All that jazzzzz
#1
Napisano 28 lutego 2016 - 00:00
Niektórzy wiedzą, większość nie, ale od 2-3 lat "siedzę" w łódzkim śrosowisku jazzowym. I to żaden tam mainstream: raczej hardkorowy improwizowany nowoczesny jazz grany przez fantastycznych młodych muzyków.
Dzisiaj odbył się kolejny koncert w magicznym, jedynym takim miejscu: w Łodzi, w wyjątowej, jazzowej restauracjj Ciągoty i Tęsknoty. Właściciele - cudowni ludzie, wspaniali przyjaciele - raz w miesiącu urządzają muzyczną ucztę. Jazz, jaki dzięki nim poznałam, to prawdziwa sztuka, pełna wolność artystyczna, twórcza i wykonawcza. Nie rozumiałam fenomenu jazzu. Ale wreszcie do mnie to dotarło. To prawdziwa wolność wyrazu, przekaz nieskrępowany formą, czyste emocje..
Dzisiaj tego w pełni doświadczyłam. Tomek Licak z kolegami, m.in. Tomkiem Dąbrowskim, zagrali wspaniały koncert. Perkusja, bas, 2 saksofony, trąbka. Wspaniałe przeżycie. Do nabycia płyta Trouble Hunting, ale rano chłopaki nagrywają materiał, który dzisiaj zaprezentowali. Nie mogę się doczekać
#2
Napisano 28 lutego 2016 - 00:33
Muszę tu napisać i się przyznać - w całej mojej muzycznej podróży słyszałem sporo jazzu, muzycznych inspiracji nim, bardzo miałem fazę na electro-jazz, znam klasyków i klasyczne albumy, ale jakoś nigdy ta muzyka nie potrafiła sama w sobie nigdy porwać i wkręcić. Może dlatego że nie słuchałem na żywo? Z klasyką bluesa, soulu, nie miałem tych problemów, a tu nawet Coltrane i Davis, choć doceniam jak umiem, nie bardzo mam ochotę wracać, do free-jazzowych odjazdów Zappy czy SBB bo mieli też jakoś podchodzę z chłodem. Jazzowe inspiracje w elektronice, Skalpel, Printempo, jasne. Ale no. Co ze mną nie tak?
#3
Napisano 28 lutego 2016 - 00:46
Bo to żywa muzyka. Nagranie to dla niej klatka
Piotrek, zapraszam Cię na kolejny koncert. Tego trzeba doznać
A i takie fajne zdarzenie z dzisiaj.
Przy zamawianiu drinka podchodzi do mnie facet i mówi: skąd się znamy? Wyświechtany tekst? Nic z tych rzeczy.
25 lat wstecz. U2 fan-club Warriors. Kasia Kobus. Pamiętasz?
Rany! Tak! Daleko nas od U2 wywiało
Nie tak bardzo - spotykam tu innego członka-założyciela.
Prawdziwa muzyka, płynąca z serca. Faraway, so close
#5
Napisano 28 lutego 2016 - 01:22
Koniecznie live.
Zeszły rok. Koncert, również w CiT. Niesamowite wydarzenie pod hasłem "zróbmy sobie koncert". Na czym to polega? Zbieramy się na honorarium dla artysty i zapraszamy na koncert. Wspaniała sprawa.
Kolejny raz Charles Gayle. Tym razem w składzie Charles Gayle saksofon, Ksawery Wójciński bas, Klaus Kugel perkusja.
Po koncercie jak zwykle rozmowy z zespołem. Dziękuję Klausowi za koncert, mówiąc, że super, że bardzo mi się podobało, chociaż w domu nigdy bym sobie nie puściła takiej muzyki z płyty. Na to Klaus - ja też nie Ta muzyka ma sens właśnie live.
Niedługo kolejny koncert. Dostaniesz, Piotrek, zaproszenie na fb
#6
Napisano 29 lutego 2016 - 21:45
Kade ma 100% racji - słuchanie jazzu z płyty to trochę jak oglądanie seksu w telewizji. Aczkolwiek są wyjątki - takim jest np. "Black Saint And The Sinner Lady" Charlesa Mingusa, ale właśnie głównie dlatego, że jest to album SKOMPONOWANY (i poddany drobiazgowej obróbce studyjnej), czyli z góry wymyślony na okoliczność słuchania z nagrania. Generalnie jednak jazz to żywa muzyka i tak też ją należy doświadczać.
#8
Napisano 01 marca 2016 - 08:48
Fanatycy jazzu zapewne znajdują wiele przyjemności w ocenianiu, który z nagranych jamów był "lepszy" od którego
#10
Napisano 18 września 2016 - 21:20
https://youtu.be/DyXbORYc_sQ
W październiku w niepowtarzalnym, magicznym miejscu w Łodzi - zapraszam!
#13
Napisano 05 października 2017 - 08:07
Nie znam tej płyty, z chęcią posłucham.
[ALERT - będzie o Murzynie - uwaga Paweł=]
Tymczasem ja naprawdę polecam Kamasi Washingtona - to teraz postać nr 1 w mainstreamowym jazzie.
W Polszy grał już co najmniej dwa razy.
https://www.youtube....h?v=OkLz4MyDmuE
tutaj z gościnnym wokalem Patrice Quinn.
#14
Napisano 05 października 2017 - 09:56
Nie znam tej płyty, z chęcią posłucham.
[ALERT - będzie o Murzynie - uwaga Paweł=]
Tymczasem ja naprawdę polecam Kamasi Washingtona - to teraz postać nr 1 w mainstreamowym jazzie.
W Polszy grał już co najmniej dwa razy.
https://www.youtube.com/watch?v=OkLz4MyDmuE
tutaj z gościnnym wokalem Patrice Quinn.
Max, zapraszam tutaj: http://u2forums.com/...vinylove/page-4
Ostatni wpis na dole z dedykacją dla Ciebie.
Doceń fakt że musiałem się nacykać i dodać
#16
Napisano 02 listopada 2017 - 20:46
Wy tu się ekscytujecie żałosnym odcinaniem kuponów od legendy... wróć, nie ten temat...
A teraz, tutaj, w Polsce koncertują najlepsi z najlepszych.
Właśnie wróciłem z koncertu Joshua Redman Trio.
Cud, miód, no po prostu czyste piękno.
https://www.youtube.com/watch?v=BRaHNITm2pE
#18
Napisano 04 listopada 2017 - 10:17
Wy tu się ekscytujecie żałosnym odcinaniem kuponów od legendy... wróć, nie ten temat...
A teraz, tutaj, w Polsce koncertują najlepsi z najlepszych.
Właśnie wróciłem z koncertu Joshua Redman Trio.
Cud, miód, no po prostu czyste piękno.
https://www.youtube.com/watch?v=BRaHNITm2pE
Nie wiedziałem, że u nas gra!
Jego album z 1994 roku "Moodswing" to moje top5 płyt jazzowych, które słyszałem w życiu. Gostek jak ją nagrywał miał 25 lat, aż dziw bierze.
#19
Napisano 28 marca 2018 - 14:30
polecono mi ostatnio zapoznać się z Bohren & der Club of Gore. zaczęłam od Sunset Mission i muszę przyznać, że jak nie jestem miłośnikiem gatunku, to tu zasłuchałam się bardzo. nastrojowe, twinpeaksowe klimaty. będę zapoznawać się dalej.
IrishGirl z u2.heh.pl
#20
Napisano 05 kwietnia 2018 - 14:05
Świetna informacja: trio Jachna / Mazurkiewicz / Buhl wydaje drugą płytę (10.05.2018).
Poniżej zajawka:
http://soundcloud.co...-body-galapagos
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych