1425 replies to this topic

[aps]

eeee tam.. ja lubie wild honey, bo jest takim bezpretensjonalnym, fajnym graniem. wg mnie jest wlasnie jednym z najlepszych numerow na atyclb. nie trawie za to grace i peace on earth. ble.

[Maja]

In the daaaaayssss we were swingin' from the trees!

Przepraszam państwa bardzo, ale jakiś czas, dłuższy, temu, umyśliło mi się przekonanie, poparte obserwacjami, że nie lubicie państwo tudzież nie cenicie należycie Wild Honey.
To nadal prawda? Czemu?
(...)
Choćby, jest jednym z TYCH momentów. U2 magic i w ogóle, najlepsze momenty w historii muzyki.
Tożto piękna jest i ruszająca, w ten subtelnie rozbrajający sposób, historia, opowiedziana w atmosferze muzycznej takiego swingin' from the trees. (...)

Szczerze, słucham i słucham i nie rozumiem, czemu to się może nie podobać. Czemu może być to pierwszy do odrzutu z ATYCLB (no choć tam faktycznie ciężko się czegokolwiek pozbyć). No chyba że się mylę i Wam (jako ogólnemu kolektywowi fanów wink.gif ) przeszło wink.gif

Dokładnie Acr!

[Fledge]

Ostatnio Unforgettable Fire (album). Stwierdzam, ze to jutowy numer dwa.

[Johnny99]

Odnośnie ATYCLB, kiedyś pisałem, że takiego Peace On Earth sam Lennon mógłby im pozazdrościć, i podtrzymuję.

[One_U2 - fan]

Jestem w trakcie słuchania tras z Europy ( JT,ZOOTV,ZOOROPA,ELEVATION TOUR)

[marcin93]

Wracam zatłoczonym tramwajem z angielskiego, jest po 18, zmęczony, nie ma gdzie siedzieć, słucham sobie nagrania z Wembley z 12.08.1993 i nagle przechodzą mnie ciary.
...Bullleeet tooo bluuuuuee skyyyyy!...
No rzesz ja cię pędzę! Nie myślałem, że coś mnie będzie w stanie wtedy ruszyć! Bullet powalił mnie kompletnie, zaczęły mnie przechodzić dreszcze, zostałem wgnieciony w podłogę. Myślę sobie- cholera, jeszcze trochę zrobię się czerwony i będę wyglądał jak debil w tym tramwaju.
Mięso, mięso, mięso!
Do dziś mam ciarki jak to słyszę.

;]

[numb]

wczoraj długa przerwa między sprawdzianem z biologii, a srawdzianem z angielskiego- człowiek wychodzi z klasy totalnie zestresowany i słyszy Vertigo! Normalnie od razu chce się żyć

[numb]

oj to ból, moja wychowawczyni ( anglistka) potrafi przekazywać wiadomości dość krótko " no wiecie eee... no tego no" i to by było na tyle

[A_U2_F]

W mojej pracy (sklep w galerii handlowej) wszyscy narzekają na play listę. Na upartego też bym mogła, bo są kawałki, które wołają o pomstę do nieba, a przynajmniej doprowadzają mnie do bólu głowy. Jednak od pół roku nie było sytuacji by zabrakło jakiegoś kawałka U2. Muszę nadmienić, że kawałki zmieniają się co miesiąc.
Tak więc na początku swojej 'kariery' wyliczyłam aż 5 piosenek w ciągu jednego dnia, które przewijały się jakieś 3 razy w ciągu 12 godz. Gdy dwa miesiące temu usłyszałam Numb w wersji z Sydney, myślałam że spadnę z drabiny. Co jak co, ale ten kawałek nie należy do najpopularniejszych...
Pewnie m.in. dlatego jeszcze stamtąd nie odeszłam ;p
W każdym razie przedwczoraj znowu zmienili nam play listę i po raz pierwszy w tym miejscu usłyszałam Stay. Magia...

Reasumując - te wszystkie piosenki wymyśla jakiś gość z centrali. Bez dwóch zdań to musi być jakiś znawca rzeczy. Fan U2. Przyznać się który z Was macza tam swoje paluszki?

[Olka88]

Co prawda, to nie tyczy się piosenek U2, ale chodząc po mieście napotykałam też i fanów U2, którzy mieli na sobie akurat bluzy HTDAAB . Miło .

W Poznaniu?? to czemu ja tych fanów jakoś na ulicy nie spotykam??

[user420]

dzis doznalem przy the wanderer, amen!

[Weronika]

dopiero?

[user420]

nie po raz pierszy przeciez no

[Irish]

a widzisz, a ja wczoraj doznawałam czytając tekst The Wanderer

[Olka88]

Może nie do końca o słuchaniu, ale jak to nigdy nie wiadomo, kiedy U2 człowieka dopadnie... siedzę sobie dzisiaj na genetyce, prezentacja o różnych wadach i chorobach, a tu nagle wyskakuje zdjęcie karła z teledysku All I want is you, od razu jakoś raźniej się na tych zajęciach zrobiło zwłaszcza, że zdjęcie było bardzo pozytywne, był na nim ze swoją kobietką, całkiem ładną i też podobnej postury. Szkoda, że tylko ja go zidentyfikowałam, ale cóż, jakoś nie potrafię ludzi przekonać do tego zespołu..

[matri]

a ja od dłużeszego czasu oddalałem się od U2 - od kilku miesięcy nie słuchałem ich prawie wcale szukając muzycznych inspiracji w nowych brzmieniach - aż do dzisjaj. Wśród muzyki jaka mnie otacza usłyszałem gdzieś w centrum handlowym kawałek z HTDAAB i moje pierwsze odczucie było takie, że to jest właśnie to czego potrzebuję, mimo że słyszałem ten kawałek setki razy to coś innego, nowego, świeżego. Kilka lat temu w innym czasie kiedy ta płyta powstawała nie trafiała do mnie, a teraz to płyta na miarę swoich czasów - mam wrażenie że wyprzedziła czasy w których została wydana - kawałek to city of blinding lights, żeby nie odbiegać od tematu

ps. z góry sorry za być może pierdzielenie bez sensu