265 replies to this topic

[lookas]

Poszurało was z tym UFire nie?

2

 

TUF i długo dłuuugo nic.

 

Bad

[stokrotka]

K O N I E C

Bad 14 : 9 The Unforgettable Fire

A zatem - ogólna klasyfikacja wygląda tak:

1. The Unforgettable Fire
2. Bad
3. A Sort of Homecoming
4. Promenade
5. Pride (In the Name of Love)
6. Indian Summer Sky (+1)
7. MLK (-1)
8. Wire
9. Elvis Presley and America (+1)
10. 4th of July (-1)

W nawiasach oczywiście zmiany w stosunku do poprzedniej edycji. Powiem szczerze że dawno (nigdy jeszcze?) nie widziałam takiej stagnacji.
Mogę tylko dodać, że tym razem finał był mniej wyrównany, bo ostatnio decydowały niuanse

Oddaliśmy łącznie 218 głosów.

Głosujący w każdej rundzie:
andie
Atomic_Mario
derka
feedback
Indian Summer
Lnx
Łukasz U2
Paweł =
The Fly

Dziękuję !

[Szczotecz-kal]

Pride za wysoko, reszta w porządku

[derka]

Generalnie wyniki w sam raz, choć Wire mogłoby być ciut wyżej

[numb]

Gdyby tak zamienić Wire z Pride 

[soulmate.]

O to to! Może w następnym survivarze ta sztuka się uda

TUF zasłużenie na 1. miejscu, na tle innych płyt jest to niekwestionowany lider. Utwór charakteryzujący całą wspaniałość U2 lat 80-tych, ale także całość ich dotychczasowej kariery. Dla mnie zawsze będzie swego rodzaju wyznacznikiem, muzyczną indentyfikacją. Bez TUF nie powstałaby Joshua w takiej formie jaką znamy, a co za tym idzie i dalsze płyty. Generalnie TUF to bardzo ważna płyta. Ośmielę się powiedzieć, że najważniejsza.