2009-08-06 - Chorzow, Poland - Slaski Stadium
#2262
Posted 10 sierpnia 2009 - 12:15
Patrzac na pokolenie ludzi mlodych dochodze do wniosku, ze dla niektorych niejednokrotnie (az boje sie uzyc tego slowa) autorytetem sa "gwiazdy" jednego czy dwoch sezonow, czasem wzbudzajacych kontrowersje, ktore kojarza mi sie tylko z komercja. Duzo osob mojego pokolenia nie zdaje sobie spawy z tego, co dzialo sie kilka lat przed naszym narodzeniem, jakie znaczenie dla Polakow miala Solidarnosc, co dzialo sie za czasow komunizmu. Wedlug mnie, jest to przykre, ale inaczej podchodzi sie do czegos, czego doswiadczylo sie na wlasnej skorze, a do czegos, co slyszymy tylko z opowiadan innych.
Trudno chyba mówić o "autorytetach", może raczej o "idolach"? Spotykając wokół siebie ludzi, którzy na naszywkę U2 reagują pytaniem "a co to jest u dwa?" dochodzę do podobnych wniosków co Ty. I o ile nieznajomość U2 nie jest zbrodnią, o tyle większość tych młodych ludzi nie wie co to jest "Solidarność"! Na szczęście istnieje druga strona medalu. Serce rośnie jak widzę tysiące moich rówieśników śpiewających "Sto lat" Lechowi Wałęsie na Przystanku Woodstock
Akurat mając 16 lat poświadczam, że nie każdy z mojego pokolenia dał sprzedać się taniej popkulturze. Co więcej - wbrew pozorom nie jest ich zbyt wielu. Przynajmniej w moim otoczeniu.
A z bycia Polakiem powinniśmy być dumni zawsze i wszędzie - nawet gdyby nie było "flagi" na koncertach U2 czy NYD. Chociażby ze względu na nasze narodowe zrywy, trudne charaktery, które potrafią jednoczyć się przeciwko obranym celom (vide komunizm). Za to, że mimo zawirowań na przestrzeni dziejów wciąż mamy własną tożsamość.
Ale to tylko opinia smarkatego nastolatka
Prawda jest taka, że mamy wspaniałą historię, którą nie zawsze potrafimy uszanować. Ale są takie momenty jak "flaga" na NYD, kiedy jednoczymy się i to jest cudowne.
#2263
Posted 10 sierpnia 2009 - 12:17
Minęło kilka dni, a ja wciąż nie mogę zebrać myśli i napisać o koncercie…
Jeżeli miałabym go opisać w kilku słowach to było to dla mnie tornado muzyki, miłości i piękna. Radość, wzruszenie, ogromne emocje mieszały się z uczuciem, że to nie może się chyba dziać naprawdę.
Po usłyszeniu pierwszych dźwięków „Pride (In The Name Of Love)” chyba oszalałam z radości. Utwór z jednego z moich ukochanych albumów U2, utwór od którego wszystko się zaczęło, utwór, który kiedyś bardzo pomógł mi w życiu… Śpiewając razem z Bono i całym Stadionem poczułam, że znów mam naście lat…Magiczne...
„Stand By Me” (B. Kinga, J. Leibera i M. Stollera) wykonywany m.in. przez Johna Lennona, Beatlesowski „Blackbird” wzruszyły mnie podwójnie (jak na starą beatlefankę przystało )
Nie wiem, czy podczas tegorocznej trasy U2 spotkają bardziej entuzjastycznie reagującą publiczność ale „New Year’s Day” pozostanie z pewnością najpiękniejszym momentem 360 o Tour…
#2264
Posted 10 sierpnia 2009 - 12:34
Koncert był wspaniały, ale szkoda, że zespół nie zagrał nic specjalnego dla nas. Przyjęliśmy ich wyjątkowo dobrze, zrobiliśmy flagę o którą prosili a tak naprawdę poza szampanem i flagi na telebimie nie było u nas niczego czego nie było w innych krajach. Taki Zagrzeb kilka dni później już dostał Untila i Stay...
#2265
Posted 10 sierpnia 2009 - 12:40
Ej mogę teraz ponarzekać?
Koncert był wspaniały, ale szkoda, że zespół nie zagrał nic specjalnego dla nas. Przyjęliśmy ich wyjątkowo dobrze, zrobiliśmy flagę o którą prosili a tak naprawdę poza szampanem i flagi na telebimie nie było u nas niczego czego nie było w innych krajach. Taki Zagrzeb kilka dni później już dostał Untila i Stay...
Przepraszam, ale chyba cos mnie ominelo... Kiedy oni ''prosili'' o flage???
Poza tym juz nie przesadzajmy. -Zespol dal swietny koncert. Co mieli pasc na kolana i kazdemu z osobna wyznawac dozgonna milosc..?
#2266
Posted 10 sierpnia 2009 - 12:51
Co mieli pasc na kolana i kazdemu z osobna wyznawac dozgonna milosc..?
No tak. Dokładnie o to mi chodziło...
Polecam przejrzeć setlisty z całej trasy i zobaczyć jak wypadła nasza w porównaniu do innych - nic specjalnego, żadnych rarytasów (poza happy birthday ).
#2267
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:23
#2268
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:26
Polecam przejrzeć setlisty z całej trasy i zobaczyć jak wypadła nasza w porównaniu do innych - nic specjalnego, żadnych rarytasów (poza happy birthday ).
IMHO setlista to nie wszystko. Miałam nadzieję usłyszeć Bad i 40. Nie usłyszałam i nic strasznego się nie stało, bo sama atmosfera u nas była niepowtarzalna
#2269
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:32
No tak. Dokładnie o to mi chodziło...
Polecam przejrzeć setlisty z całej trasy i zobaczyć jak wypadła nasza w porównaniu do innych - nic specjalnego, żadnych rarytasów (poza happy birthday ).
Bo oni nie maja co robic tylko siedziec i sie zastanawiac co wedlug ciebie jest rarytasem a co nie...
#2271
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:35
FOTY I FILMY ZAMIESZCZAJCIE W TYM WĄTKU, BĘDZIE JE ŁATWIEJ ZNALEŹĆ.
Ok To moze lepiej przeniesc ten moj post do tamtego watku
#2272
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:44
#2273
Posted 10 sierpnia 2009 - 13:57
Bo oni nie maja co robic tylko siedziec i sie zastanawiac co wedlug ciebie jest rarytasem a co nie...
Przestań się gościa czepiać ! O co tu się ciskać mówi to co wielu ludkom chodzi po głowie...
Co jak co ale tutaj ma rację i tyle...ja też uważam że atmosfera była przednia i wszystko było ok nie mniej jednak jeśli miałbym się o coś podczepić to powiem że mi (i myślę że nie tylko mi) zabrakło faktycznie czegoś specjalnego...nie czepiam się setlisty że była sztampowa bo taka niestety była w zasadzie poza NYD nic niezwykłego ale jeśli dorzuciliby jakiś kawałek chociażby ten upragniony przez wielu Drowning Man lub Sattelite Of Love (która podobno była na próbach dźwięku) to wówczas nie byłoby żadnego zająknięcia...
#2274
Posted 10 sierpnia 2009 - 14:35
#2275
Posted 10 sierpnia 2009 - 15:11
Ej mogę teraz ponarzekać?
Koncert był wspaniały, ale szkoda, że zespół nie zagrał nic specjalnego dla nas. Przyjęliśmy ich wyjątkowo dobrze, zrobiliśmy flagę o którą prosili a tak naprawdę poza szampanem i flagi na telebimie nie było u nas niczego czego nie było w innych krajach. Taki Zagrzeb kilka dni później już dostał Untila i Stay...
Bogu dzięki że nic przy TUF nie majstrowali. Nie wiem czy akurat Stay i Until to jakieś wyjątkowe rarytasy - to utwory z puli która się wymienia po Beautiful Day na tej trasie, poza tym oba utwory na poprzednich trasach pojawiały się relatywnie często. Oczywiście byłbym bardzo zadowolony gdyby doszło do wymiany Elevation na Untila i Stuck na Stay, ale to zmiany bardzo dobrego na jeszcze lepsze... Majstrują przy setliście nie tam gdzie trzeba po prostu ale to temat do innego wątku.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#2276
Posted 10 sierpnia 2009 - 15:49
Najlepiej moim zdaniem wypadły w sumie kawałki które średnio lubię - Elevation, Beautiful Day, Vertigo, One. No i oczywiście niezniszczalne klasyki New Years i Sunday. Przy nich szalałem jak wariat i cieszyłem się jak głupek.
Z kolei na chłodno teraz reasumując widzę że najsłabiej wypadły utwory na które najbardziej czekałem - TUF, Walk On, WTSHNN i Pride. Trochę odegrane były jak by sztampowo, bez pazura, bez tej energii, bez świeżości, tak jak by już za długo je grali i już im się nie chciało. Nie chcę narzekać jednak na setlistę bo to i tak był koncert mojego życia i spełnienie największych muzycznych marzeń.
Zauważcie że nie było w ogóle utworów z POP, co mnie z kolei nie dziwi bo to moim zdaniem najsłabsza płyta w ich dyskografii.
#2277
Posted 10 sierpnia 2009 - 16:03
Poza tym z jakiej racji mamy mieć te rarytasy. Dostaliśmy własne wizualizacje na NYD, mnóstwo akcentów polskich, urodziny Edga.. Poza tym po co to wyliczać, już jakieś pretensje.. To co mówicie nie ma żadnego sensu.
Bilety sprzedawały się wolno, prawdziwych fanów było mało, głównie byli fani muzyki lub ludzie którzy przyszli zobaczyć show, więc to że grali głównie znane przeboje tylko sprzyjało stworzeniu super atmosfery, jakby grali te same wasze staye i drowning many to 60% ludzi nie wiedziałoby o co chodzi i nikt by się przy tych kawałkach nie bawił. Więc setliste skomponowali bardzo dobrze i absolutnie nie zgadzam się że było za mało rarytasów. Po prostu w Polsce jest mało fanów i tyle.
Chiefer, nie zchodźmy na dyskusje o płytach bo bedzie kolejny OT.
#2278
Posted 10 sierpnia 2009 - 16:26
Co fan, to inna wymarzona setlista w Chorzowie. Sprostać takim wymaganiom nawet Bono nie jest w stanie I wydaje mi się, że U2 bez wzgledu na wszystko swoich fanów traktuje równo. Nie ma tak, że jedni bedą mieć "lepsze" utwory na koncercie, a drudzy "gorsze", bo nie zrobili flagi. I to właśnie jest w nich fajne
#2279
Posted 10 sierpnia 2009 - 16:33
Czy wielu z was się popłakało na koncercie?
Głos Bono na żywo, to coś niesamowitego i nie wstydzę się tego, że płakałem...
Ja nie płakałem z powodu głosu Bono na żywo. Bono jak Bono każdy widzi. Może nie siusiałem po spodniach bo nie jestem takim zagorzałym fanem. Ścisnęło mnie za gardło przemówienie Dezmonda Tutu, który mówił m.in, że mimo, iż jesteśmy zwykłymi ludźmi nasz głos może być usłyszany, gdy będziemy działać razem. Byłem poruszony wykonanie Bloody sunday, gdy na monitorze ukazały się m.in zdjęcia arabskich kobiet z transparentami. To wykonanie z akcentami walki o wolność, uświadomiło mi, że każdego dnia w wielu krajach świata wydarza się taka "bloody sunday". Wzruszyłem się również, gdy wszyscy podnieśli maski z podobiznami birmańskiej opozycjonistki, przetrzymywanej w areszcie domowym 15 lat, bo przecież nasz naród wie co to niewola. Kiedy na końcu Bono ukląkł pomyślałem, że się modli i wówczas sam się zacząłem modlić, że jeśli to wszystko co zobaczyłem tego wieczora jest szczere, to nie Bóg go błogosławi. Wtedy Bono się przeżegnał - faktycznie modlił się. Nauczyłem się na wielu przykładach (ostatnim był Mel Gibson), że nie warto swojego życia opierać na jakimkolwiek człowieku. Bo jeżeli ten na którym opieram swoje życie lub na którym się wzoruje upadnie, wówczas moje życie legnie w gruzach. Jednak popieram idee, które propaguje Bono i cieszę się, że w pieknym Show jakie widziałem w Chorzowie było coś więcej niż tylko Show.
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users