Luźny Wąt Muzyczny
#541
Posted 14 lutego 2019 - 22:02
BAB faktycznie nie ma, nie ma też np. Legendarnej Grupy Marilyn Monroe, a więc co najmniej dwóch albumów z mojej ścisłej czołówki wszechczasów.. nie ukrywam, że takie wpadki psują mi zabawę. Całe szczęście, że subskrypcja jest śmiesznie tania, inaczej bym to musiał przemyśleć no ale za to np. jest pełny katalog kultowych niegdyś w mojej podstawówce Bell Book & Candle, których latami nie mogłem nigdzie znaleźć. Cóż, nigdy nie można mieć wszystkiego..
(śmieszne też że profil grupy Clannad zdobi facjata Bono, w związku z sesją In A Lifetime oczywiście)
BTW chyba przydałoby się przenieść tę dyskusję do Luźnego Wątu albo gdzieś (chyba nie ma osobnego).
#542
Posted 14 lutego 2019 - 22:27
Do rzeznika praw obywatelskich chyba.
No i podnosząc kwestię tych wybitnych albumów wszechczasów potwierdzasz moje wcześniejsze pisanie o odklejonych krytykach.
Naprawdę trochę słucham, ale nie wiem o czym mówisz ( o jakich płytach).
Pzdr
#543
Posted 14 lutego 2019 - 23:09
#544
Posted 15 lutego 2019 - 08:57
IrishGirl z u2.heh.pl
#546
Posted 15 lutego 2019 - 11:52
Czy to można gdzieś zgłosić?
Do rzeznika praw obywatelskich chyba.
No i podnosząc kwestię tych wybitnych albumów wszechczasów potwierdzasz moje wcześniejsze pisanie o odklejonych krytykach.
Naprawdę trochę słucham, ale nie wiem o czym mówisz ( o jakich płytach).
Pzdr
E? No dobra, Alicja to faktycznie taka insajd story, wywołana przez red. Ambrożewskiego (choć jeszcze w czasach w miarę normalnych, czyli dawnych, w moim przypadku licealnych - moja historia z Alicją jest taka, że natrafiłem na kasetę w sklepie muzycznym w Nowym Targu w cenie bodaj 3 zł i zapytałem redaktora czy kupić, w odpowiedzi dostając zestaw wyzwisk odnoszących się do domniemanego stanu umysłu człowieka, który zadaje tego rodzaju pytania). Ale Krzysztof Klenczon to zdaje się postać powszechnie znana? Z kolei o LGMM przeczytałem po raz pierwszy w Tylko Rocku.
#547
Posted 15 lutego 2019 - 13:04
A propos Spotifaja, warto przeczytać sobie ten artykuł. Wspomniany jest również Tool, którego nie ma na Spoti. A no nie ma, bo sam zespół bojkotuje serwis.
Pamiętam, że swego czasu nie było też Neila Younga, któremu nie podobało się, że muzyka w serwisach streamingowych jest zbyt niskiej jakości.
https://natemat.pl/2...uCEGezsSCxYsDSs
#548
Posted 01 marca 2019 - 19:08
Czy po 4h słuchania jest się w stanie coś konkretnego napisać? Nawet jak leciał na repeacie to może ze 3-4 razy odsłuchał całość. Wykluczam możliwość przedpremierowego udostępnienia materiału dziennikarzom - Steez i Oskar po prostu tego nie robią bo nie mają takiej potrzeby (status złota w preorderze).
#550
Posted 01 marca 2019 - 20:26
W każdym razie nawet jakby, to ten Przykład z Problemem jest jednym z wielu jego ultra szybkich reakcji dziennikarskich na premiery, koncerty, wydarzenia ze świata muzyki.
W zasadzie czemu się dziwię? Za to mu płacą, a w dzisiejszych czasach - zwłaszcza w sieci - liczy się czas publikacji, a niekoniecznie to co w niej jest.
#554
Posted 05 października 2019 - 23:01
Używa ktoś albo chciałby używać jeszcze Soulseeka? Postanowiłem ponadrabiać sobie wiele zaległości albumowych z tego roku a że nie lubię się bawić w te streamingi z reklamami i inne badziewia pomyślałem sobie a co tam, let's do it the old way. Nadal działa choć ludzi jakby 300 razy mniej, ale może po prostu złą wersję zainstalowałem. W każdym razie pobrałem sobie dziś 6 interesujących mnie albumów w mniej niż 10 minut i nie dość że mogę sobie je kulturalnie wrzucić w winampa to jeszcze się dzielić z innymi userami gdyby byli chętni To jest dobre stare P2P gdzie można swoją własną sieć między znajomymi choćby stworzyć i dzielić się plikami. Taka chmura tylko starsza i lepsza
#555
Posted 06 października 2019 - 08:53
#556
Posted 06 października 2019 - 11:59
streamingując wspierasz artystę, nawet jeśli są to grosze. używając P2P naruszasz prawa autorskie. to jest już prawnie uregulowane. tu się nie ma o co spierać. publiczne pisanie o tym na forum muzycznym po prostu kole w oczy.
chętnie poczytam opinie innych. bo jeśli wspieranie artysty (streaming) to badziewie, a P2P to old good times, albo tak nie jest, albo ze mną coś już mocno nie tak i powinnam się martwić
IrishGirl z u2.heh.pl
#557
Posted 06 października 2019 - 23:17
@J99: przypomnij mi nicka na privie, mi uszło bycie jako acr jakimś cudem
Why not both? Z youtuba puszczam sporo albumów, YT też im płaci. Ale używanie empetrójek jest po prostu w warunkach domowych wygodniejsze, można też wrzucić na komę czy starego plejerka, jakość jest zazwyczaj lepsza, mogę to sobie nagrać i odsłuchać na dobrym domowym sprzęcie. Plus często są to bootlegi, koncerty i nagrania nie bardzo dostępne na streamach. Był też na DC++ hub U2, próbowałem w slsk zrobić taki pokój kiedyś, się przez moment w parę osób dzieliliśmy Vertigo Tourami i nie było ograniczeń jak na tej U2Torrents gdzie trzeba mieć rangę uber-mastera żeby cokolwiek pobrać. Proponuję zatem to znajomym tutaj, żeby się dzielić. Mogę wysłać smsa czy coś za 20zł za te pobrania, spoko, artyści dostaną za to 0,001$, to już wolę tych naprawdę co uważam za interesujących wypromować i namówić parę osób żeby iść na ich koncert (choć samemu mi się nie zechce jak na Low Roar, sorry) czy coś, chyba lepiej na tym wyjdą To chyba Wagiel mówił że nie zarabia na płytach, tylko na koncertach. Z CD co kosztuje 80zł artysta widzi złoty pisiont jak ma dobry deal jak taka legenda. Też dobrze, lepiej
Mogę przytoczyć dialog z Oxford Drama z Berlina:
-acr ale ja euro zostawiłem na górze chyba
-spoko, spiraciłem wasz album to wam chociaż piwo postawie
-haha, kurcze, więcej niż na spotifaju wygramy
Jak coś ma miliard odsłuchów jak Bonio czy Beyonce to se na tym zarobi. Relacja przemysł-artysta nadal pozostała taka sama prawie w większości jak czasach vinyli i CD i post-CD. USPRAWIEDLIWAM się oczywiście tym tylko faktem, Poznając nie 300 na rekord bez sensu ale realnie ze 100 albumów rocznie, z czego 2/3 warte są zapomnienia, łuskam... no, mam zamiar znowu to robić, dobre festiwalowe nazwy, dobre bandy brandy, oddać im na festiwalach. A że szukam, wykopuję, a nikt nie powie że nie wykopałem spod ziemi paru zespołów. Tak samo jak Wy potem na to trafiacie, potraficie. Ja te stracone na streamach 2zł 60gr. oddam Chantal Acda pani aka Sleepingdog, albo jej postawię piwo jak spotkam. A raczej fajniej że sami pójdą na jej koncert znajomi którzy też poznali. Plus na slsk można pogadać z ludźmi którzy mają taką muzykę u siebie, dostać polecanke, coś polecić. Pobrałem od Nathaniela kiedyś wprost jego EPkę i sobie o niej dziś przypomniałem, a udało nam się też pogadać. Jak go tam znajdę znowu się do niego odezwę. Ma 15 (słownie piętnaście) wyświetleń na tubie a pisze ładne pościelówy. To też przestrzeń dla początkujących muzyków. Nie wiem czemu VVatBV tego nie robiło
Mogę też za każdy odsłuchany album odkładać po 2 grosze. A potem zobaczymy ile się zbierze na wspieranie artystów
SLSK to nie Kazaaa, to jednak pewien inny format i o tym zapomniałem wspomnieć. Ale daje platformę do robienia raczej dobra niż zła. Takem uważam i <patrz sygnaturka>
#558
Posted 07 października 2019 - 10:30
@Acr: jestem oczywiście ajhołpem:)
@Spotify: oczywiście, miło jest wydawać zaledwie 19,99 zł za możliwość słuchania milionów albumów przez miesiąc, ale jak dla mnie to też jest swego rodzaju legalna kradzież. Korzystam z tego, ale uważam, że to jest absurdalnie mało. Moim zdaniem przydałoby się jakieś urealnienie - np. pierwszy odsłuch danego albumu masz w abonamencie, a potem powiedzmy za każde kolejne 5 dopłacasz. Ja bym na to poszedł. Tylko z drugiej strony pytanie, czy artyści nie traciliby przez to na chartsach. Z tego co wiem, większość na politykę Spotify narzeka, ale, niestety, nie ma wyjścia - "musisz tam być, bo inaczej nie istniejesz".
#559
Posted 07 października 2019 - 16:45
Chyba porównywanie streamingu, YouTuba i innych tego typu rzeczy do działalności P2P w kontekście tej samej legalności, jest jak wiatrak do sera. Rozumiem, że aby osiągnąć poziom idylliczny wszyscy powinniśmy płacić za każde przesłuchanie, wykorzystanie i przetwarzanie właściwą dla artysty sumę, ale zejdźmy na ziemię i zobaczmy co mamy tu i teraz. Mnie się rozchodzi tylko o P2P, bo uważam, że w dobie kiedy mamy naprawdę niesamowicie ogromny zasięg korzystania z po prostu legalnych źródeł, nawet za darmo (sic!), jeszcze staje się w obronie publicznego udostępniania. Nie przeczę w zupełności, że wasze intencje są szczytne, ale jakkolwiek nie jest to opakowane w piękny celofan i jaka dobra idea za tym by nie stała, P2P rozpoczyna dystrybucję nagrania nielegalnie, a nie dam sobie ręki uciąć, że każdy z użytkowników soulseeka słucha sobie muzyki w zaciszu własnego domu i nie czerpie z tego zysków.
Też jestem z tych, którzy nadal kupują płyty. sporo płyt. W połączeniu ze streamingiem, w moim przypadku płatnym, uważam, że to uczciwa opcja dla artystów. I nadal, te parę marnych groszy jest lepsze niż nic. Kiedy w ciągu lat przewinęło się setki wysłuchanych muzyków, no nie ze wszystkimi mimo wszystko można iść na piwo i tak się odwdzięczyć. nie na wszystkie kilkaset koncertów w roku można się wybrać, itp, itd. Rozumiem miejsce, gdzie można się wymieniać polecankami, do tego nie mam żadnych zarzutów. Chodzi mi o wykorzystywanie narzędzia, które jest nielegalne i tyle. Te wszystkie rzeczy o których piszecie można czynić za pomocą innych środków udostępniania. Spotify to tylko jakaś kropla. Jest jeszcze Bandcamp i masa fajnych rzeczy.
Może też 300 razy mniej ludzi wzięło się z tego, że zaczęto myśleć, że to jednak czyjaś praca, i mimo wszystko każdy grosz się liczy.
IrishGirl z u2.heh.pl
#560
Posted 08 października 2019 - 07:52
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users