No i ja ich rozumiem. Chcesz stać, skakać, szaleć? Kupuj bilet na płytę.
Inni zapłacili za miejsce siedzące by móc z niego korzystać i WIDZIEĆ co dzieje się na scenie.
Nie do końca się zgodzę, bo taki koncert można potraktować, jako imprezę dla wszystkich uczestników. A to, że są rozlokowani w innych miejscach to sprawa drugorzędna. Nie dla każdego znajdzie się miejsce na płycie, a też może chcieć wziąć w wydarzeniu aktywny udział.
Jak ktoś chce dobrze widzieć i TYLKO pooglądać, to z założenia często trudno o taką sytuację na koncertach chociażby rockowych. Choć trendy są takie, że pół stadionu stoi lub siedzi z telefonami w rękach i prawie się nie rusza, bo nagrywa...
PS Swoją droga, czy w regulaminach takich wydarzeń, spotkał się ktoś z ograniczeniami dotyczącymi miejsc siedzących i np. zakazu wstawania lub zasłaniania innym?