70 replies to this topic

[DK-ART]

Bono zostanie przywódca kodu i kodziarzy

Na takiego przywódcę się nie nadaje...

[Piotrek_1986]

Jak najbardziej. Lewakiem już jest. Męczyć bullet / trumpa. Dla trumpa jest zwykła popierdółką :-) Gdyby mieli - jak piszecie- jaja, to u fallona zagraliby EXIT.

[depe]

6!

 

a ja dzis mam ujowy dzien wiec cytujac klasyka:

"So far away from believing
That any song will reappear
Sometimes
The end is not coming
It’s not coming
The end is here"

Sometimes..

 

 

 

 

 

 

 

Chuja prawda..

depe nie wierzy w THE END!

YABTAM się

[depe]

Jesli już?

To życzę sobie wygrzebane przez Edka z szulandii.. 12 Ballad..

które stworzą Songs of Ascent..

No i takie pozegnanie.. dla fanów..

Absolutnie bez trasy koncertowej.

 

 

 

Siedzi Edek na kanapie

Stratocaster w dupie drapie

Co wydrapie to zajada

Jaka smaczna marmolada

[acr]

Siedział Edż na swej kanapie

Nagle coś go w moszne drapie

Kurwa, demo, lepsze było

Na tym zawsze się kończyło

 

Kiedy wydasz, pyta gawiedź

Edek, lepiej ich nie zawiedź

Już za późno moi mili

Edż już mówi, czili czili

 

Trzysta songów napisałem

Kiedy jadłem, kiedy spałem

Takie dobre, takie ładne

Znow te czarty singli zagne!

 

Wpada Bono, z emocjami

Kurwa, tak to my się tu nie damy

Tazeba w punkt i trzeba Trumpa

Coby ssali nam wolanta

 

Wtem i Edż się jorgnął w końcu

By się w San Tropezie grzać na słońcu

Muszą nagrać to sto razy

Bo inaczej się nie zdarzy...

 

Reedycja, reedycja

Achtung Baby chuja przystaw

Reedycja, reedycja

Dżoszłą Tri już bierzem w pyska

 

Łooo, oooo ooo, łoooo, ooooo

 

 

TBC.

[Jacob]

Wybacz acr, ale zainspirowany Twoją twórczością również postanowiłem podzielić się ze światem swoją spontaniczną poezją częstochowską.

 

Pan The Edge, czyli czwarty przyjazd do Polski 

Fanowka epopeja grafomańska 

 

Razu pewnego gitarzysta The Edge 

chciał wystąpić tam, gdzie rozgrywa się mecz

Jako miejsce swego przedsięwzięcia 

obrał kraj Polska - tam kochają takie zadęcia 

 

Począł uzasadniać swój wybór kolegom:

kraina to piękna, mądra i kwitnąca 

Do tego osiem lat bez nas  

Fani już dostają pierdolca

 

Pomysł Edge'a spodobał się kolegom

Przytaknęli wszyscy, nawet Larry drgnął powieką 

 

Po chwili namysłu, spędzonej na piciu 

Członkowie zespołu orzekli bez picu:

Pora dać polskim fanom wytchnienie nerwowe 

i zaprezentować im show pierwszowymiarowe!

 

Plany były ambitne, kosztowne i na tip-top  

W końcu to the biggest band in the world

Fajerwerki, konfetti, tancerki i gitary 

Nikt ma nie być tym koncertem rozczarowany

 

Najbardziej napalony zdawał się być Bono

Oto jakie myśli przechodziły mu przez łono:

"Będę mógł tam głosić kazania polityczne

Wszak w Polsce jest dyktatura i zniewolenie masakryczne"    

 

Podniecenie wokalisty wyczuł The Edge

Zmartwił się nieco bo zna już ten skecz

Od lat Bono na scenie zamiast grać,

udaje Luthera Kinga, kurwa jego mać

 

Wkrótce przyszła pora na wybór stadionu 

W Polsce nie ma ich znowu tyle do koloru

Do Katowiczi jedźmy - rzucił Larry niemrawo

Byle to się nam tylko finansowo opłacało!

 

Niestety, Stadion Śląśki zamknięty

- orzekła strona polska

Jest co prawda Narodowy, lecz tam akustyka chujowska...

 

Co robić, co robić?

Zamartwia się The Edge

Taki to już z niego myślący zwierz 

 

Wtem Adam odzywa się z pomysłem nietuzinkowym

Jedźmy się zaćpać wagonem... kokainowym 

Problemy znikną, obudzą się przyjemności 

Szybko poczujemy przypływ weny i dotrzemy do Polski 

 

Nagle Edge'owi jawi się pomysł wywrotowy

A może by tak moi mili panowie,

spróbować zagrać rock...

nie-stadionowy? 

 

Na ulicy grać - to bajka!

Czysty rock and roll, swawole i hulanka

Takie marzenie rodzi się w głowie The Edge'a

Choć wówczas jeszcze nikt w to nie dowierza

 

U2 - zespół san siro i camp nouowy, gdzieżby miał grać pośród street zony?

Wkrótce jednak sięgnęli nieco pamięcią wstecz

I ujrzeli swą przeszłość: San Francisco, tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt... sześć?

I widzą siebie - na dachu, na ulicy. Chaos, rock and roll, wolność i strażnicy 

 

Zapaleni do tego pomysłu, przystąpili do prac

Po pół roku przybyli na miejsce - a tu fani, pisk i płacz  

I wkrótce po tym zaczęło się to widowisko iście boskie  

Legendarne show na Nowym Świecie - niedaleko stąd aleje Ujazdowskie    

 

Gitary Dallas ogarnął, publika się stawiła 

I gdy już mieli zaczynać, gdy wszystko już gotowe...

Nagle dźwięk dziwny rozlega się nad okolicą 

To jednak nie pierwsze takty Zoo Station lecą

 

To budzik, to budzik! Przeklęta maszyna

Ale czemu on dzwonić w centrum Warszawy zaczyna?

 

...

 

W tym miejscu dobiegł końca mokry sen fana

Obudził się i krzyczy: przecież płyta jest jeszcze niewydana!   

 

 

 

 

P.S. Możecie przenieść do innego wątku. Albo od razu do kosza  

[kade]

Dobry towar

[Johnny99]

Kto mi powie że Jutasy

grajo tylko już dla kasy

temu JEB! TAM gdzieś w klasztorze

winylem Blackout przyłożę

 

Kto zaś koniec wieszczy Jutu

bądź w tym guście srutu-tutu

temu warto by w meczecie

wpierdol spuścić singlem trzeciem

 

(kiedyś rżnąłem moskaliki i pseudo-moskaliki kilogramami)

[acr]

Mam fajną koleżankę o nazwisku Moskalik, cholera Janie... ja nie...

 

Wpierdol wszystkim tym co wierzą

W te głupoty, niech poszerzą

Czemu Jutu ma się kurczyć?

Bo dostaję w brzuchu skurczy

 

Ja nie wierzę, nie ogarniam

Że się nagle moja Narnia

Ma tu kończyć i zamykać

Oni jeszcze będą fikać

 

(teraz znienacka (gdzie jest nienack? - suchar dekady) wchodzi depe z chórem i śpiewa oooo-inwiiiziibuuul)

[acr]

ej.

 

the night train is coming

gotta keep on running

 

https://www.youtube.com/watch?v=ymdssZOAx3Q

 

 

i lepiej zamknijmy tę dyskusję albo otwórzmy nowy wąt moskalików, limeryków i poematów

[soulmate.]

relax, take it easy
udwa trwa
schowaj zchize

[Rodia]

O, nareszcie jakiś wątek, w którym mogę napisać bez ryzyka linczu.

 

Od dawien dawna powtarzałem, że moim zdaniem U2 powinno było się skończyć po Elevation Tour, a dokładniej - po transmisji z Super Bowl w 2002 r. Wrócili wówczas na szczyt i wtedy właśnie odeszliby "w glorii chwały". Imho wszystko, co się składa na wartościową twórczość U2 post-ATYCLBową mieści się na jednej EPce. Having said that - od momentu, gdy o nim usłyszałem projekt Songs of Ascent bardzo mnie interesował i mam szczerą nadzieję, że jeśli faktycznie chcą ten kramik zamknąć to na pożegnanie wydadzą jeszcze SOA. Zresztą w ogóle ciekawią mnie te wykasowane sesje z Rickiem Rubinem na wczesnych etapach produkcji NLOTHa i te, które nagrywali na jakiś tam dance album po zakończeniu 360 Tour. Mam nadzieję, że ujrzy to kiedyś światło dzienne, bo nie zdziwiłbym się, gdybyśmy mieli tam do czynienia z materiałem o wiele lepszym niż ten ostatecznie wydany...

Co do SOA - przypominam, że terminem tym określa się biblijne Psalmy 120-134 więc nic dziwnego, że piosenki są "refleksyjne" i "meditative". Bono zresztą coś podejrzanie dużo mówi ostatnio o duchowości, a nawet Psalmach expresis verbis np. tutaj:

 

https://www.youtube.com/watch?v=-l40S5e90KY&t=942s

 

Polecam, świetny filmik.

 

Anyway - jasno wynika z aktualnej działalności tego człowieka, że religijność jest dla niego w tym momencie niezwykle ważna. I też mi się wydaje, że SOA mogłoby być ciekawą płytą, może pierwszą od dawna, w której daliby sobie na luz i po prostu pozwolili muzyce płynąć. No chciałbym ten materiał usłyszeć.

 

Natomiast jeśli chodzi o koniec działalności zespołu - niespecjalnie w to wierzę. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten, który opisała soulmate - zaprzestanie regularnej aktywności wydawniczo-koncertowej i wycofanie się na emeryturę z okazjonalną reaktywacją na jakieś specjalne eventy. Jak mi kiedyś powiedział U2Roopa - "za dużo ludzi żyje z tego co miesiąc, żeby mieli się tak po prostu rozejść".

 

Ale oczywiście mogę się mylić, jak już nieraz mi się zdarzało.

[Rodia]

(Radiohead całe życie gra to samo).

 

Słucham?

[DK-ART]

do kosza

[soulmate.]

oczywiście, że to prawda. Larry już nie raz dał się poznać jako osoba godna zaufania. przecież to w jego kuchni rozpoczął się zespół, więc tylko on ma prawo go zakończyć. ponadto nie jest tajemnicą, że Adam we współpracy z NASA szykuje się, aby zrobić mały krok dla człowieka, ale wielki dla ludzkości i zagrać na Marsie "Glorię". w 2022 roku ma zostać wystrzelona pierwsza kapsuła z nim na pokładzie. także wszystko się zgadza.

[Gone]

Śmiechy śmieszkami, ale żebyśmy się nagle nie zdziwili..

[DK-ART]

do kosza

[acr]

Soulmate, gdybym nie zrobil tego wczesniej to po tym poscie bym Cie chcial poderwac mocno

[feedback]

Soulmate, gdybym nie zrobil tego wczesniej to po tym poscie bym Cie chcial poderwac mocno

złote usta xD

[soulmate.]

Soulmate, gdybym nie zrobil tego wczesniej to po tym poscie bym Cie chcial poderwac mocno

hmmm, ale tym razem pod kiblem na Marsie w Emeraldzie