Co U2 zmienia w Naszym życiu
#2 Guest_Mrówa_*
Napisano 29 czerwca 2007 - 11:12
#3
Napisano 29 czerwca 2007 - 15:00
chyba był już podobny temat: http://u2forums.com/...wtopic=193&st=0
To jest temat Do czego może doprowadzić U2 a nie co zmienia ..../
#4
Napisano 29 czerwca 2007 - 16:22
Rozszerza moje horyzonty myślenia jeżeli chodzi o sprawy wiary, człowieka, i otaczającego mnie świata.
Jest pewną ucieczką od codziennych spraw i problemów , lekarstwem na osamotnienie. Myślę, ze gdybym
nie znała tej muzyki i nie słuchałabym U2 moje życie nie miałoby tyle kolorów byłoby monotonne szare i
nudne. Bono jest dla mnie wzorem ten facet jest niesamowity pod róznym względem.
Zapraszam mimo wszystko do dyskusji.
#5
Napisano 29 czerwca 2007 - 16:49
ten facet jest niesamowity pod róznym względem.
ciekawy temat... ostatnio czytałam książkę "Bono o Bono". zmusza do myślenia (Bono mówi m.in. o wojnie w Sarajewie, sprawach Afryki, przekonuje, że mamy jednak jakiś wpływ na to, co się dzieje na świecie). dzięki U2, tekstom ich piosenek zaczęłam bardziej zastanawiać się nad wieloma sprawami: religią, wiarą (zazdroszczę jej chłopakom, ja ostatnio przechodzę kryzys...), innymi ludźmi (chyba się powtarzam) rzeczywiście U2 stanowi także jakąś "odskocznię", podnosi na duchu. dzięki nim czuję się silniejsza.
#8 Guest_MacPhisto18_*
Napisano 30 czerwca 2007 - 14:27
W dalszym ciągu zapraszam . Niech każdy napisze cokolwiek.
Cokolwiek.... No dobra w moim życiu U2 zmieniło sporo, na pewno na lepsze. Poznałem fajnych ludzi, angielski lepiej umiem, i co najważniejsze ich muzyka mnie zmieniła. Nie wyobrażam sobie już jak mogłem słuchac techno, i nie rozumiem takich ludzi ale jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
#9
Napisano 30 czerwca 2007 - 15:32
Ta muzyka to dla mnie już nie tylko hobby czy jakieś tam słuchaniee. U2 stało się dla mnie czymś więcej
Rozszerza moje horyzonty myślenia jeżeli chodzi o sprawy wiary, człowieka, i otaczającego mnie świata.
Jest pewną ucieczką od codziennych spraw i problemów , lekarstwem na osamotnienie. Myślę, ze gdybym
nie znała tej muzyki i nie słuchałabym U2 moje życie nie miałoby tyle kolorów byłoby monotonne szare i
nudne. Bono jest dla mnie wzorem ten facet jest niesamowity pod róznym względem.
Nie naruszajac Twoich praw autorskich, Marysienko, podpisuje sie pod kazdym slowem jakie napisalas.
#11
Napisano 01 lipca 2007 - 13:42
#12
Napisano 01 lipca 2007 - 14:24
Dzięki U2 zmieniło się moje nastawienie do muzyki, która jest teraz bardzo ważna częścią mojego życia. Kiedyś tak nie było.
I jeszcze jedna mała zasługa dla zespołu- ich muzyka bardzo pomogła mi przed maturą, kiedy były momenty, że miałam ochotę wyrzucić wszystkie ksiązki przez okno/spalić je/itp. Jak ich słuchałam czułam się tak dziwnie spokojna i wiedziałam, że jakoś to wszystko przejdzie i dam radę Boshe jak to wszystko patetycznie brzmi....ale naprawdę tak było
#15
Napisano 04 lipca 2007 - 20:52
#16
Napisano 04 lipca 2007 - 21:51
Sądzę, że to dobrze, gdy dorastający chłopak (niekoniecznie chłopak) sięga po U2, może mu to przynieść wiele dobrego.
Tak, i właśnie dlatego jestem jak najdalszy od potępiania " misjonarskich " zapędów niektórych fanów. U2 niesie ze sobą bardzo pozytywny przekaz, jak dla mnie na słuchaniu ich można tylko zyskać. Polecając ich znajomym, wyrządzamy im przysługę - szczerze w to wierzę.
#17 Guest_u2megafan_*
Napisano 08 lipca 2007 - 12:11
Owszem polecam znajomym muzyke U2, ale nieraz to bardzo trudne zadanie. Tak ja tez myślę, że jest to przysługa, ale niestety mam niewielu znajomych, którzy z chęcią przyjmują radę słuchania U2. Takie czasy...U2 niesie ze sobą bardzo pozytywny przekaz, jak dla mnie na słuchaniu ich można tylko zyskać. Polecając ich znajomym, wyrządzamy im przysługę - szczerze w to wierzę.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych