Posted 11 lipca 2017 - 20:36
Wg mnie drzewo najlepsze ale o kolorach się nie dyskutuje. Przyszedłem o 18 na stadion. Doszedłem do barierki ale, że nie chciało się mi stać usiadłem gdzieś z 5m od. Na drzewie są 4 kawałki potem cały czas na głównej. Niestety szkoda, że jak na "ie" nie przychodzą, chociaż od czasu do czasu. Z 4 razy Bono się pojawia. Co do oglądu to chyba najfajniej z tego pkt. Scena szeroka wiec sa na calej dlugosci.Nie ma pkt by nacieszyc sie najdłużej. Co do jasności to bdb. że tak szybko zaczynają. Widać ich, można się nacieszyć paszczami. Potem gdy zapadają ciemności to w sumie telebim. Fajne wizualizacje. Koncert szybko leci, za krótko, przyzwyczaili nas do czegoś więcej. Trochę na minus w drugiej połowie pauzy między kawałkami na zmianę gitar, taka lekcyjna cisza. Nie brałem nic na stadion bo regulamin mówił że nie wolno. Miałem mała torebkę na kasę dokumenty, musiałem pokazać opieczetowali. Widziakem gościa z plecakiem i małpką. Z gadżetów pamiątek dla mnie bomba kubek do browca. JT w UK podobala sie tubylcom, świetnie się bawili już od N.G. Znajomość tekstów w języku ojczystym dały moc. Ludzie 35-60 (wokol mnie 40-50) super zabawa, wyluzowani, widać wspominali młodość! Set nowoczesny :-) rozpierdzielił stadion. Ludzie czekali chyba na te hity radiowe. Bd, vertigo, elevation, one itp wskrzesila na koniec nowe życie w publice. Także to co fanom się nie podoba, to zjadaczom chleba bardzo. Mnie się podobało! W Dublinie nie zazdoszczę biletow pitch 1, bedzie dalekooo :-(