757 replies to this topic

[Max]

@ anchois (lub ktokolwiek inny kto posiada caly ten bzdurny artykul)

Dlaczego bzdurny od razu ?
Ludzie, luz. Ciśnienie wam skacze jak coś takiego czytacie? Ja już te czasy mam dawno za sobą.

[Adasia]

Ojej, ja rozumiem,ze nie kazdy musi kochac U2...Chodzi mi o te argumenty pana Staszewskiego...Sa dla mnie po prostu niezbyt przekonujace i mam jakies uczucie,ze nie zabardzo wie o czym pisze...
Ja uwazam ten artykul za dosc bzdurny. Takie jest moje zdanie. Bo jak juz ktos wczesniej napisal- "obalanie mitu" chyba polega na czyms odrobine innym...

Ale chcialabym sie zapoznac dokladnie z caloscia artykulu,zeby sie przekonac czy moje odczucia co do wypowiedzi Staszewskiego sa sluszne... :wink:

I nie chodzi juz tylko,że artykuł mowi o U2 (chociaż nie będę ukrywać,ze jako fanka zespołu podchodze do artykuły napewno odrobine bardziej osobiscie niz ludzie nie słuchający tego zespołu)
Chodzi mi ogólnie o styl wypowiedzi, przytaczane argumenty... Ogólnie nie przepadam za stylem Kazika...

[Johnny99]

Ale chcialabym sie zapoznac dokladnie z caloscia artykulu,zeby sie przekonac czy moje odczucia co do wypowiedzi Staszewskiego sa sluszne... :wink:

Są słuszne. Ja akurat przeczytałem cały, i, z tego co pamiętam, poza " argumentami " tu przytoczonymi jest tam jeszcze coś o tym, że autor sto razy woli Depeszów, a także, że nagrania U2 były zawsze świetnie zrealizowane.

[corso]

http://www.sendspace.com/file/q2pq82

[aga]

Moja koleżanka, która ten artykuł czytała (a nie jest fanką u2), pocieszyła mnie mówiąc, że Kazik po prostu zawsze jest pijany :twisted:
Widziała go nawet przed świętami, jak kupował "na bani" choinkę...
I też mi się wydaje, że dziennikarze "Dziennika" nie powinni pisać o "obalaniu mitu" po takich argumentach jakie w tym artykule padły.

[Adasia]

http://www.sendspace.com/file/q2pq82

Dziękuję bardzo!

Przeczytałam...Przepraszam jesli moja opinia kogos zdenerwuje- ale artykuł nadal uważam za bzdurny i płytki.

[corso]

Ale daje do myslenia.
Jeśli nawet się nie zgadzasz to warto przemyśleć fakt że Twój ulubieniec może być przez ludzi (niegłupich - jak Kazik) postrzegany w ten sposób.

[corso]

"Moja koleżanka, która ten artykuł czytała (a nie jest fanką u2), pocieszyła mnie mówiąc, że Kazik po prostu zawsze jest pijany Twisted Evil"

No tego typu argumenty są żałosne.
Zaraz będziemy wyciągać że Clayton był aresztowany za posiadanie marihuany kiedyś tam...
Co to ma do rzeczy??

[Adasia]

Ale daje do myslenia.
Jeśli nawet się nie zgadzasz to warto przemyśleć fakt że Twój ulubieniec może być przez ludzi (niegłupich - jak Kazik) postrzegany w ten sposób.

A pewnie,że warto...Gdybym nie chciała przemyslec, to bym nie prosiła o cały tekst artykułu :wink: Tylko od razy osadziłabym ostatecznie " Kazik jest zły, niedobry, be i fuj" i nie trudziła sie zapoznać bliżej z jego opinią.
Całe szczęście aż tak zamknięta na inne opionie nie jestem :wink:
Co nie zmienia faktu,że słowa Staszewskiego nie przemawiaja do mnie...
Nie tylko zresztą w tym artykule...Bylo juz kilka innych rzeczy w których się za nim zupełnie nie zgadzałam. Tak to już bywa Nie odpowiada mi jego styl i nie zgadzam się z jego pogladami na kilks spraw. -Mam ku temu pełne prawo, tak jak on ma prawo nie lubić U2 :wink:

[Johnny99]

Ale daje do myslenia.
Jeśli nawet się nie zgadzasz to warto przemyśleć fakt że Twój ulubieniec może być przez ludzi (niegłupich - jak Kazik) postrzegany w ten sposób.

Nie daje do myślenia, ponieważ autor nie przedstawił żadnych argumentów na poparcie swojej tezy, poza tym, że nazwał muzykę U2 nieciekawą. W tej sytuacji nie ma dla mnie żadnego znaczenia fakt, iż również uważam Kazika za rozsądnego faceta. Po prostu nie dał tu żadnych podstaw do jakichkolwiek przemyśleń.

W najnowszym TR wyniki ankiety Teraz Najlepsi za 2006 rok. Miejsca naszych ulubieńców w poszczególnych kategoriach:

*Wokalista roku - Bono na 10
*Zespół roku - U2 ( na 4 )
*DVD roku - Zoo Tv Sydney ( 3 ), 18 Videos ( 6 )
*Rozczarowanie roku - Green Day + U2 ( 7 )
*Instrumentalista roku - The Edge ( 4 )
*Przebój roku - The Saints Are Coming ( 10 )
*Wykonawca wszech czasów - U2 ( 5 )

[corso]

*Wokalista roku - Bono na 10
*Zespół roku - U2 ( na 4 )
*DVD roku - Zoo Tv Sydney ( 3 ), 18 Videos ( 6 )
*Rozczarowanie roku - Green Day + U2 ( 7 )
*Instrumentalista roku - The Edge ( 4 )
*Przebój roku - The Saints Are Coming ( 10 )
*Wykonawca wszech czasów - U2 ( 5 )

No i co z tego wnika?
Poza tym taki mały przytyk do Ciebie Johnny - też często arbitralnie oceniasz -cos jest dobre, albo nie do słuchania - Twoje prawo ale nie wytykaj takiego postępowania innym.
pzdr

[Atomic_Mario]

Nie daje do myślenia, ponieważ autor nie przedstawił żadnych argumentów na poparcie swojej tezy, poza tym, że nazwał muzykę U2 nieciekawą. W tej sytuacji nie ma dla mnie żadnego znaczenia fakt, iż również uważam Kazika za rozsądnego faceta. Po prostu nie dał tu żadnych podstaw do jakichkolwiek przemyśleń.

W pełni się z tym zgadzam. Od rozsądnego faceta można oczekiwać rozsądnej argumentacji. Stwierdzenie o "marnych" kompozycjach U2 jakoś do mnie nie przemawia. Rozumiem, że można nie lubić danego artysty, jego muzyka nie musi do wszystkich trafiać. Po co jednak dorabiać do tego jakąś ideologię?

Powstanie artykułu wiązało się z wydaniem "Bono o Bono". Tymczasem końcowa część felietonu Kazika wskazuje, że nie zapoznał się on nawet z tą książką. Wszystkie podnoszone przez niego zarzuty dotyczące społecznej działalności Bono były szeroko przez niego samego poruszane w książce. Zupełnej racji bytu nie ma więc ostatnie zdanie Kazika, że Bono zdaje się tych kwestii nie dostrzegać

[Johnny99]

No i co z tego wnika?

Dla mnie nic, odnotowuje fakt.

Poza tym taki mały przytyk do Ciebie Johnny - też często arbitralnie oceniasz -cos jest dobre, albo nie do słuchania - Twoje prawo ale nie wytykaj takiego postępowania innym.
pzdr

Nie wytykam nikomu. Sam na początku napisałem, że skoro pan Staszewski ma takie zdanie to spoko, nic do tego nie mam. Czepiłem się stwierdzenia gazety o obalaniu mitu. A teraz czepiam się Twojej wypowiedzi o konieczności zastanowienia się. Każdy ma prawo do wypowiedzenia swojej opinii bez żadnych dodatkowych omównień, ale nie widzę potrzeby i powodu poddawać pod jakąś refleksję opinii, która nie jest uargumentowana, tylko ze względu na osobę, która ją wyraziła.

[Mrufcia]

Hej, spokojnie! Kazik zawsze lubil kpic z politykow, a ze nasz rzad to jedna wielka kpina, to sie przerzucil na muzykow. Dzis kpi z U2, jutro z Lenona ze narkoman a pojutrze z Pink Floyd ze muzyka dla chorych umyslowo. Nie podoba mu sie U2 i ma do tego prawo. Mi sie wydaje ze w tym artykule bardziej krytykuje nie Bono a tych, ktorzy udaja ze wraz z nim staraja sie zrobic cos dobrego zasłaniając tym swoje prawdziwe czyny i zamiary. Nie warto sobie psuc krwi, wszak prawdziwa cnota krytyki sie nie boi(nawet tej nieuzasadnionej)

Pozdrowki

[aniarg]

Dla mnie ten artykuł to kompletna porażka Kazika. Sam sobie w nim zaprzecza. Krytykuję U2 za wszystko, za muzyke, za teksty, za koncerty a piszę, że zadnej płyty oprócz Boy nie kupił, na żadnym koncercie oprócz jednego w 80roku nie był, u2 nie słucha bo nie lubi itd. Przecież to siekupy nie trzyma. Żałosne. No ale cóż jakos musi pieniążki zarabiać, to pisze bzdurne artykuły.

[evay]

hehehe, dzis na informatyce kolezanka mi dala ten artykul Kazika i plakalam ze smiechu
Hej, koles, skoro kupiles JEDNĄ plytę U2, to dlaczego piszesz, ze są beznadziejni?
Skoro byles na jednym koncercie (bardzo dawno), a potem wszystkie ogladales w TV, a NIE NA ZYWO (jest olbrzymia roznica), to czemu mowisz, ze nie rozumiesz, co takiego porywajacego jest w wystepach U2?
bardzo mnie wkurzylo stwierdzenie "Wolę Depeszów". Po prostu mam już dosyc tej calej zasady "Jesli jestes fanem DM, musisz nienawidzic U2". Żałosne...
heh, smiechu warte, naprawde
;pp

[Fledge]

Kazik po prostu podczepia sie pod ogólnopolską krytyke twórczosci u2. Facet jest do sprawy jednoznacznie nastawiony i nawet nie sili sie na tuszowanie tego faktu. Wychodzi z zalozenia ze skoro cos mu sie w zespole nie podoba to pewnie jest on zły w kazdym aspekcie. To tak jakby z powodu słabych, ostatnio wydanych plyt krytykowac cała dyskografie.
Inna sprawa ze co do ostatniej kolumny artykułu zgadzam sie (do pewnego stopnia) z Kazikiem. Tyle ze nie oznacza to jednoznacznego przekreslenia wszystkich dokonań Bono i spółki.

P.S. Czytałem kiedys niezły artykuł Wojewódzkiego (Muza), w którym bezlitosnie zmieszał Kazika z błotem. Podał przy tym bardziej rzeczowe argumenty:)

[Johnny99]

Oj, już dajcie spokój Kazikowi, nie lubi to nie lubi, luz.

Co do Q - można się śmiać z ich bałwochwalczego podejścia do U2, ale właśnie lubię w nich to, że jest to chyba jedyny magazyn muzyczny, który traktuje ich tak, jak na to zasługują :wink:

[komandos]

Babcia Komandosa donosi, że w Gościu Niedzielnym 2 strony artykułu o Bono.
Komandos donosi, że jest to recenzja 'Bono o Bono' i [achtung!] 'Walk On: Duchowa..." [ta druga widnieje jako niedawno wydana ].
Zeskanuję w najbliższym czasie.