45 replies to this topic

[Johnny99]

Edge pojawia się na okładce najnowszego numeru magazynu Q, w ramach specjalnego wydania o " gitarowych herosach ". Prócz niego w numerze goszczą Jack White, Jimmi Page, Matt Belamy, Slash, Johnny Marr, Dave Grohl i Joe Perry.

( czy robienie z Dave'a Grohla wybitnego muzyka - przypominam, że w tym samym czasie Stylus zakwalifikował go do grona najlepszych perkusistów rockowych - kiedyś się skończy ?? Ludzie, i co z tego że on grał na Nevermind ????? )

[madeinpoland]

Edge pojawia się na okładce najnowszego numeru magazynu Q, w ramach specjalnego wydania o " gitarowych herosach ". Prócz niego w numerze goszczą Jack White, Jimmi Page, Matt Belamy, Slash, Johnny Marr, Dave Grohl i Joe Perry.

( czy robienie z Dave'a Grohla wybitnego muzyka - przypominam, że w tym samym czasie Stylus zakwalifikował go do grona najlepszych perkusistów rockowych - kiedyś się skończy ?? Ludzie, i co z tego że on grał na Nevermind ????? )

A gdzie Jimi Hendrix? Przecież to skandal! Wiem,że topic jest o Egde'u,no ale nie zaliczenie Hendrixa w poczet "Guitar Heroes" to dla mnie prawdziwy skandal!

[Atomic_Mario]

A gdzie Jimi Hendrix? Przecież to skandal! Wiem,że topic jest o Egde'u,no ale nie zaliczenie Hendrixa w poczet "Guitar Heroes" to dla mnie prawdziwy skandal!

A może ograniczyli się wyłącznie do żyjących gitarzystów?

[Szarlej]

Szkoda, że zabrakło Keitha Richardsa - jakby nie patrzeć ma on większy wpływ na grę na gitarze niż niektórzy z tych panów. Ale różnie słyszałem na temat tego w jakim stanie się on znajduje, więc może dlatego go nie ma

[pablo]

Rozumiem, że wymienieni to nie są Ci najlepsi wg Q, tylko jedni z wielu, czyli że Q po prostu wytypował sobie takich a nie innych.
Czy dobrze rozumuję?
Bo inaczej brak np: Gilmoura, Brian'a May'a, Hammeta i Hetfielda, Rotherego, Blackmoora czy Greenwooda uważam za małe przegięcie








.

[Johnny99]

Rozumiem, że wymienieni to nie są Ci najlepsi wg Q, tylko jedni z wielu, czyli że Q po prostu wytypował sobie takich a nie innych.

No cóż, w innym miejscu wyraźnie napisali, że właśnie ci sa najlepsi Dla mnie większym przegięciem niż brak kogokolwiek jest zamieszczenie na liście.. perkusisty ( Dave Grohl ! ). Ale rozumiem, że nastolatki kochają Foo Fighters i Nirvanę, więc mogłyby się obrazić.

[madeinpoland]

No więc nigdy nie należy się kierować czyjąś subiektywną opinią. Gitarzysta Muse(jednocześnie wokalista),co z niego za gitarzysta? Co on takiego osiągnął. Muse zapewne jest świetnym zespołem,ale jeszcze szczytów nie podbił. Najlepsze ma przed sobą,więc skąd ta opinia,aby zaliczyć go do takich tuz jak Edge,Page przy pominięciu Richardsa,Hendrixa i Gilmoura.

[pablo]

Gitarzysta Muse(jednocześnie wokalista),

Dodatkowo też pianista. Wszystko to robi równocześnie

co z niego za gitarzysta? Co on takiego osiągnął. Muse zapewne jest świetnym zespołem,ale jeszcze szczytów nie podbił.

1. Gitarzysta świetny
2. Wydał z zespołem 4 rewelacyjne albumy (moim zdaniem)
3. Skoro piszesz: ZAPEWNE to zapewne nie znasz zbytnio tego zespołu, dlatego proponowałbym pewną ostrożność w wypowiedziach o czymś czego się nie wie.
4. Zespół w swojej kategorii podbił szczyty
5. Czy zespół musi podbijać szczyty na listach przebojów, żeby gitarzystę tego zespołu zaliczyć do wybitnych

Najlepsze ma przed sobą,więc skąd ta opinia,aby zaliczyć go do takich tuz jak Edge,Page przy pominięciu Richardsa,Hendrixa i Gilmoura.

I tu się zgodzę. Są kandydaci, którzy bardziej zasługują na ten zaszczyt.


Aha! Żeby nie było wątpliwości: Uwielbiam Muse!

[Johnny99]

W swoim czasie któryś z brytyjskich magazynów zrobił ranking najlepszych muzyków rockowych we wszystkich kategoriach ( perkusja, bas, gitara itd. ), i w każdej z nich zwyciężył członek zespołu Muse Zatem nic dziwnego.

[Johnny99]

Nie rozumiem fenomenu tego zespołu.

Chwytliwe melodie, chwytliwe skojarzenia ( Radiohead, Placebo itp. ), przekaz trafiający w gusta młodych gniewnych
( apocalypse now ) = sukces.

( gdybym był złościwy znów bym odesłał na Porcysa, ale.. nie jestem, poza tym uważam że Muse da się słuchać )

[pablo]

Chwytliwe melodie, chwytliwe skojarzenia ( Radiohead, Placebo itp. ), przekaz trafiający w gusta młodych gniewnych
( apocalypse now ) = sukces.

Już piszesz jak kolega Maciek Tomaszewski z "Teraz Rocka"




.

[Johnny99]

Już piszesz jak kolega Maciek Tomaszewski z "Teraz Rocka"

Cóż, podobnie jak on zawsze byłem zafascynowany Anną Gacek

Za rok będzie moda na inny zespół.

No sorry, ale Muse już ładnych parę lat brylują na Wyspach, zasłużenie czy nie.

[pablo]

Cóż, podobnie jak on zawsze byłem zafascynowany Anną Gacek

Też to zauważyłeś?

No sorry, ale Muse już ładnych parę lat brylują na Wyspach

Yep!

zasłużenie czy nie.

(Wg mnie) ZASŁUŻENIE

[madeinpoland]

Dodatkowo też pianista. Wszystko to robi równocześnie
1. Gitarzysta świetny
2. Wydał z zespołem 4 rewelacyjne albumy (moim zdaniem)
3. Skoro piszesz: ZAPEWNE to zapewne nie znasz zbytnio tego zespołu, dlatego proponowałbym pewną ostrożność w wypowiedziach o czymś czego się nie wie.
4. Zespół w swojej kategorii podbił szczyty
5. Czy zespół musi podbijać szczyty na listach przebojów, żeby gitarzystę tego zespołu zaliczyć do wybitnych
I tu się zgodzę. Są kandydaci, którzy bardziej zasługują na ten zaszczyt.
Aha! Żeby nie było wątpliwości: Uwielbiam Muse!

Zespół znam dobrze,znam 2 albumy więc 50% twórczości ,więc nie możesz mi odmówić znajomości tego zespołu. Co do jego gitary,to fakt jest niezły,ale jest anonimowy w porównaniu do Richardsa,Egde'a,Hendrixa,Page'a. Zespół w swojej kategorii podbił szczyty,ale na Wyspach i w Europie,natomiast miernikiem sukcesu jest USA,a tam napewno aż tak hołubieni nie są. Tak musi je podbić jeśli chce być nie śmiertelny. Co z tego,że wybitny skoro mało znany. Ja i mój zespół garażowy też możemy być wybitni,ale nikt o nas nie mówi. Ja też lubie Muse,ale bez przesady do klasy chociażby U2 mają lata świetlne.

[madeinpoland]

Kurna, już chciałem napisać że w takim razie Red Hoci to inna galaktyka
Nie no, zaprawdę powiadam wam, nie wiem, co w tym jest takiego fajnego, oczywiście każdy ma inne gusta, ale jak dla mnie ten zespół, to może i muzyke tworzy ok, ale taką troche na siłe, pozerską. Takie moje odczucia.

Tak już jest z Brytyjskimi kapelami. Oni mają jakąś taką pogardę dla otoczenia. Dlatego rzadko który zespół z Wysp podbił Amerykę,bo tam nie lubią arogancji.