Jump to content


Photo

U2forums & Berlin


  • Please log in to reply
82 replies to this topic

#81 ania_;)

ania_;)

    Użytkownik

  • Members
  • 113 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:gdańsk

Posted 01 października 2015 - 14:53

Zguba już u właścicielki ;)

 

Ja z tego miejsca też chciałabym pozdrowić i podziękować wszystkim z Was, których spotkałam w większości przypadkiem :) Szczególne ukłony w stronę Elizy, meHau, Aguszki81 i Artura - aż tylu nerwów i atrakcji w Berlinie się nie spodziewałam :D

 

 

W imieniu ONE Campaign chciałabym też podziękować wszystkim, którzy dołączyli do organizacji i podpisali petycję Use Your Voice. Spotykałam Polaków przed każdym koncertem, ale w poniedziałek 28.09. jakieś 90% podpisów na moim iPadzie pochodziło od ludzi z Polski i Czech! Dzięki bardzo za poparcie ONE, jesteście niesamowici!

 

Jeśli komuś nie udało się spotkać ekipy ONE lub nie było go i nie będzie na U2ieTour, a chciałby podpisać petycję, zapraszam do kontaktu na priv :) 

 

Wielkie dzięki jeszcze raz i do zobaczenia na trasie! :)



#82 meHau

meHau

    Użytkownik

  • Members
  • 468 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zielona Góra

Posted 01 października 2015 - 16:59

dzieki Ania! :)

Milo poznac bylo ludzi, ktorzy maja rownie narabane w glowie z U2 jak ja :) wielu takich osob w moim miescie nie ma, takze dobrze, ze sa koncerty, to przynajmniej mozna nas zobaczyc w wiekszych skupiskach :)

 

aha.. i doczekalem sie takze swojej miary! :)

 

bo są:

 

Jedna Wenta - 15 sek

Jedna Gołota - 53 sek
Jeden Najman - 44 sek
Jedna Bródka - 0.003 sek

iiii

jeden meHau - "jeszcze 15 minut" :D oczywiscie wtajemniczeni wiedza o co chodzi :) (swoja droga wyszlo mi ok 18 h czekania pod hotelem :P)


All I want is...U2!!!

#83 feedback

feedback

    Użytkownik

  • Members
  • 2 409 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:melancholy hill

Posted 01 października 2015 - 23:18

Szkoda, że w moim przypadku wszystko odbywało się na wariackich papierach. Tym razem nie udało się spotkać, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja (i to niejedna)  ;)  Jeszcze raz wielkie dzięki dla Margo za wskazówki do poruszania sie po Berlinie! Wiele z nich okazało się dla mnie bardzo przydatnych  :) Żałuję, że nie miałam więcej czasu, żeby pozwiedzać albo postać pod hotelem w oczekiwaniu na zespół  :D Trafiłam na dzień, kiedy wyszedł sam Adam i po 4h wrastania się moich w nóg w pewną część ciała (z cieknącym nosem i obolałymi nerkami) zostałam uraczona tylko (albo aż :P) wymianą spojrzeń i uroczym uśmiechem, maziaja niestety nie udało się zdobyć, ale chyba jakoś mu to wybaczę :D Było super, ale zdecydowanie za krótko!


Midnight is where the day begins.





0 user(s) are reading this topic

0 members, 0 guests, 0 anonymous users