Jump to content


Photo

Muzyczne dewiacje klimatyczne


20 replies to this topic

#1 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 21 marca 2009 - 20:02

Macie jakieś szczególne "okoliczności" w których musicie słuchać muzyki, żeby naprawdę ją "słyszeć"? Zgaszone światło, tekst przed sobą, pełne skupienie i kontemplacja, czy też może nie zwracacie na to uwagi i albo numer Was "bierze" albo nie?

Słuchacie z reguły całych albumów (jako całość dzieła), czy upatrujecie sobie kilka kawałków Wam najbliższych i je "tłuczecie"?


Sądzicie, że muzyka w mp3 to zbrodnia dla jakości?


No o czymś takim mniej więcej jest ten temat.

#2 eveglider

eveglider

    she travels outside of karma

  • Moderatorzy
  • 930 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:'out of this world'

Posted 21 marca 2009 - 20:33

Macie jakieś szczególne "okoliczności" w których musicie słuchać muzyki, żeby naprawdę ją "słyszeć"? Zgaszone światło, tekst przed sobą, pełne skupienie i kontemplacja, czy też może nie zwracacie na to uwagi i albo numer Was "bierze" albo nie?


po pierwsze myślę, że to powinno dziać się samoczynnie, żeby rzeczywiście było szczere, czyli nie myślimy o tym gdzie i w jaki sposób słuchać muzyki, żeby jej doznać, tylko doznajemy jej a później przyglądamy się okolicznościom w jakich to się stało i z tego można czasem całkiem ciekawe wnioski wysnuć.
Poza tym co innego jeśli już daną twórczość bardzo dobrze znamy, powiedzmy, że to będzie dla nas u2, i wtedy często dzieje się tak, że "słyszymy" ją na nowo, doznajemy powtórnie and again and again and again.. czy to śledząc teksty czy oglądając wykonanie live czy też właśnie w ciemności do poduszki (np. ja tak często mam;))

Słuchacie z reguły całych albumów (jako całość dzieła), czy upatrujecie sobie kilka kawałków Wam najbliższych i je "tłuczecie"?

ja słucham z reguły całych.
ale im zespół mniej mi znany / mniej lubiany to wtedy słucham wybiórczo, te najlepsze według mnie kawałki

wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..


#3 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 21 marca 2009 - 20:37

Chodziło mi np o to, czy możecie słuchać muzyki jednocześnie pisząc na komputerze, czytając książkę itd.

Wiecie - rozproszenie uwagi - mniej "dodznawania" :P

#4 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 21 marca 2009 - 20:37

po pierwsze myślę, że to powinno dziać się samoczynnie, żeby rzeczywiście było szczere, czyli nie myślimy o tym gdzie i w jaki sposób słuchać muzyki, żeby jej doznać, tylko doznajemy jej a później przyglądamy się okolicznościom w jakich to się stało i z tego można czasem całkiem ciekawe wnioski wysnuć.




to chyba najlepsza rzecz jaka przeczytalem w ciagu ostatnich paru tygodni .

#5 Chico la verdad

Chico la verdad

    Użytkownik

  • Members
  • 1 273 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:from another Country

Posted 21 marca 2009 - 20:40

Przymierzam się do pisania pracy magisterskiej odnośnie problematyki nowego pojęcia: krajobrazu dźwiękowego.
Podsunąłeś mi tym tematem pewien pomysł.
Natomiast jeśli słucham zwyczajowo muzyki to najlepiej w samotności.

#6 eveglider

eveglider

    she travels outside of karma

  • Moderatorzy
  • 930 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:'out of this world'

Posted 21 marca 2009 - 20:44

pisząc na komputerze - tak
czytając książkę - zależy jaką, ale raczej nie słucham, bo muzyka generuje w moim umyśle obrazy tak samo jak akcja książki i trochę ciężko się skupić ;) ale ostatnio np. świetnie mi się wkomponowała taka jedna instrumentalna, niestety jak chciałam to powtórzyć przy kolejnym rozdziale to już nie działało..
Mirbalman, a Ty jak masz w tej kwestii? ;)

wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..


#7 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 21 marca 2009 - 20:49

Mirbalman, a Ty jak masz w tej kwestii? ;)

No ja właśnie mam z tym pewien problem :P

To znaczy - wiele razy zdarza się, że słucham jakiejś płyty np. na kompie, a potem na stacjonarnym CD ze zrobionym "klimatem" i odkrywam zupełnie nową przestrzeń dźwięków, której ni w ząb przedtem nie zauważyłem.

Piszę - słucham muzyki (staram się całych albumów, chociaż różnie bywa) i wydaje mi się, że skupienie me jest niepełne co do wielkości słuchanego albumu (Takie TJT znam na pamięć, a jednak....).

Coraz częściej zdaje mi się, że tylko całościowo skupiająć się na utworze słuchanym można go w pełni "wysłuchać".

#8 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Posted 21 marca 2009 - 21:09

Ja uwielbiam słuchać muzyki na odtwarzaczu. Jeśli kupię nową płytę, to koniecznie pierwsze odsłuchanie na wieży. Potrzebuję wtedy samotności, żeby stworzyć sobie ten klimat i zanurzyć się w dźwiękach. Słucham wówczas całej płyty, kawałek po kawałku, leżąc na kanapie, najchętniej z zamkniętymi oczami. Najlepiej jeśli jest to piątek po południu albo sobota.

Jeśli chodzi zespoły, których słucham tylko wybiórczo, to właśnie jak to napisał Mirbalman, wybieram pewne kawałki, które potem "tłukę" ;-)

Siedząc przy komputerze praktycznie zawsze mam włączoną muzykę, aczkolwiek wtedy to bardziej ją "słyszę", niż "słucham". By skupić się na muzyce, to w moim przypadku jedynie kanapa i wieża ;)

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#9 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 21 marca 2009 - 21:10

Derka: no no doładnie o to mi chodziło ;)

#10 grusia

grusia

    Użyszkodnik.

  • Members
  • 2 254 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 21 marca 2009 - 21:22

Myślę, że kwestia doznawania polega na włączeniu płyty/piosenki w konkretnym momencie życia, kiedy przebywamy w określonych okolicznościach, a usłyszana muzyka jest odpowiedzią na nasz nastrój i stan psychiczny.

#11 togama

togama

    Użytkownik

  • Members
  • 99 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Kraków

Posted 21 marca 2009 - 23:56

w moim przypadku doznawanie muzyki odbywa się jedynie przez słuchawki późnym wieczorem, kiedy już całe otoczenie ucicha... coraz gorzej przez to słyszę, niestety :( ale nie potrafię inaczej! tak dla przykładu, przesłuchałam NLOTH pierwszy raz normalnie na odtwarzaczu i pomyślałam: nie podoba mi się :( czemu tak mało Adamowego basu? a dopiero przez słuchawki Adam się pojawił i zachwycił! :)

#12 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 22 marca 2009 - 01:30

Jeśli chodzi o aspekt czysto techniczny, pomijając stany psychiczno - emocjonalne, to niestety doznaję tylko na winampie czy też zapodając krążek na mojej wieży audio. Słuchawki odstawiłem ze względu na częściowe uszkodzenie słuchu (nie wiem czy trwałe, nie byłem u lekarza).

#13 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 22 marca 2009 - 12:36

Macie jakieś szczególne "okoliczności" w których musicie słuchać muzyki, żeby naprawdę ją "słyszeć"?


Nie mam. Albo numer/płyta mnie bierze, albo łaski bez.

Słuchacie z reguły całych albumów (jako całość dzieła), czy upatrujecie sobie kilka kawałków Wam najbliższych i je "tłuczecie"?


Jak już coś poznaje, to słucham całych albumów. Pojedyncze numery tłuczę wtedy, gdy mi któryś szczególnie wpadnie w ucho.

Sądzicie, że muzyka w mp3 to zbrodnia dla jakości?


Nie mam kompetencji się wypowiadać, natomiast dla mnie muzyka to przede wszystkim KOMPOZYCJA, a mp3 w poznawaniu kompozycji nie przeszkadza w ogóle.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#14 eveglider

eveglider

    she travels outside of karma

  • Moderatorzy
  • 930 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:'out of this world'

Posted 22 marca 2009 - 13:46

to chyba najlepsza rzecz jaka przeczytalem w ciagu ostatnich paru tygodni .

oj Marcin, to Ty chyba za mało czytasz.. ;)

Słuchawki odstawiłem ze względu na częściowe uszkodzenie słuchu (nie wiem czy trwałe, nie byłem u lekarza).


ano.. dla mnie odsłuch na słuchawkach przynosi znacznie ciekawsze doznania niż z winampa np., i nie dostawię tego ale też biorę pod uwagę zdrowie i się tak zastanawiam czy słuch dalej jest narażony jeśli używa się naprawdę dobrych słuchawek tłumiących dźwięki z zewnątrz i wtedy to można słuchać po prostu ciszej.. ale to już chyba nie na temat

wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..


#15 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 22 marca 2009 - 13:50

ale to już chyba nie na temat

Ależ jak najbardziej tak! Klimat niepomiernie wiąże się ze sprzętem na którym się słucha :)

#16 Irish

Irish

    użytkowniczka

  • Members
  • 1 574 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 22 marca 2009 - 14:24

Mam z tym problem! Staram się słuchać muzyki w słuchawkach tylko w nocy, żeby się skupić i nie pogłaśniać, bo najzwyczajniej boję się o słuch.
Chętnie słuchałabym płyt na jakichś dobrych głośnikach, ale sprzęt mi padł, a laptopowe głośniki są do kitu. Dlatego czekam na urodzinowe kino domowe i wtedy będę doznawać. Bo jeśli chcę faktycznie wczuć się w muzykę, to najlepiej kiedy kładę się do góry brzuchem i nie muszę nic robić. A przy czytaniu książki mogę traktować dźwięk jako tło akcji ;)
Poza tym uwielbiam kiedy ktoś mi puszcza emocjonalną muzykę podczas ćwiczeń... wtedy np. czuję, że emocje i napięcie schodzą ze mnie poprzez muzykę i nie muszę się drzeć z bólu kiedy ktoś mnie rozciąga :lol::P

#17 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 22 marca 2009 - 15:41

, i nie dostawię tego ale też biorę pod uwagę zdrowie i się tak zastanawiam czy słuch dalej jest narażony jeśli używa się naprawdę dobrych słuchawek tłumiących dźwięki z zewnątrz i wtedy to można słuchać po prostu ciszej.. ale to już chyba nie na temat


Ja niestety również miałem problem z powodu słuchawek. W liceum miałem zwyczaj słuchania ciekawych audycji w radiu po nocach ( zwłaszcza Skarżyńskiego ) i przypłaciłem to tym, że teraz nie wytrzymam w słuchawkach przez czas potrzebny do wysłuchania całej płyty. Byłem u lekarza, ale nic nie stwierdził. Więc musiałem uznać, że trudno, nie każdy musi korzystać z iPoda.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#18 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Posted 22 marca 2009 - 15:48

Ja niestety mam zwyczaj głośnego słuchania w słuchawkach, staram się z tego zrezygnować, bo boję się o słuch, jednak przychodzi mi to ciężko... a bardzo przyjemnie doznaje mi się muzyki poprzez moje ukochane kanałowe słuchawki...

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#19 Kaha

Kaha

    Użytkownik

  • Members
  • 127 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Poznań

Posted 22 marca 2009 - 15:51

ja słucham muzyki zawsze i wszedzie, na wykładach, w tramwaju, na treningach (nie wyjde z domu bez ipoda). Addicted to music :) ale to jest takie słuchanie, jak ktos wyzej napisał "słyszenie". A najbardziej lubię usiasc sobie wieczorem na parapecie w pokoju, popijając herbete i słuchac ulubionej płyty z wieży. Wtedy mam na wszystko wyje*** i nagle świat staje sie piekniejszy! :D hehe

#20 zewlak

zewlak

    Użytkownik

  • Members
  • 541 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Posted 22 marca 2009 - 16:22

Ja podobnie jak poprzednik. Muzyka mi towarzyszy praktycznie podczas każdej czynności. Ostatnio nawet szukałem kabiny prysznicowej z głośnikami (są takie, tylko straaasznie drogie :P). Zawsze słuchawki wygłuszające i coś tam leci. A co do sposobu, to zawsze staram się słuchać albumami. Muzykę postrzegam jako całość. Rzadko tak mam, że podoba mi się jedna piosenka, a reszta nie.

Jedyny wyjątek to nowa muzyka. Nowy zespół, lub nowa album. Wtedy rytuał :P Prawie, że kadzidełka i te sprawy :) Cisza, spokój, ja i odtwarzacz. :)



Reply to this topic



  


1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users