7 replies to this topic

[derka]

.

[depe]

01. Love Is All We Have Left
02. The Blackout
03. Lights Of Home
04. I Will Follow
05. Gloria / Gloria (snippet)
06. Beautiful Day
07. The Ocean
08. Iris (Hold Me Close)
09. Cedarwood Road
10. Sunday Bloody Sunday / Johnny Was (snippet)
11. Until The End Of The World
(Intermission - Hold Me, Thrill Me, Kiss Me, Kill Me)
12. Elevation
13. Vertigo / It's Only Rock And Roll (But I Like It) (snippet)
14. Desire
15. Symphaty For The Devil (snippet) / Acrobat
16. You're The Best Thing About Me (acoustic)
17. Staring at the Sun (Bono and The Edge acoustic)
18. This Is Not America (snippet) / Pride (In the Name of Love) / God Bless America (snippet)
19. Get Out Of Your Own Way
20. American Soul
21. City of Blinding Lights
(Intermission - Women Of The World Take Over by Jim O’Rourke)
22. Women Of The World (snippet) / One / Invisible (snippet)
23. Love Is Bigger Than Anything in Its Way
24. 13 (There Is A Light)

 

 

Podobno, wg. naocznych świadków, Bono skręcił kostkę podczas '13 (There Is A Light)' ale koncert dokończył.

 

A z dobrych wiadomości..? Pojawiły się nowe.. szklanki!!! 

Chyba żeby wypić z rozpaczy nad tym 1st Legiem.

Niestety ale.. plastikowe.. 

 

 

 

 

a takie 'hale' to u nasz w każdej gminie som..

 

[Łukasz U2]

Co on znowu odjebał ?

[feedback]

Bonio skręcił kostkę, bo wypił za dużo z nowych szklanek

[Miracle Man]

Jak to co odjebał? Zapewne nie wyszedł mu "kontrolowany" upadek podczas Loszki

[Jacob]

To był chyba najbardziej przewidywalny leg w dziejach tego zespołu. Żeby ani razu nie zagrać spontanicznie Bad, 40 czy chociaż OOC? Żeby ani razu nie zaprosić fanów do wspólnego odegrania Angel (nie sądziłem że po I+E za tym jeszcze zatęsknię ) Z trasy na trasę jest z nimi coraz gorzej pod tym względem. Coś sobie wymyślą i młócą to od A do Z until the end of world.  

 

Na Europę obstawiam jedną zmianę: akustyczne SOL wskakuje za... Staringa. To jedyne wyjście zgodne z U2logic. A no i jeszcze może obetną Acrobata, bo "już się go nagrali". Serio, serio. Nie zdziwiłby mnie takie rozwiązania.  

 

EDIT:

Tu dobrze widać ogrom rutyny:

Nawet RFD już raczej odłozyli na półkę. 

[Yarpen]

Robi się zwyczajnie smutno jak popatrzy się na jakie pipidówy wysyła ich to Live Nation... Wiem, że dla wielu Polska może być takim zadupiem, ale koncert u nas jest zawsze dużym wydarzeniem w całym, średniej wielkości ale jednak całkiem sporym kraju. Może dlatego im się nie chce kombinować?

 

Ciekawe, czy już się zorientowali w jakiej złotej klatce żyją przez tą umowę z LN. Bo ja to nawet rozumiem, że taka korporacja musi mieć zespoły na różny target - w mniejsze ośrodki nie wyśle raczej alternatywę, czy Kendricka Lamara, a Jutu wszyscy znają. A każdy zakątek Ameryki musi być jednakowo dopieszczony przez firmę koncertową. Szkoda, bo U2 w ogóle na to nie zasłużyło, powinni grać triumfalne trasy, a nie "o, cyrk do miasta przyjechał". 

[Piotrek_1986]

Zasłużyli w pełni. Za lizanie dupy USA.