47 replies to this topic

[kofta123]

ma ktos do szprzedania albo cos w tym stylu autograf kogos z u2. wiem ze tego sie nie sprzedaje ale moze jednak...

[Max]

Nawet jakby, to jaka frajda z autografu, którego się samemu nie zdobyło?

[Witas]

Dopiero zauważyłem ten temat.
Kupowanie autografów to, moim zdaniem, zaraz po wydawaniu kasy na postacie z Tibii, najgłupszy biznes na świecie ;]

[kofta123]

moze i tak ale jak ktos nie moze jechac do irlandii albo na jakis koncert to chyba jest to jakas alternatywa.
tyle ze kiedy zobaczylem cene autografu Bono na Ebay to jakos postanowilem poczekac na inna okazje zdobycia. cene wynosila ok. 600 do 700 złoty
moze to nic takieg ale ja poprostu nie wiedzilem ile akie rzeczy kosztuja.

[Witas]

Dokładnie. Mieć autograf zdobyty przez kogoś to jak dostać w prezencie kupon totka z trafioną szóstką, ale sprzed paru lat.
Na tej zasadzie to równie dobrze, półdarmo, można wydrukować sobie to:

i powiesić na ścianie

[Haftung Bejbe:P]

Zgadzam się z tym że zdobycie autografu poprzez kupienie to głupi pomysł. Chociaż z drugiej strony rozumiem fanów którzy kupują. Moim marzeniem jest zdobycie autografu Edge'a i możliwość pogawędzenia z nim przez chwilę Kto wie, może kiedyś mi się uda. Odkładam więc kasę na wyjazd do Irlandii . Przypomniało mi się coś: jak jechałam autokarem z Poznania do Chorzowa na U2 jeden koleś opowiadał mi że jego kumpel spotkał Larrego w knajpie przez przypadek. Był tak zaskoczony ze zapomniał języka w gębie i nie dostał ani autografu ani nie pstryknął sobie z Larrym fotki...Kto wie może ta historia jest prawdziwa? I moze mam szansę sotkać chłopaków w jakimś "zwykłym" miejscu w Dublinie?

[One_U2 - fan]

Dokładnie. Mieć autograf zdobyty przez kogoś to jak dostać w prezencie kupon totka z trafioną szóstką, ale sprzed paru lat.
Na tej zasadzie to równie dobrze, półdarmo, można wydrukować sobie to:

i powiesić na ścianie

O i bardzo dobry pomyśł. Dzięki. Mam autograf od Bono.

[uzi]

phi, jeśli taki autograf Wam starcza, to proszę:

[Witas]

Marysieńko, lejesz mi miód na serce.
Proszę:

[One_U2 - fan]

phi, jeśli taki autograf Wam starcza, to proszę:

Ale bazgroły.

[uzi]

Ale bazgroły.

moja wina? trzeba było sobie nie wybierać takich "bazgrzących" (? jeśli to zła odmiana to proszę mnie poprawić;]) idoli

[Yasiu]

i mówcie sobie co chcecie, ale Larry ma najładniejszy i najbardziej czytelny charakter pisma

PS. Imponuje pismo Adasia

[uzi]

i mówcie sobie co chcecie, ale Larry ma najładniejszy i najbardziej czytelny charakter pisma

racja
trochę jak pismo techniczne, ale rzeczywiście ładnie


a u bono: to nie ma być piękne, to jest w końcu BONOMAZ

[Chuck]

Edge jakiś taki chaotyczny, ja w ogóle nie widzę, że tam jest 'The Edge' (czy coś innego) napisane

[A_U2_F]

PS. Imponuje pismo Adasia

Takich bazgroł to ja już dawno nie widziałam...

[uzi]

Edge jakiś taki chaotyczny, ja w ogóle nie widzę, że tam jest 'The Edge' (czy coś innego) napisane

a ja (trzeba przyznać - po trudach i znoju ) dopatrzyłam się tam "Edge"
wydaje mi się że te 3 "równo postawione literki" to 'EDG', ten dziwny zawijas (nie wien jak inaczej "to coś" nazwać) to 'e'
nie wiem, tak mi się przynajmniej wydaje

[Sikorka]

ło, jeee..... ;p nie no w sumie prezentują się całkiem nieźle ;p
Adaś ma wręcz taki gitarowy podpis, można by się dopatrywać takiej basowej w tych zawijasach ;p;p

[numb]

Ja mam charakter pisma podobny do Bono ale w ciągu ostatnich 2 lat jakoś tak mi się zepsuł bo za szybko trzeba w liceum notatki robić

[A_U2_F]

Ja mam charakter pisma podobny do Bono ale w ciągu ostatnich 2 lat jakoś tak mi się zepsuł bo za szybko trzeba w liceum notatki robić

Wszystko te geny...
Mi się z biegiem lat pismo pomniejszyło, więc mogę je jedynie przyrównywać do Larrego, choć i tak nie do końca... Ot, takie małe kalkulacje...