6!
Nalezy dodac, ze Troubles zostalo wyposazone w piekne, wydluzone solo Edkowskie; przynajmniej z Vancouver takowego nie pamietam.
Volcano brzmi bardzo fajnie, moze poczatek jest jakos nie mrawy - bo, przyznam sie bez bicia - sam nie rozpoznalem, Zona musiala wspomoc; OL brzmialo za to bardzo... porzadnie; klasycznie - tego oczekiwalem.
A do tego przed EBW popsulo sie pianino, technicy probowali podlaczyc 'klawiren', ale cos nie wychodzilo - wiec Bono zabawial publike gadkami, wyjatkowo udanymi. No, publicznosc pomagala: albo 'lesbians for U2', albo wyciagniety z tlumy Elvis (B: zawsze chcialem cie poznac) i jego wspolwykonanie Can't help falling... bardzo, bardzo plusowo.
Generalnie - chyba z doswiadczonej 4ki - to wlasnie bylo najlepsze, jesli chodzi o setliste. Dzwiekowo tez o wiele, wiele lepiej niz ostatnio... matkie moze i lepiej niz 14/05 (bylismy na RZ), podobnie do 15/05 - tym razem ("I" to 12ta, "E" to 6ta) - bylismy dosc wysoko, na godzinie 8mej. Wysoko, powyzej zawieszonych glosnikow; moze to robi roznice? Co by nie robilo - 4 lokalizacje i praktycznie 3 rozne doznania dzwieku. To chyba nie najlepiej jednak swiadczy o tym nowym systemie.
Publika tradycyjnie zawodzila; ozywiajac sie tylko na standardy (w hAmerykanskim znaczeniu). Wokaliscie mylily sie daty ('zagralismy tu 6 show'). W skrocie - do d..., tylko grali zdecydowanie za krotko
Zaraz cos wrzuce... (Kuba wyspa, jak... ok. 600MB): .... wrzuca sie.... jak sie wrzuci do rana, to bedzie dobrze, edytuje posta i dodam link.
pozdro, Wiercioch
(edycja z 00:12), juz sie 19MB wrzucilo to na rano jednak chyba nie ma co liczyc. Za to jeszcze tytulem uzupelnienia. Jeszcze w sobote (przed koncertem) na dzisiejsze show bylo dostepnych, oficjalnie, okolo 2000 (2 tysiecy) biletow! Nic wczesniej, z tego co sledzilem, tak zle sie nie sprzedawalo. Poprawilo sie dopiero w niedziele, kiedy sprzedano juz praktycznie wszystkie. Niemniej dzis pare miejsc znow bylo wolnych, chocby 2 tuz obok nas i pare w rzedach za nami, w tym samym sektorze. Niby 'sold out', ale...