15 replies to this topic

[U2roopa]

.

[depe]

Kolejny Tour debut: Sweetest Thing

(!!!)

 

 

01. Sunday Bloody Sunday

02. New Year's Day

03. Bad

04. Pride

05. Where The Streets Have No Name / California (There Is No End To Love) (snippet)

06. I Still Haven't Found What I'm Looking For

07. With Or Without You

08. Bullet The Blue Sky

09. Running To Stand Still

10. Red Hill Mining Town

11. In God's Country

12. Trip Through Your Wires

13. One Tree Hill

14. Exit / Eeny Meeny Miny Moe (snippet)

15. Mothers Of The Disappeared

----------------------------------------------------

16. Beautiful Day / Starman (snippet)

17. Elevation

18. Vertigo / It's Only Rock and Roll But I Like It  (snippet)

19. You're The Best Thing About Me

20. Ultraviolet (Light My Way)

21. One / Cielito Lindo (snippet)

22. Sweetest Thing

[Indian Summer]

Pisze się historia na naszych oczach, według U2gigs, do wczoraj nigdy nie zamykali koncertów piosenkami z  B'side.

Prosimy o Silver and Gold w Bogocie 

[depe]

Luminous Times (Hold On To Love) w Buenos Aires
Walk To The Water w Chile
Deep In The Heart / Race Against Time w Sao Paulo

[Indian Summer]

Luminous Times (Hold On To Love) w Buenos Aires
Walk To The Water w Chile
Deep In The Heart / Race Against Time w Sao Paulo

To by było Fantastyczne!

 

Ale że Bonias gra w The Sweetest Thing na pianinie to duże zaskoczenie dla mnie

 

https://www.youtube.com/watch?v=1KJtUv-1r9Y

[Łukasz U2]

Czemuz to ? Na I+E też cisnął to na pianinie , ledwo ledwo chwilami ale jednak

[Jacob]

Myślę, że to kończenie B-sideami wynika po prostu z tego, że set jest tak potwornie skostniały, że nie ma gdzie wcisnąć tych dodatkowych utworów No i jedyne miejsce to sama końcówka. A na DVD pewnie i tak to wrzucą do bonusów, a koncert będzie się kończył One.   

[Łukasz U2]

No właśnie jedyna nadzieję widzę w tym że grają to na końcu. Jednak jakieś pożegnanie i zejście ze sceny na DVD się należy Ale spoko , coś wymyśla żeby nie było pierwszych oficjalnie nagranych b-sideow na nagraniu live

[star]

No nie pierwszych. A co z party girl czy satelite of love? ;-)

[Łukasz U2]

No dobra , trochę tego było rzeczywiście Ale po latach 90's nic takiego nie pojawilo się na koncertowce

[Marcin U2]

Boniasowi podczas Sweetest Thing chyba ubyło trochę lat  , na reszcie uśmiechnięty i z energią 

[depe]

Cool shirt.

 

[MartinTexas]

Brawo za Sweetest, brawo za powrót snnipetu Heroes (choć duuużo gorszego niż w Berlinie, czy Rzymie!), brawo za powrót El Pueblo Vencerá - w końcu publika podłapała i śpiewała, bo to w ich ojczystym języku.

[Johnny99]

Ale spierdzielony snippet Heroes To już lepiej było do niego nie wracać. Bono serio niech przestanie chlać (BTW ciekawe jak by dzisiaj śpiewał gdyby nie chlał.. pewnie się nie dowiemy). To samo się zresztą tyczy Sweetest Thing - nawet nie próbuje atakować górek. Czas na odwyk.

[Jacob]

Ech, a najgorsze że to właśnie ten snippet Heroes przejdzie do historii. Za X lat nikt nie będzie wiedział, że na jakimś koncercie w Londynie czy Berlinie Bono to super zaśpiewał, ale wszyscy będą się kierowali wersją z DVD meksykańskiego

 

Chyba, że spece w studio trochę to podretuszują i nie będzie aż tak źle brzmiało na oficjalce. 

[MartinTexas]

Ech, a najgorsze że to właśnie ten snippet Heroes przejdzie do historii. Za X lat nikt nie będzie wiedział, że na jakimś koncercie w Londynie czy Berlinie Bono to super zaśpiewał, ale wszyscy będą się kierowali wersją z DVD meksykańskiego

 

Chyba, że spece w studio trochę to podretuszują i nie będzie aż tak źle brzmiało na oficjalce. 

 

Miałem nadzieję, że jeszcze "przekleją" z innego show, ale wątpię. Za duże różnice mogą być. To może już wolę inny snnipet na żywo. A wersję z Rzymu niech wydadzą gdzieś oficjalnie chociażby w wersji audio.