654 replies to this topic

[acr]

PopMart <<<<<<<(...)<<<<<<< ZooTV

Ha!

I z czego się Pan śmiejesz? Z siebie się śmiejesz ha!

Pytał kto o zdanie?

Założyciel tego wątku zdaje się.

[Fledge]

Z Waszej głuchoty się śmieję

[acr]

Z Waszej głuchoty się śmieję

Ja Ciebie też

[Witas]

1. The Joshua Tree (10)
.
.
.
2. October (9)
3. The Unforgettable Fire (9)
4. War (9)
.
.
.
5. No Line On The Horizon (8) (serio)
.
.
.
6. Rattle And Hum (7)
7. Boy (7)
.
.
.
8. All That You Can't Leave Behind (6)
.
.
.
9. Zooropa (5)
10. Pop (5)
.
.
.
11. Achtung Baby (4)
.
.
.
.
.
.
12. How To Dismantle An Atomic Bomb (2)







// skala jutowa oczywiście.

[acr]

Ja to jednak bym poczekał z rankingami uwzględniającymi NLOTH aż nam pierwszy orgazm przejdzie. Tak dla pewności.
ATYCLB jednak nisko tak?

[Witas]

Orgazm na NLOTH WZMAGA SIĘ z każdym przesłuchaniem. Każda inna płyta po 50 przesłuchaniach przechodzi, ale ta wchodzi jeszcze bardziej. Czegoś takiego, jak już mówiłem, jeszcze nie miałem i czegoś takiego się nie spodziewałem. Jestem wniebowzięty. Nigdy nie myślałem, że nowa płyta U2 mnie tak zachwyci. I nie jest to pierwsze wrażenie, bo męczę ją z przerwami na sen od kiedy ją zasiorpałem :-)

Jak to ATYCLB "jednak nisko?" U mnie nigdy nie było wyżej niż piąte chyba.
Dla mnie 80's w wykonaniu U2 to szczyt szczytów i to, że jakaś płyta z roku 2000 ma tylko 1 punkcik niżej od dwóch fenomenalnych albumów U2 z ich najlepszych lat, to dla niej psiakrewski zaszczyt. A to, że NLOTH ma ósemkę w skali U2-owej to efekt nieprawdopodobnego wręcz .... nie opiszę tego słowami. NLOTH wymiata. Bomba ssie wora.




Edit:
Pomyślałem sobie, jak by to było w skali niejutowej. 11-10-10-10-10-10-10-10-10-10-10-9

[corso]

Na dzień dzisiejszy:

1 UF
2 NLOTH
3 JT,AB
5 Zooropa
6 POP
7 Boy, October, war, ATYCLB,R&H
12 HTDAAB

[Daniel84]

1. POP
2. TUF
3. JT
4. Zooropa
5. AB
6. October
7. ATYCLB
8. Boy
9. War
10. R&H
11. HTDAAB

Z NLOTHem jeszcze się wstrzymam .

[bulkasz]

1 Pop
2 Zooropa
3 Achtung Baby
4 HTDAAB
5 TUF
6 TJT
7 Boy
8 War
9 ATYCLB
10 October
11 Rattle & Hum

z NLOTH sie wstrzymuję, zdanie mam jak najbardziej pozytywne, ale postaram sie ocenic za kilka miesiecy:>

[One_U2 - fan]

How To Dismantle An Atomic Bomb 10
The Joshua Tree"9
Achtung Baby" 9
All That You Can't Leave Behind" 8
Unforgettable Fire" 7
No line on the horizion 6 czyli ocena celująca

Na tle innych moich ulubionych płyt horizon tak wypadła

[user420]

nie bardzo rozumiem twoja skale ocen

[acr]

Mocne, mocne. Ale da się rozkminić.
Zakładając że Mary przyjmuje dwie skale ocen, zgodnie ze znanym powiedzonkiem "jest muzyka i jest u2".
Otóż.
Muzykę w ogóle, nasza Mary ocenia w skali szkolnej, 1-6. Sześć, czyli ocena celująca, jest maksimum możliwym do osiągnięcia przez zwykłych śmiertelników nagrywających muzykę. Natomiast U2 to miejscami totalny absolut wymykający się standardowej klasyfikacji i stąd oceny 7-10.

Nijak nie tłumaczy to niestety 10 dla HTDAAB

[Bremo]

1.No Line on the Horizon 10/10 (płyta genialna od 1. do 11., żadnego słabego momentu, ma wszystko, genialne szybkie kawałki i ballady, bardzo klimatyczna)
2.Achtung Baby 10/10 (jest świetna w swojej świetności ale świetność NLOTH jest odrobinę świetniejsza )
3.The Joshua Tree 10/10 (świetność podobna do świetności NLOTH, ale wydaje mi się że NLOTH jest sporo lepsza jako płyta, żywsza)
4.Pop 8/10 (uwielbiam Pop ale nie cierpię Miami i Playboy mansion, cała reszta, discotheque, Gone, staring, wake up, Please, miód!)
5.All that you can't leave behind 10/10 (świetna płyta ale nie ma tej mocy, jutowości. NLOTH jest jej 10 razy lepszą wersją, przez co ATYCLB traci)
6.War 8/10 (świetna płyta, ale nie przepadam za wokalem Bono z tamtych lat. Gdy nagrali ją jeszcze raz, z dzisiejszym wokalem i nie tracąc tamtej warowskiej energii, mogłaby być top4)
7.HTDAAB 8/10 (płyta do dupy, ale dostarczyła świetne single: Vertigo, COBL, SYCMIOYO, uwielbiam Love and peace or else, origin ujdzie. Ale All because of you to porażka i reszta płyty na tle innych kawałków wymięka, jakby cofnęli się do czasów october czy unforgettable fire. Nie ma w sobie tej mocy, potenjału legendy)
8.Rattle and Hum <brak> (w kategoriach płyty tego nie widzę, ale za ten Exit... kocham)
9.Unforgettable Fire 9/10 (Pride i Bad to arcydzieła, ale płyta.. no.. p prostu nie trawie tamtego wokalu Bono, nie potrafię )
10.Boy 9/10 (te kawałki wykonywane z aktualnym głosem Bono są świetne, ale płyta tak do wrzucenia to.. boli)
11.Zooropa mało
12.October (gloria rulez, ale ten wokal Bono.. tylko war z tamtych czasów się dla mnie naprawde broni, bo tam jego głos jest walorem, jak dzieciak patrzący na wojnę, taki klimat ala "kamienie na szaniec". Ale reszta..)

[acr]

Raz:

4.Pop (...) 8/10

i dwa:

5.All that you can't leave behind 10/10

trzy:

7.HTDAAB 8/10

i cztery:

(płyta do dupy...)

czyli, pomijając już że skrajnie się nie zgadzam z komentarzami, za cholere nie rozumiem jaka pokrętna logika wyprodukowała takie zestawy ocen, miejsc...

Edited by acr, 14 marca 2009 - 01:02 .

[Witas]

Każdy może mieć gorszy dzień i mu się może coś napisać nieprzemyślanego...

[Daniel84]

Nie cierpieć Miami i Playboy Mansion??

Ja te kawałki uwielbiam.

Najmniej z fantastycznego POPa podchodzi mi If God Will Send His Angels, choć jakby nie patrzeć jest to świetna kompozycja (i jak tu nie kochać POPa?).

[Bremo]

Z tymi ocenami i kolejnością chodzi mi o to, że czasem płyta może mieć mniej punktów, ale jej oryginalność i eksperymentalość na tle innych sprawiają, że są wielkim atutem zespołu. Ja miami i PM nie trawię jakoś, dlatego 8. If god will send his angels uwielbiam, świetny kawałek. Pop jako płytę też uwielbiam, ale przez to PB i Miami jakoś jej nie lubie. Ale to takja z MLK, dopóki nie usłyszałem live, nie lubiłem. Miami i PM nie słyszałem live, więc nie lubię, jakoś mnie bolą.

Co do HTDAAB, z tym do dupy,dobra przeasadziłem. Ale, właśnie, na tle NLOTH, ATYCLB, Pop, Achtung, itd.. wydaje mi sie taka bez pomysły, pasji. Ma kilka świetnych kawałków, dodano pare innych, i tyle. Ale nie czuje tam tego co w U2 kocham najbardziej, tej pasji, wiary. Uwielbiam kawałki z HTDAAB, ale jako płyta do mnie nie przemawia..

Poza tym u mnie płyta U2 do dupy ma 8/10, więc się nie bulwersujcie
10 to genialna, 5 spoko, więc 8 to tak bardzo dobra (ale nie rewelacyjna)
Więc pisząc że płyta jest do dupy, mam na mysli wypada źle na tle innych ( od 1987 mam na myśli). Myślę że od tamtej pory jest najgorszą z płyt (ale to nie znaczy że złą, jest bardzo dobra). Więc to "do dupy" to przesadziłem:P

[Cactus]

Na mnie kolej:

1.THE JOSHUA TREE
2.War
3.How to Dismantle an Atomic Bomb
4.All That You Can't Leave Behind
5.Pop
6.Achtung Baby
7.Zooropa
8.Boy
9.Rattle and Hum
10.The Unforgettable Fire
11.October

Po dwóch miesiącach sporo się zmieniło:

1 (1) The Joshua Tree
2 (2) War
3 (N) No Line On The Horizon
4 (5) Pop
5 (6) Achtung Baby- byłoby lepiej gdyby nie 5,6 i 10
6 (4) All That You Can't Leave Behind
7 (3) How To Dismantle An Atomic Bomb
8 (8) Boy
9 (7) Zooropa
10 (9) R & H
11 (10) Unforgetable Fire
12 (11) October

Więc. TJT i War niezmiennie prowadzą i to się pewnie nigdy nie zmieni. HTDAAB nie przetwało mojego tymcvzasowego podjarania. 3 ostatnimi nigdy się nie jarałem. Zooropa ma fajną połowę, drugą połowę tragiczną. No a NLOTH to geniusz. Więc jest 3 miejsce. Tyle

[acr]

@Cactus - słuszny kierunek zmian

Z tymi ocenami i kolejnością chodzi mi o to, że czasem płyta może mieć mniej punktów, ale jej oryginalność i eksperymentalość na tle innych sprawiają, że są wielkim atutem zespołu.

Aha, czyli rozumiem, że po prostu podzieliłeś sobie "najlepsze" i "ulubione", tak?

Z resztą nie polemizuję, nie rozumiem, nie zgadzam się, ale akceptuję

[Witas]

October znowurz na szarym końcu ;-(