1568 replies to this topic

[Johnny99]

Ja mam drugi album Atmosphere pt. " Europa Naftowa ", i bardzo go lubię, choć stylu Rozynka jeśli chodzi o teksty nie potrafię zaakceptować. Natomiast muzycznie jest to świetna rzecz. Kiedyś nazywano ich polskim U2, a muzycy mówili, że podczas nagrywania tej płyty inspirowali się Achtungiem..

[anchois]

Mogę polecić najnowszą płytę zespołu RUSH: "Snakes and Arrows". Świetna rzecz!

zawsze do bliższego zapoznania się z twórczością Rush zniechęcał mnie wokal, ale ze względu na kawałki instrumentalne polecam również bardzo. zwłaszcza, że Geddy Lee to po prostu miszcz (vide 'Malignant Narcissism' ze wspominanego 'S&A').

[felis_immanis]

Marylin Manson Heart Shaped Glasses wzięło mnie, kurcze.
już myślałam, że się od tego uwolniłam, ale dziś usłyszałam znów i przepadłam!

I don't mind you keeping me.. on pins and needles.
If I could stick to you,
and you could stick me too.

Don't break,
Don't break my heart,
and I won't break your heart shaped glasses..

opętało mnie normalnie.. a podobno odżegnują się od satanizmu

[Martita]

ostatnio pokochałam miłością bezgraniczną Damiena Rice'a dodam, że to takie uczucie z opóźnionym zapłonem, bo już wcześniej znałam jego twórczość, ale od niedzieli chwyciło i trzyma

dla niewtajeminczonych:

Damien Rice

[novia]

A mi się ostatnio spodobało The Road To Escondido J.J. Cale i Erica Claptona
Jak dla mnie to taka lekka, relaksująca płyta, zwyczajna w najlepszym tego słowa znaczeniu.. Taki blues pomieszany z country. Czegoś takiego było mi trzeba
W tej chwili moje top 6 z tej płyty to Anyway The Wind Blows, Who Am I Telling You?, Danger, Three Little Girls, Heads In Georgia, Ride The River

[Johnny99]

Może jest to niezła płyta, ale jakiś czas temu puszczali ją BEZ PRZERWY w Empiku przez kilka miesięcy, w związku z czym w tej chwili niedobrze mi się robi, jak słyszę cokolwiek z niej

[Witas]

Ostatnio spodobał mi się zespół Bedouin Soundclash.
Natrafiłem na ich cover "New Year's Day" i także mi się spodobał
http://youtube.com/watch?v=dawNjPwzwVQ
Jeden z niewielu coverów U2, który mi pasuje. Może dlatego, że zupełnie inny, bez próby dorównania pierwowzorowi za wszelką cenę i może dlatego, że wyciągnął z tego kawałka troszkę magii. Sam nie wiem w każdym razie całkiem spoko.

[Weronika]

Budyń śpiewa poezję Broniewskiego, czyli "Bezsenność".
Przed chwilą poznałam, chwyciło.
zrobił to chyba ten tekst [chociaż już wcześniej znałam..], no i sama godzina ...
podoba mi się.

[Martita]

Psio Crew! ziomale i ziomalki - dla mnie rewela sprawdźcie listę koncertów, bo najlepiej smakuje na żywo!

[U2roopa]

Ręce opadły mi do piwnicy...

Wielkie zdziwienie przeżyła Gosia Andrzejewicz, którą zwalił z nóg fakt, że przy odbiorze Superjedynki za debiut roku i tytuł wokalistki roku będzie musiała naprawdę zaśpiewać.

Nie była na to przygotowana, o czym bez ogródek poinformowała reżysera. I nie pomogły nawet zapewnienia Zygmunta Kukli, że jej piosenka jest prosta i nauczy się jej w mig. Zespół, z którym przybyła na próbę najlepsza debiutantka i wokalistka, okazał się na dodatek atrapą sceniczną. - Oni nawet nie są muzykami, nie znają się na tym - dyskutowała Andrzejewicz, która twierdziła, że na przygotowanie się do występu w amfiteatrze potrzebuje... dwóch tygodni. Dyskusji jednak nie było żadnej i próbę piosenkarki przesunięto na późny wieczór. W tym czasie ona i jej zespół poszli odrabiać lekcje.

Na festiwalu pojawiły się już chyba wszystkie muzyczne programy rozrywkowe TVP: od "Szansy na sukces" (Debiuty), przez "Od przedszkola do Opola" (koncert plenerowy) po "Rodzinę jak z Nut" (piątkowy finał i "Niebo z Moich stron"). Brakowało tylko "Jaka to melodia", ale jeśli Gosia Andrzejewicz nie zdąży nauczyć się swojej piosenki w mig, a zaśpiewa mimo to na żywo, lukę tę wypełni bezbłędnie.

[Johnny99]

Ten nius jest bez sensu. Wykonawca chyba powinien być poinformowany wcześniej o tym, że planowany jest jego występ ? Też bym się wkurzył. Jeżeli nikt pani Gosi o tym nie uprzedził, to z jakim niby zespołem miała wystąpić ? Jest solistką, może nie mieć stałego bandu, a jeśli nawet ma, to mógł on akurat powyjeżdżać na urlopy, i nikt by nie zdążył go sprowadzić na parę godzin przed występem. Co to znaczy " jej piosenka jest prosta, i nauczy się jej w mig " ? Tak rozmawiają profesjonaliści ?? I czy to znaczy, że kazano jej zaśpiewać piosenkę, której nie zna ? Tuż przed występem ?? Na jaki późny wieczór przesunięto ? I po co ? Żeby zwołała sobie prawdziwych muzyków ? Może esemesy miała wysyłać ? Co to za ton " poszli odrabiać lekcje " ? Albo " mimo to na żywo ", skoro w niusie nie ma ani słowa o playbacku ?

[Jacek]

tia to jest żałosne ( co to znaczy nie być przygotowanym?;-) rozumiem jakby miała śpiewać coś z nowej płyty, kawałek który dopiero sie "robi" ale jeżeli ma zaspiewać coś za co mniemam odbiera tą Super Jedynkę to wypadało by znać nie? Zresztą ja staroświecki jestem, zespół to zespół - zawsze coś potrafi zagrać, a nie jakaś" atrapa" do trzepania kasy ;-)

[bee]

Ten nius jest bez sensu. Wykonawca chyba powinien być poinformowany wcześniej o tym, że planowany jest jego występ ? Też bym się wkurzył. Jeżeli nikt pani Gosi o tym nie uprzedził, to z jakim niby zespołem miała wystąpić ?

myślę, że wiedziała, że wystapi, tylko biedaczka nie spodziewała się, że trzeba będzie zaśpiewać na żywo, pewnie to nowość dla niej

dwa tygodnie przygotowań do zaśpiewania jednego utworu???? litości

[Johnny99]

co to znaczy nie być przygotowanym?;-)

To znaczy nie być przygotowanym.

O tym, że wystąpi z playbacku, również należało ją poinformować. Organizatorzy zachowali się po prostu nieprofesjonalnie. Zwłaszcza, że występowanie z playbacku to standard w naszej ( i nie tylko ) telewizji. Z taśmy grali w niej już m.in. Bon Jovi i Chris Rea. Pani Gosia miała prawo się tego właśnie spodziewać. Superjedynki to nie Opole ( zresztą nawet w Opolu zdarzały się występy z playbacku - jakiś czas temu np. Beata Kozidrak jedną z piosenek wykonała w 100% z taśmy ).

dwa tygodnie przygotowań do zaśpiewania jednego utworu???? litości

To akurat w sam raz, zwłaszcza, jeśli nie ma się stałego zespołu, lub ma się wystąpić w telewizji ( gdzie wszystko musi być perfect ) z zespołem sobie nieznanym, a już tym bardziej grającym w zupełnie innym stylu ( typu np. właśnie Kukla Band ).

[bee]

O tym, że wystąpi z playbacku, również należało ją poinformować. Organizatorzy zachowali się po prostu nieprofesjonalnie.

przecież o tym wiedziała, zaskoczyło tylko panią artystkę to, że trzeba będzie śpiewać, a nie udawać
złej tanecznicy to i rąbek u spódnicy...

[grusia]

No jak ją zaskoczyło, to raczej NIE wiedziała. Skoro spodziewała się śpiewania z taśmy, to przecież mogła się zdziwić, że jednak ma śpiewać live. Chodzi mi o ten konkretny przypadek, a nie że śpiewanie na żywo dla niej to wielka nowość. Nigdy nie byłam na jej koncercie, więc nie wiem. Nie wiem też, dlaczego solistce śpiewajacej no troszkę niezbyt wybitne teksty przypisuje się od razu nieumiejętność śpiewania w ogóle.

[Johnny99]

Moja skucha ! Superjedynki to przecież Opole To przez ten cholerny egzamin dzisiaj.. A w Opolu zasadą jest śpiewanie na żywo - choć coraz więcej od niej wyjątków widać, teraz przypomniały mi się też np. recitale Krzysztofa Krawczyka, który bez żenady leciał z taśmy. Być może w konkursie Superjedynek jest to już norma, i dlatego pani Gosia nie była przygotowana ? Poza tym, przecież ten festiwal jest drobiazgowo rozplanowany. Na co najmniej miesiąc przed każdy wykonawca musi wiedzieć, ile czasu ma spędzić na scenie i w jakim celu. Mandaryna zaliczyła wtopę w Sopocie, ale na własne życzenie - właśnie dlatego, że ZGODZIŁA się na występ na żywo, i nie chodzi tu o sam fakt zgody, i to, co kto o niej myśli, tylko o fakt wcześniejszych ustaleń między nią a organizatorami odnośnie występu. Czy w przypadku pani Gosi takowych nie było ? Wyśmiać zawsze jest łatwo, ale już podrążyć problemu się redaktorkowi nie chce. A to wcale nie jest takie proste. Bono ma duże problemy np. z zapamiętaniem tekstów utworów, których nie ma wcześniej przygotowanych ( nie w sensie promptera, tylko prób ).

[Ariena]

Ja żem wczoraj chyba urywki widziała i jedyne co mi się w miarę podobało to sam fakt pojawienia się Steczkowskiej. Bo niestety repertuar do górnolotnych nie należał. A czy ktoś coś wie o nijakiej Ani Józefinie Lubienieckiej? (chyba tak się właśnie zwie), bo ona w tych debiutach chyba coś wygrała. I całkiem przyzwoicie się spisała. A propos co nam się ostatnio spodobało, to zdecydowanie Loreena McKennitt i w końcu Patti Smith.

[felis_immanis]

Anna Lubieniecka wygrała swego czasu Szansę na Sukcess, nie pamiętam kto był wtedy gościem, ale pamiętam, że jej występ zrobił na mnie wrażenie ma niesamowity głos i to coś w sobie trzymam kciuki za jej dalszą karierę!