo:P

#62 Lmollu

Lmollu

    Użytkownik

  • Members
  • 1 003 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Napisano 18 lipca 2009 - 12:27

W Zabrzu kolejność: PopMart, Chicago, Slane.

Slane oczywiście najlepszy. PopMart też dał radę. Na Chicago się w sumie nudziłem, czego się zresztą spodziewałem.

Myślałem, że będzie gorzej wytrwać do rana. Ale poza dwoma małymi kryzysami, kiedy się oczy same zamykały, dałem radę. Dźwięk i obraz rzeczywiście nienajlepsze. Na Chicago przez kilka piosenek nie do wytrzymania wył głośnik.

Publika w większości starsza, co mnie zaskoczyło. Wszyscy siedzieli sztywno, a szkoda, bo fajnie byłoby pośpiewać/poklaskać w tyle osób. Brakowało wodzireja. Jedna blondyneczka z pierwszych rzędów w trakcie Slane próbowała zachęcić ludzi do wspólnego klaskania - ale bezskutecznie.

#63 Haftung Bejbe:P

Haftung Bejbe:P

    Użytkownik

  • Members
  • 431 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Poznań (jeszcze;p)

Napisano 18 lipca 2009 - 12:36

U nas najpierw Chicago potem popmart na końcu slane...
we can be heroes...just for one day

#64 numb

numb

    I feel numb!

  • Members
  • 1 698 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Brzeg Dolny/ Wrocław

Napisano 18 lipca 2009 - 12:53

PopMart miał najgorszą jakość dźwięku i obrazu- Bono był tak wysoki jak szeroki :(
potem Chicago- może być ale nie lubię tego koncertu
a Slane zmiażdżyło, dźwięk był odpowiednio dostrojony, no i to jednak mój ulubiony koncert jest ;)
do domu wróciłam o 6:38, ledwo wczołgałam się na górę i padłam na łóżko :D

Loony, Mrówa- dzięki za miłe towarzystwo
Eva, biesiada, sorki, że do was nie wyszłam ale nie mogłam sobie odpuścić Edge' owego SBS :P
I was looking for the Spirit
And I found alcohol
I was looking for The Soul
And I bought some style
I wanted to meet God
And they sold me religion...


I still haven't found what I'm looking for...


#65 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 lipca 2009 - 13:39

Slane oczywiście najlepszy. PopMart też dał radę. Na Chicago się w sumie nudziłem, czego się zresztą spodziewałem.


Miałem dokładnie tak samo.

Publika w większości starsza, co mnie zaskoczyło. Wszyscy siedzieli sztywno, a szkoda, bo fajnie byłoby pośpiewać/poklaskać w tyle osób.


W moim rzędzie publiczność się trochę ożywiła na Popmarcie (np. jak wjeżdżała cytryna; na mofo i wtshnn ludzie kiwali głowali do rytmu, słyszałem kilka opinii w stylu "o kurde jaki wielki ekran").

A to, że brakowało młodzieży wśród publiczności to trochę niepokojący fakt - to znaczy, że zainteresowanie muzyką rockową trochę maleje.

Większość osób nie podeszła poważnie do tej muzyki - w bardziej przejmujących momentach (np. Edge i SBS na popmarcie czy One w Chicago) wychodzili grupami kupić popcorn. Pamiętam dziewczynę nagrywającą część koncertu na telefon...żenada.

#66 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 18 lipca 2009 - 13:43

Acr, chyba Cię widziałam, albo widziałam kogoś kto wyglądał jak ty na jakimś zdjęciu w Nocnych powrotach, na które kiedyś trafiłam. Okulary przeciwsłoneczne miałeś? :P


Zostały po spędzeniu sporej cześci dnia na załatwianiu różnych spraw w nasłonecznionym dość mocno mieście i tak nie miałem co z nimi zrobić, to zostały na wieczór i noc ;)

Specjalnie na tę okazję wyciągnąłem prastarą koszulkę u2@pl z edycji chorzowskiej. Jeśli ten człowiek w takiej był, to byłem ja :)

Użytkownik acr edytował ten post 18 lipca 2009 - 13:46


#67 buzzons

buzzons

    Użytkownik

  • Members
  • 74 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:wschód

Napisano 18 lipca 2009 - 15:27

Miałam słabe sąsiadki w ZT, które piętnaście razy wychodziły po picie, do toalety, gdziekolwiek, pisały esemeski, rozmawiały (!) i generalnie mało obchodziła je muzyka. Pomimo to 6,5 godziny dobrego klimatu, jah.

#68 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 18 lipca 2009 - 16:33

Miałam słabe sąsiadki w ZT, które piętnaście razy wychodziły po picie, do toalety, gdziekolwiek, pisały esemeski, rozmawiały (!) i generalnie mało obchodziła je muzyka. Pomimo to 6,5 godziny dobrego klimatu, jah.


A to Ty robiłaś zdjęcia ;)
Te dziewczęta chyba kojarzę. No cóż. Bywali i lepsi zawodnicy, typu cały rząd za kolegą Lukass'em, który po opracowaniu piwa i wódki udał się do klubu, bo nudno ;)

Sporo przemyśleń związnych z obecną trasą kiedy się widzi poprzednie. Cieszyłem się z tego Walk On teraz, ale jednak obecna, zubożona wersja nie ma porównania z tym z ET. Slane generalnie rozniosło wszystko, jak zawsze.
Nadal podtrzymuję też tezę, że to 'pierwsze' U2 skończyło się właśnie po Elevation Tour.

#69 dorothy

dorothy

    Użytkownik

  • Members
  • 73 Postów

Napisano 18 lipca 2009 - 17:04

Hej! witam wszystkich trochę niewyspanych po dzisiejszej nocy :rolleyes: W warszawskim Multikinie na Ursynowie wytrwałam prawie do końca, nie wysłuchałam ostatnich dwóch utworów...(do wyjścia zmusiła mnie siła wyższa, tzn. połączenia komunikacyjne) Senność dopadła mnie na moment tylko raz ok. 3.00. ale coca-cola czyni cuda, a przede wszystkim muzyka, muzyka, muzyka!

Nagłośnienie, szczególnie PopMart-u pozostawiało sporo do życzenia, przerwy były zbyt krótkie, nie było nawet czasu na zamienienie kilku zdań z kimkolwiek...Zresztą pewien dystans, trochę, albo nawet bardzo mało tzw. luzu, który pozwoliłby na bardziej spontaniczne reakcje to chyba nasza cecha narodowa...na koncercie będzie oczywiście inaczej, ale w kinie tego "luzu"mi trochę brakowało.
Chociaż... z tyłu słyszałam dwa męskie głosy, kto tak pięknie śpiewał? Może to ktoś z Was? :rolleyes: (zachęcona odwagą siedzących w rzędzie za mną w pewnym momencie sama zaczęłam śpiewać "Pride")
Siedziałam w rzędzie K, m-ce 8, w koszulce z Beatlesami ;) a moja koleżanka miała na głowie piękną czerwoną czapkę z daszkiem ;) )

Koncerty...cudowne!!! Ze wstydem przyznaję, że w całości widziałam je po raz pierwszy, gdybym mogła obejrzeć je jeszcze raz to najchętniej zrobiłabym to już dziś ;) Podobnie się czułam po U2 3D, po wyjściu z kina czułam niedosyt i...film-koncert obejrzałam 3 razy ;)
Bono to Mistrz klimatu, w nieprawdopodobny sposób zjednuje sobie tysiące fanów, potrafi być liryczny, rockowy, prowokujący, moralizatorski, wzruszający... dysponuje nieprawdopodobnym głosem, Edge w czarodziejski sposób posługuje się gitarą...ech, po co ja to piszę - wszyscy to wiemy!

To była piękna muzyczna noc :rolleyes:

ps. może po Chorzowskim koncercie U2 uda się taki filmowy wieczór powtórzyć? Najlepiej w jedym kinie w każdym z dużych miast (na bilecie powinien widnieć napis: udział w seansie: wymagane-śpiewanie refrenów :rolleyes: )



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych