3 replies to this topic

[Yarpen]

Żyjemy w czasach, w których nie ma koncertów, odwołano festiwale. 

Wszystko przeniosło się do internetu i z koniczności królują sesje w społecznie zdystansowanych miejscach - nietypowych i przez to ciekawych. 

 

Otwieram nitkę na takie internetowe sesje live, nagrywane w fajny sposób, czy najlepsze klimatem. 

Często akustyczne, ale też pozwalające pokazać znane utwory w oryginalnych wersjach. 

(może być nagranie z publicznością, powiedzmy że zasada jest taka, żeby nie były to nagrania koncertowe) 

 

http://youtu.be/8MLnzBDOT8w

 

Zaczynam od La Blogothèque | A Take Away Show

Akurat The Walkman, bo zatęskniłem za rockiem alternatywnym z lat dwutysięcznych, ale na pewno nie jest to ostatni klip z tego kanały, bo każde wykonanie to złoto. 

 

Zapraszam do wspólnej zabawy, przynajmniej kilka miesięcy jeszcze się z tym pomęczymy heh 

 

PS. jakbyście powiedzieli mi dlaczego w moim poście nie ma miniaturki klipu, to byłoby super, bo nie wiem dlaczego

Edited by AlanSTA, 20 października 2020 - 20:44 .

[AlanSTA]

Po prostu usuwamy z linku udostępnianego przedrostek s z protokołu http, po prostu technologia nie przepuszcza, kiedy stosujemy protokół bezpieczny https. Pozdrawiam, świetna inicjatywa, post pozwoliłem sobie poprawić, aby miniaturka była widoczna

[acr]

O, zacnie, a trochę tego jest. To na początek i zachętę pozwolę sobie klasyk również z tego kanału. Mniejszego pomieszczenia na tyle osób się nie dało

 

http://www.youtube.com/watch?v=U9QrpIcncXA

 

I oczywiście Richard "zagram na wszystkim" Reed "serio, dajcie gazetę" Parry wygrywa.

 

 

Also, to wrzucałem na FB ale nie każdy mnie tam ma, także. Klasyk znany ostatnio dzięki filmowi Atomic Blonde w wersji "live" z tego roku. Totalnie pandemiczne wykonanie zdalne, liczy się?

 

http://www.youtube.com/watch?v=7kJb3JYVZN4

[Yarpen]

http://youtu.be/nMswm-1gUOk

 

jednak nie mogłem się powstrzymać, żeby wrzucić nowego Matta (z The National) 

 

http://youtu.be/ofbI_nrxiX8

 

i ten sam sad dad z tego samego programu. niestety trochę tematycznie, bo ten cover Mercury Rev został nagrany na wsparcie Planned Parenhood, które ogarnia prawa kobiet w USA