Survivor 9 - War
#181 Guest_Mrówa_*
Napisano 24 listopada 2007 - 23:27
teraz już mam survivor ułożony.
Coś czuje że to będzie mój ostatni surv, bo nie jestem w stanie głosować na cokolwiek z TJT...
#182
Napisano 24 listopada 2007 - 23:50
Wywalić Like A Song w pierwszej połowie survivoru... Wstydźcie się
#183
Napisano 24 listopada 2007 - 23:56
I znowu coś poszło nie po mojej myśli.
#185
Napisano 25 listopada 2007 - 08:25
#186
Napisano 25 listopada 2007 - 08:36
#187
Napisano 25 listopada 2007 - 08:43
#188
Napisano 25 listopada 2007 - 10:33
#190
Napisano 25 listopada 2007 - 11:10
trzy tak wspaniałe piosenki już poleciały a to się wciąż utrzymuje...nie pojmę tego nigdy
#191 Guest_u2megafan_*
Napisano 25 listopada 2007 - 11:51
Jesień wpłynęła na tą decyzję cokolwiek by to miało znaczyć.
#192
Napisano 25 listopada 2007 - 11:56
Nie Surrender jak miałem w zamyśle, a jednak Red Light.
Jeśli głosujesz na Red Light to to już chyba odpadło..
let's go to places no one else has been..
#193 Guest_u2megafan_*
Napisano 25 listopada 2007 - 12:12
Faktycznie, ale wpadka... W takim razie SurrenderJeśli głosujesz na Red Light to to już chyba odpadło..
#194
Napisano 25 listopada 2007 - 12:55
Nie rozumiem co takiego jest w Surrender czego nie ma w SBS ?
Surrender po prostu wzrusza do łez. A SBS to genialny rebel song. Gdybyśmy podzielili War na dwie części, otrzymalibyśmy jakby dwie strony medalu - pierwsza opisuje wojnę jako konflikt zbrojny rozgrywający się " na powierzchni ", druga to konflikt wewnętrzny człowieka. Kulminacją pierwszej jest Like a Song - kulminacją drugiej jest Surrender. W tym ostatnim utworze bohaterka historii zapoczątkowanej w The Refugee ( do której rodzajem wstępu, przedmowy jest Drowning Man ) popełnia samobójstwo - dzieje się to w momencie wyciszenia, najwspanialszym fragmencie na War, w którym Edge wyczynia cuda na gitarze hawajskiej. Nie mówiąc już o refrenie, który jest zupełnie nie z tego świata - człowiek nie jest w stanie stworzyć czegoś tak wspaniałego, to musiało zostać muzykom podarowane z góry. W tym konkretnym przypadku trafia to we mnie bardziej, niż SBS. Może dlatego, że ta druga " wojna " prędzej czy później dotknie każdego z nas - tej, o której opowiada SBS, być może do końca życia nie doświadczymy ( oby ! ).
40 jest natomiast rodzajem cody, końcową elegią, to hymn dla wszystkich poległych w obu " wojnach ". Charakterystyczne jest to, że utwór wycisza się właściwie zanim zdąży się rozwinąć, nie ma " końca " - tak jak nie ma końca temat, o którym opowiada album.. i jednocześnie zapętla się z początkiem płyty, budując jakby pomost między tymi dwoma, pozornie nie mającymi ze sobą wiele wspólnego, a w gruncie rzeczy bardzo podobnymi do siebie konfliktami.. how long must we sing this song ? Mówiąc wprost - Bono, kiedy twierdził, że War nie jest concept albumem, pieprzył wierutne bzdury
Coś czuje że to będzie mój ostatni surv, bo nie jestem w stanie głosować na cokolwiek z TJT...
Początek na JT będzie prosty - wiadomo, że Trip Through Your Wires, a potem In God's Country. I w tym momencie survivor się skończy.
#195
Napisano 25 listopada 2007 - 13:33
#197
Napisano 25 listopada 2007 - 14:51
Seconds. Nie ma wyjścia, trzeba ratować Surrender.
Surrender po prostu wzrusza do łez. A SBS to genialny rebel song. Gdybyśmy podzielili War na dwie części, otrzymalibyśmy jakby dwie strony medalu - pierwsza opisuje wojnę jako konflikt zbrojny rozgrywający się " na powierzchni ", druga to konflikt wewnętrzny człowieka. Kulminacją pierwszej jest Like a Song - kulminacją drugiej jest Surrender. W tym ostatnim utworze bohaterka historii zapoczątkowanej w The Refugee ( do której rodzajem wstępu, przedmowy jest Drowning Man ) popełnia samobójstwo - dzieje się to w momencie wyciszenia, najwspanialszym fragmencie na War, w którym Edge wyczynia cuda na gitarze hawajskiej. Nie mówiąc już o refrenie, który jest zupełnie nie z tego świata - człowiek nie jest w stanie stworzyć czegoś tak wspaniałego, to musiało zostać muzykom podarowane z góry. W tym konkretnym przypadku trafia to we mnie bardziej, niż SBS. Może dlatego, że ta druga " wojna " prędzej czy później dotknie każdego z nas - tej, o której opowiada SBS, być może do końca życia nie doświadczymy ( oby ! ).
Po tych pięknych słowach Johnnego mocno zastanowiłem się nad kolejnym głosem. I mimo wszystko podtrzymuję swój głos na Surrender. Chociaż muszę przyznać, że utwór wywołuje u mnie podobne emocje. Mimo wszystko pozostałe kawałki poruszają mnie jeszcze bardziej. O zawiłości tego survivoru świadczy to, że w tej chwili poruszamy się już bardziej na płaszczyźnie emocjonalnej niż muzycznej
#199 Guest_Mac_*
Napisano 25 listopada 2007 - 17:40
#200
Napisano 25 listopada 2007 - 19:19
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych