46 replies to this topic

[acr]

Pomyśl jak na jednej płycie można wrzucić coś z trancu, metalu i muzyki afrykańskiej? Rzecz praktycznie niewykonalna (no chyba, że robi się bezsensowny zlepek piosenek, a nie przemyślaną i ułożoną całość).

To jest możliwe, niekoniecznie robiąc bezmyślny misz-masz.

Przede wszystkim, zbyt dosłownie bierzecie te określenia.
Metal w wykonaniu U2 to Acrobat i Fly na żywo na ostatnich trasach.
Trance? No dobrze, nie trance, ale Mofo jest uważane za kawałek pod bardzo silnym wpływem muzyki techno. To jest U2'owe techno. A In a Little While to kombinacja soul'u, blues'a i hip hopu. W wersji U2.
Muzyka afrykańska, to może być coś w stylu "Worlds Apart" Springsteen'a, albo trochę inaczej, Kula Shaker'owa Govinda - połączyli czadowego rock and roll'a z "indyjskimi krishnami". To wszystko da się połączyć w spójną całość i nie takie kombinacje się uskutecznia w czasach, kiedy wszystko już było i tylko łączenie gatunków, albo nagrywanie The Ghost Of You Lingers zostało..

Użytkownik acr edytował ten post 06 grudnia 2007 - 17:36

[One_U2 - fan]

No właśnie Acr może masz i rację

[Sara]

Po pierwsze nie wiem po co ten temat.

Po drugie, jak U2 nagra płyte w stylu trance, to stawiam wszystkim piwo na zlocie.
Po prostu w głowie mi się to nie mieści, żeby pójść w takim kierunku muzycznym.

A gdyby ktoś Ci w 1987 r. powiedział, że wyjdzie taka płyta jak "POP", uwierzyłbyś ?

[acr]

A gdyby ktoś Ci w 1987 r. powiedział, że wyjdzie taka płyta jak "POP", uwierzyłbyś ?

Po Zooropie to nie był aż taki szok.
Ja bym nie uwierzył w Lemon przed wydaniem

[Yasiu]

Metal w wykonaniu U2 to Acrobat i Fly na żywo na ostatnich trasach.

Ja bym tu jeszcze Bulleta dopisał, choć może to już raczej indrustial

Trance? No dobrze, nie trance, ale Mofo jest uważane za kawałek pod bardzo silnym wpływem muzyki techno. To jest U2'owe techno.

Które na dobra sprawe się nie sprawdziło, albumowe Mofo jest jednym z najsłabszych utworów na POPie, a na koncertach było zupełnie przearanżowane [i nota bene dzięki temu duuuzo lepsze]. Są po prostu dziedziny muzyki w których choćby U2 chciało, nie będzie zbyt dobre.

edit: no i zapomniałem najważnieszego powiedzieć
Moim skromnym, ludzie biorą zbyt poważnie te zapowiedzi. Z 2 względów, 1. rewolucja miała być na Bombie, raczej nic rewolucyjnego na niej nie było [może poza Love And Peace]. Wiele się im może zmienić przez te pare miesięcy i mogą zmienić zdanie [vide zapowiedzi Bomby... też na początku mowili inaczej]. 2. Te wszystkie określenia są wyoblrzymiane. Metal może być zawarty w chropowatej gitarze Edge'a z mocnymi solówkami [jak na AB np.], mocny bas [jak na POPie czy WAR], szybkiej perkusji [znów AB]... A trance czy soul może się objawiać w pojedynczych chórkach, przygrywkach czy po prostu być 1 kawałkiem wyróżniającym się na płycie [jak Love And Peace na bombie].

[Johnny99]

pomyśl jak na jednej płycie można wrzucić coś z trancu, metalu i muzyki afrykańskiej? Rzecz praktycznie niewykonalna

Tak Ci się tylko wydaje ! Przecież Bono wyraźnie powiedział że nowa płyta będzie brzmieć tak, jak nikt jeszcze nie brzmiał Nic więc dziwnego, że trudno nam, maluczkim, nawet sobie to wyobrazić

[Salt The Fries]

Eat Static, płyta "Implant".