7439 replies to this topic

[Max]

Duże Pe to jest prze kozak na fristajlu, najlepszy w Polsce razem z Tetrisem i Muflonem.

Tutaj jego słynne zwycięstwo nad Tetrisem w Wielkiej Bitwie Warszawskiej:

http://www.youtube.c...feature=related

[Weronika]

no, to zwycięstwo w WBW to już klasyk, robi wrażenie w ogóle bardzo lubię barwę głosu Pana Duże Pe.
i tak przy okazji, to wydał w tym roku płytę 'Zapiski z życia na terytorium wroga' - polecam i pozdrawiam też

[ultraviolet160]

Bronski Beat
Uwielbiam tę piosenkę!!!

[margo]

przybij pionę!
ja na wieczór proponuję coś Pet Shopów
http://www.youtube.c...h?v=y-pBca0XdaY

[timewind]

Taa racja Margo. Pet Shop Boys to były fajne chłopaki.

http://www.youtube.c...h?v=RQja4M3Y1sY

Aha przecież grali Streets'y nawet.

[One_U2 - fan]

Fool's Day - Blur ten trójkowy kawałek jest moim kawałkiem na dziś.
http://www.youtube.c...feature=related
wpada fajnie w ucho.

[Weronika]

http://www.youtube.com/watch?v=5WFGuDxTSL8

utwór z dość specyficznej, nocnej płyty, która, swoją drogą, na skrinejdżers została oceniona na 9/10. ;p sama jeszcze nie wiem, co myśleć o tym albumie jako o całości, muszę posłuchać jeszcze chociaż raz o innej porze.

a i jeszcze jedno - w jednej z piosenek występuje gościnnie pewien smutny pan znany szerzej jako wokalista Radiohead, o tutaj.

[One_U2 - fan]

U2 - Running To Stand Still Live In Chicago
http://www.youtube.c...h?v=EmKha7nu-0A ( ach ta harmonijka )

[acr]

kiedyś już było, ale pasuje, a teraz w wersji dla wielbicieli odysei kosmicznej pana kubricka - novocaine for the soul (live taki jakiś) - bo najlepsi są smutni ludzie z poczuciem humoru.

[monika2506]

kiedyś już było, ale pasuje, a teraz w wersji dla wielbicieli odysei kosmicznej pana kubricka - novocaine for the soul (live taki jakiś) - bo najlepsi są smutni ludzie z poczuciem humoru.

to jest fajne. chcę mieć empetrójkę ;p

[acr]

monika chce, monika ma zaraz pm'kiem pójdzie. na razie empetrójka, a potem mogę całe black session, na którym są perełki jeszcze, wrzucić. chce?

[monika2506]

chce

[el_f]

a potem mogę całe black session, na którym są perełki jeszcze, wrzucić.

Jak już wrzucasz to poczęstuj linkiem, co? Jakoś niespecjalnie mam na razie ochotę na ich regularne płyty (nie zbierają raczej dobrych recenzji, ale wiadomo jak to jest), ale takiego czegoś chętnie bym posłuchał, może się przekonam.

[acr]

Tak z czystej ciekawości, gdzie te recenzje niedobre? Bo ja widziałem, kojarzę, pamiętam jedną ich reckę i akurat dostali 9/10, przy średniej z ocen czytelników 8,25/10 no i takie tam, generalnie zawsze mi się wydawało, że są bardzo cenionym składem, ale może po prostu to tylko w wiadomym i podlinkowanym 'środowisku' tak jest, a reszta ma inne zdanie, nie wiem A linkacza oczywiście podrzucę

[el_f]

A tak mam wrażenie, że kiedyś szukałem czegoś o nich (chyba powinienem napisać: o nim), na jakimś pitchforku było trochę recek, porcysie coś chyba skrobnęli też, i zdaje się że dość częsty zarzut to brak pomysłów, ciągłe powtarzanie się, ogólnie "smęcenie". Takie End Times nawet w miarę mi się podoba, ale jakaś wielka muzyka to to nie jest, ot tak, nie zaszkodzi posłuchać czasem przy odpowiednim nastroju (zresztą co nieco już o tym pisałem, nie będę się powtarzał). Niespecjalnie mnie to jednak zachęciło do dalszego zgłębiania tematu, może niepotrzebnie, chyba dam im jeszcze jedną szansę.

Natomiast to co podlinkowałeś faktycznie jest w miarę cenione, i chyba w następnym kroku za to bym się zabrał, nawet próbowałem skądś ściągać ale jakoś nie bardzo mi się to udało. Więc jakbyś miał (a nie wątpię że masz), to wiesz co.

[Szczotecz-kal]

Generalnie kawałek na cały okres matur, ale dziś znów tak porządniej trzasnęło:

http://www.youtube.c...player_embedded


Moim skromnym, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy kawałek Watersa solo.

[timewind]

Moim skromnym, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy kawałek Watersa solo.

W sumie nie odważyłbym się wybrać tego jedynego najlepszego utworu Rogera.

Chociaż uwielbiam ten moment w A Perfect Sense:

When you add it all up
The tears and the marrowbone...itd.



Amused To Death to piękna, refleksyjna płyta. W przeciwieństwie do The Pros and Cons of Hitch Hiking, które irytuje swoim jednostajnie powolnym tempem. Podobno The Pros... miało wyjść pod szyldem Pink Floyd zamiast...The Wall. Tłumaczy się ten fakt tym, że początkowo w wersjach demo zapowiadał się dużo ciekawiej.

[Szczotecz-kal]

W sumie nie odważyłbym się wybrać tego jedynego najlepszego utworu Rogera.

Chociaż uwielbiam ten moment w A Perfect Sense:

When you add it all up
The tears and the marrowbone...itd.



Amused To Death to piękna, refleksyjna płyta. W przeciwieństwie do The Pros and Cons of Hitch Hiking, które irytuje swoim jednostajnie powolnym tempem. Podobno The Pros... miało wyjść pod szyldem Pink Floyd zamiast...The Wall. Tłumaczy się ten fakt tym, że początkowo w wersjach demo zapowiadał się dużo ciekawiej.

O, kolejny świetny kawałek.
Generalnie cała Amused To Death jest genialna, no ale jednak końcówka miażdży najbardziej. A może to kwestia tego, że już wcześniej jestem całkiem zmiażdżony, a "It's a miracle" tylko dokonuje dzieła ? No nie wiem...

[Martita]

okej, na dzisiaj mam tyle kawałków, że tylko jeden z nich to oddaje najlepiej

http://www.youtube.c...h?v=ZWxPLAZlIWA