20 replies to this topic

[Łukasz U2]

No i mamy drugie Denver  Ajaj nie dodałem 'Colorado" w nazwie tematu , i coś nie mogę znaleźć edytora nazwy topicu 

[U2 fanatic]

Możesz normalnie wyedytować temat, raz tak zrobiłem. I te przerwy przed i po myślnikach skróć . A co do trasy to chyba by było na tyle w 2015 ? Jeszcze pewnie Dublin i tyle.

[Łukasz U2]

Dobra , obczajone  No na to wygląda , właśnie ciekawe jak ten Dublin , tak tych swoich rodaków trzymają w niepewności Pewnie połowa już kupiła bilety na Londyn

[Owłos]

Ha, może się Bono wkurzył ostatnio, że jak zapytał w Dublinie ile osób przyjechało na koncert spoza Irlandii to był las rąk Teraz chce zagrać tylko dla rodaków i wpuścić wszystkich podróżników do Londynu  

 

Ale ja się nie dam nabrać i po prostu obstawie i Londyn i Dublin

[One_U2 - fan 30]

1. The Miracle (Of Joey Ramone)
2. Out Of Control
3. Do You Remember Rock 'n' Roll Radio? (snippet) / Vertigo
4. I Will Follow
5. Iris (Hold Me Close)
6. Cedarwood Road
7. Song For Someone
8. Sunday Bloody Sunday / When Johnny Comes Marching Home (snippet)
9. Raised By Wolves / Psalm 23 (snippet)
10. Until The End Of The World / Love And Peace Or Else (snippet)
    (Intermission)
11. Invisible
12. Even Better Than The Real Thing
13. Mysterious Ways / Young Americans (snippet)
14. Volcano
15. Ordinary Love
16. Every Breaking Wave
17. Bullet The Blue Sky
18. The Hands That Built America (snippet) / Pride (In The Name Of Love)
19. Beautiful Day / With Or Without You (snippet)
20. With Or Without You
    
    encore(s):
21. City Of Blinding Lights
22. Mother And Child Reunion (snippet) / Where The Streets Have No Name / California (There Is No End To Love) (snippet)
23. One

[derka]

No i zagrali mi na urodziny Ordinary Love, liczyłam na to
Wciąż czekam na Magnificent...

[Johnny99]

W ostatniej chwili wstrzymałem się z napisaniem przy pierwszym Denver, że pewnie następnego dnia też nie będzie 40. Znowu ich nie doceniłem. Teraz już nawet cztery Californie i cztery 40 w Montrealu mnie nie zdziwią.

[Łukasz U2]

Ależ tak będzie z pewnością + New York w Bostonie
A dzisiaj jedynymi mankamentami gigu jest brak The Troubles i ciągłe pomijanie Miracle Drug -.- Ale do Montrealu mają troche czasu , może na próbach ogarną coś szalonego
+ znowu powrót w strefe 'czy można być bardziej drętwą publiką niż w USA" Kanada mówi że jak najbardziej

[Johnny99]

Ale to nowe intro do Joeya Ramone jest ekstra. Brzmi o wiele, wiele lepiej niż to tandetne pianinko. Właśnie o to chodziło - smyki sryki, lalala i nagle JEB. Do Europy zdążą jeszcze naprawić kilka innych błędów, mam nadzieję.

[chrapcio]

https://www.youtube.com/watch?v=o0-giqLPEOg

Tak ok. 1:30 się zaczyna

[U2 fanatic]

Racja co do nowego intro, jest bardzo ok. Tylko za wcześnie pojawia się zespół . "oooooo..." powinno lecieć z taśmy a potem jakoś nagle riff Edga i zespół wyłania się z ciemności, coś w tym stylu . Bo brak płynności choć mniejszy, ciągle jest.

[feedback]

Racja co do nowego intro, jest bardzo ok. Tylko za wcześnie pojawia się zespół . "oooooo..." powinno lecieć z taśmy a potem jakoś nagle riff Edga i zespół wyłania się z ciemności, coś w tym stylu . Bo brak płynności choć mniejszy, ciągle jest.

Mam podobne odczucia, bo niby jest lepiej, ale ciągle czegoś brakuje mogliby zbudować trochę większe napięcie na wstępie.

 

A jeśli chodzi o wyczyny Adama i Bono na Mysterious Ways to nawet Larrosław był cały uhahany

[One_U2 - fan 30]

 

 

A jeśli chodzi o wyczyny Adama i Bono na Mysterious Ways to nawet Larrosław był cały uhahany

Pewnie nogi bolały musieli więc sobie kucnąć.

[Łukasz U2]

Mi do zbudowania napięcia wystarczą Ramones jako intro No tak zajebiście zmiksowali to z Discotheque i Even Betterem , że jak usłysze Beat On The Brat w Berlinie to się posikam
A co do Adasia , to tak - rośnie na mistrza tej trasy :3

[acr]

Na DVD czy nagraniach rzeczywiście byłoby to lepsze ale trust me - jak wychodzą na scenę i ich widzisz, zwłaszcza pierwszy raz w życiu na żywo jak kilkoro z Was, to i tak jest to genialne wejście i niemal nierealne przeżycie

[Jacob]

Na żywo to w ogóle nie ma co gadać, inny świat, inna magia. Kosmos

 

Ale tak i tak mnie strasznie kręci Miracle z tym intrem, jak dla mnie napięcie jest mega, jedyny zarzut to faktycznie mogliby zgasić wszystkie światła przed wejściem Bono na wybieg i zostawić tylko punktowiec skierowany na niego. I jak wchodzi zespół oświetlić scenę tak jak to robią. Ale i tak jest genialne, jak jest. Poniższy filmik fajnie ilustruje to oczekiwanie na początek show:

https://www.youtube.com/watch?v=opDr6_SQ5bE

[feedback]

Na DVD czy nagraniach rzeczywiście byłoby to lepsze ale trust me - jak wychodzą na scenę i ich widzisz, zwłaszcza pierwszy raz w życiu na żywo jak kilkoro z Was, to i tak jest to genialne wejście i niemal nierealne przeżycie

Na forum zawsze można sobie pomarudzić ale doskonale wiem, że na żywo byłabym cała usikana bez względu na to co i w jaki sposób by zagrali

[acr]

Nie no, zazwyczaj do marudzenia to byłem tu pierwszy, ale widzę że trend się odwrócił i wszyscy piszący marudzą to i ktoś musi bronić

[Łukasz U2]

No niestety przy drugim Denver troche skopali , intro średnie , Bonias przy zapalonych światłach witający publikę też średnio. Ale poczekajcie aż na intro wroci Beat On The Brat i zrobia to jak nalezy

 

+ posłuchałem drugiego wykonania Volcano i... średnie to jest no , niedopracowane , i w ogóle nie żre jakoś. Gdzie to kopnięcie riffem z Glastonbury , nawet na płycie to ostrzej brzmiało a tu jakieś miałkie. California i Troubles o wiele bardziej wartościowe , a Volcano rośnie na trochę takie All Because Of You tej trasy , tylko może refren trochę bardziej chwytliwy. Powinni ostro nad tym popracować.

[MartinTexas]

No niestety przy drugim Denver troche skopali , intro średnie , Bonias przy zapalonych światłach witający publikę też średnio. Ale poczekajcie aż na intro wroci Beat On The Brat i zrobia to jak nalezy

 

+ posłuchałem drugiego wykonania Volcano i... średnie to jest no , niedopracowane , i w ogóle nie żre jakoś. Gdzie to kopnięcie riffem z Glastonbury , nawet na płycie to ostrzej brzmiało a tu jakieś miałkie. California i Troubles o wiele bardziej wartościowe , a Volcano rośnie na trochę takie All Because Of You tej trasy , tylko może refren trochę bardziej chwytliwy. Powinni ostro nad tym popracować.

 

Pełna zgoda co do intra i Volcano. Intro przy zapalonych światłach i tak poniekąd z marszu (bez żadnego wstępnego utworu, np. BOTB) - nie widzę tego np. na DVD. Nie wiem, czy to lepsze niż same oooo, czy nie, ale niech nie przekombinują.

 

Volcano<<California<<The Troubles, jak dla mnie, a oni grają to co najsłabiej im wychodzi.