Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tekst piosenki - A Room At The Heartbreak Hotel


3 replies to this topic

#1 Marysieńka. love U2

Marysieńka. love U2

    Użytkownik

  • Members
  • 697 Postów
  • Skąd:wyspa skarbów

Napisano 17 września 2007 - 14:39

tekst piosenki A Room At The Heartbreak Hotel - U 2

A Room At The Heartbreak Hotel

From where I stand
I can see through you
From where you're sitting, pretty one
I know it got to you

I see the stars in your eyes
You want the truth, but you need the lies
Like Judy Garland, like Valentino
You give your life for rock n' roll
A-ha

Stand
We're on a landslide of love
You got everything you want
But what you need
You give away

For primitive love
And a ride on the mystery train
A primitive love
A room at the heart
The heartbreak hotel
A room at the heartbreak
Heartbreak hotel
A room at the heartbreak
Heartbreak hotel

You say it's love, it's not the money
You let them suck your life out like honey
Turning tricks, you're on the street
Selling your kisses so bittersweet

I wanna know
Did you bet again ?
I gotta know
Oh the price
Is to hard to pay

A primitive love
A and a ride on the mystery train
A primitive love
A room at the heart
The heartbreak hotel

A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel

A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel
A room at the heartbreak, the heartbreak,
The heartbreak hotel, hotel

Użytkownik conr4d edytował ten post 17 września 2007 - 15:37


#2 Guest_MacPhisto18_*

Guest_MacPhisto18_*
  • Guests

Napisano 17 września 2007 - 17:40

A Wiercioch to jakiś niewolnik?? Podrasa?? :D
Troche przesadzasz moim zdaniem. Albo niech ci ktoś wrzuci koncert, albo piosenke albo przetłumaczy...
Troche mnie to dziwi... ;)
I mam nadzieje że nie ma za dużo ludzi na forum ktorzy sa tutaj tylko po to żeby ściągać.
A takie prośby jak ta powinny iść na pm, a Wiercioch powinien zdecydować czy je opublikować. :P :rolleyes:

#3 Marysieńka. love U2

Marysieńka. love U2

    Użytkownik

  • Members
  • 697 Postów
  • Skąd:wyspa skarbów

Napisano 17 września 2007 - 21:04

okej. :rolleyes: :rolleyes:może faktycznie przesadziłam z tym wierciochem.
Ale jemu napewno będzie miło.heheheee

A Wiercioch to jakiś niewolnik?? Podrasa?? :D
Troche przesadzasz moim zdaniem. Albo niech ci ktoś wrzuci koncert, albo piosenke albo przetłumaczy...
Troche mnie to dziwi... ;)
I mam nadzieje że nie ma za dużo ludzi na forum ktorzy sa tutaj tylko po to żeby ściągać.
A takie prośby jak ta powinny iść na pm, a Wiercioch powinien zdecydować czy je opublikować. :P :rolleyes:


Wiem trochę przesadziłam z tymi prośbami ciągłymi. Ale wiecie co właśnie do takich skótków mnie doprowadziła muzyka U2
więc myślę,że czas trochę przystopować

Użytkownik U2roopa edytował ten post 18 września 2007 - 22:17
Ile razy prosiliśmy Cię o nie pisanie posta pod postem??? Używaj opcji "EDYTUJ"!!!


#4 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 02 października 2007 - 15:32

6!

OK, sprawa tradycyjnie trudna. Tym razem jednak trudniejsza bo wybór padł na kawałek, którego nie tylko nie miałem zamiaru sam z siebie tłumaczyć, ale i o jego tłumaczonko zabiegało już tyle osób (i/lub – jedna, szczególna).
Sprawa wydaje się znów prosta: albo tekst o Elvisie, albo tekst o miłości pomiędzy Autorem a panią lekkich obyczajów, albo też tego i tego troszkę razem wymieszane.
Jak napiszę przekonująco, że tylko o Elivsie to zaraz będziecie pytać skąd pewność, skoro odwołań jest co najwyżej kilka... Jak napiszę bardziej wylewnie, że chodzi o prostytutkę, to zaraz będzie, że jestem bywalcem agencji (swoją drogą – kogo przekonuje przyrównanie ‘burdelu’ do ‘domu złamanych serc’?). Anyway...
Sam tytuł – ah, jaki smutny i zarazem piękny jest to kawałek w wykonaniu Króla. Choć 2 jego zwrotki po prostu cudnie się wpasowują w klimat wersji z miłością do pani (panny raczej) lekkich obyczajów:
“You make me so lonely baby,
I get so lonely,
(…)
Hey now, if your baby leaves you,
and you got a tale to tell.
Just take a walk down lonely street
to Heartbreak Hotel.”
No po prostu autopsja! ;)
Ta Garland i Valentino psują nastrój; cóż takiego łączy ich z rokendrolem? Może sława, może wczesny początek kariery, może pogmatwane życie prywatne? Ona kilku mężów, on (ee... który on? Którego Valentino ma na myśli Bono?!? – obstawiam, trzymając się teorii w/w – że Rudolfa).
Dalej wkrada nam się tam tajemniczy zwrot “the mystery train”… bardzo tajemniczy – bo cóż to jest? Tajemnicza wycieczka (mają taki zwrocik w angielskim), tajemniczy kupujący, mystery – jako misterium... ale ‘pociąg’?
No tak, pociąg – znów ukłon do Elvisa i kolejnego kawałka o takim właśnie tytule. Tam też takie liryczne wyznanie ‘uczucia po przejściach’ mamy!
Tyle że... to by było na tyle z Elvisa; ktoś gdzieś rzucił hasło, że to wyrzut jaki Priscilla mogła zrobić Królowi – ale... to bardzo daleko idąca teoria, skąd Bono miałby to wiedzieć (OK, a skąd Bono miałby wiedzieć cokolwiek o relacjach prostytutki ze swoim klientem...)?
Ale jednak ta wersja o tym jednym pokoiku, w którym ona jego – i wielu innych - pewnie nie raz gości bardziej do mnie przemawia. Czy można się zakochać w prostytutce – to odwieczne pytanie zadawali już starożytni ale żeby nie rozwodzić się nad ich wywodami za bardzo – stwierdzę, że dlaczego by nie; w końcu miłość nie wybiera.
OK – zatem już wiemy, że on kocha ją. Problem jednak jest – intryga się zawiązuje – bo wychodzi na to, że albo ona o tym nie chce wiedzieć... albo nie umie tego poznać.
O... dobre... prostytutka, sprzedająca swoją ‘miłość’ może już nie umieć po prostu kochać. Nie że nie potrafi odróżnić tego co ‘oferuje’ od tego co naprawdę czuje, ale że nie potrafi tego uzewnętrznić, oddać.
Tam jest takie ciekawe słówko – landslide – idealnie pasujące do tekściarskich umiejętności Bono i – jak zawsze – pozwalająca dwuznacznie odczytać jego intencje.
Z jednej strony to... po prostu obsuwająca się ziemia, ruchome piaski uczuć na jakich miałoby rosnąć uczucie bohaterów. A z drugiej – landslide to słówko określające przygniatające zwycięstwo (some say that Jarek had a landslide victory over Olek; some say opposite).
A może po prostu on czuje, że oto ich (jego – albo jeszcze inaczej: jej brak odwzajemnienia) uczucie zbliża się do jakiegoś ważnego momentu, krawędzi za którą od pewnych spraw nie będzie powrotu.
Może jeśli ona wciąż nie będzie zauważać tego co on do niej czuje; jeśli wciąż dawać będzie z siebie wiele, ale tylko temu ‘opłaconemu’ uczuciu – to sama zatraci się kompletnie w tym swoim uczuciowym marazmie? Jeśli nie zdobędzie się na to żeby przyznać, że tu nie pieniądze, ale ‘grę o miłość’ można przegrać – to może zrozumie, że nie warto się zaprzedawać, że lepiej się zatrzymać, przystanąć, odetchnąć, spojrzeć sobie w duszę i serce.

Pozdrowka dla pewnej Brunetki, która chciała słuchać (nie Olive, nie D@rek, nie Zbychu i reszta, nie, nie, nie tej) – i oczywiście – schizofreniczne grożenie palcem dla mnie samego ;)


Pokój w Hotelu Złamanych Serc

Stąd, właśnie stąd,
Widzę na wskorś Cię.
I, Piękna, wiem że Ty także,
Dobrze o tym sama wiesz.

To w oczach Twych gwiazd miliony,
Prawdy chcesz, a kłamstw potrzeba Ci.
Jak Judy Garland, jak Valentino
Kładziesz swe życie za rock’n’ roll.
O tak.

Stój!
Miłości krawędź tu jest.
Masz już wszystko czego chcesz,
Lecz potrzeb swych
Wyrzekasz się.

Za dzikość żądz,
I oddalenia dziwny ten stan.
Bo dzikość żądz,
To pokój w hotelu
Dla serc, złamanych serc.
To pokój w hotelu
Cierpiących serc.
To pokój w hotelu
Cierpiących serc.

Mówisz że miłość, nie kasa, liczy się
Lecz to dla Ciebie prawdziwym kosztem jest.
Twe sztuczki już ulica zna,
Pocałunków Twych gorzkawy smak.

To wiedzieć chcę,
Czy ryzykujesz znów?
Wiedzieć muszę,
Bo cena
Zbyt wysoka jest.

Za dzikość żądz,
I oddalenia dziwny ten stan.
Bo dzikość żądz,
To pokój w hotelu
Dla serc, złamanych serc.

Pokój w hotelu dla serc, dla serc,
Złamanych na wpół serc.




Wiercioch
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych