Jako że zbliża się LasWegańska rezydentura postanowiłem zrobić eksperyment myślowy. A mianowicie gdzieś mi mignęło, że Metallica realizuje koncepcję "no repeat concerts" czyli dwa koncerty w jednym miejscu i żadna z piosenek się nie powtarza. Nawet nie wiem czy to nowa koncepcja czy nie (raczej zdaje się dość oczywista). I teraz - co by było gdyby to dziady sakramenckie irlandzkie miały zrobić coś takiego? Oczywiście oni są raczej po drugiej stronie ekstremum - "lepiej zagrać dwa razy Vertigo na jednym koncercie niż tylko jedno na dwóch" no aleee niech będzie, pobawmy się.
Pomyślałem, że przygotuję 2x2 sety - wymarzone i koszmarne Sety koszmarne nieco później. Kryterium takie, że nie jest to takie zupełnie oderwane od rzeczywistości i połowa koncertu to nie są jakieś bisajdy i Cartoon World. Plus, struktura i liczba utworów taka jak na E+I tour.
Dobra, to tak, wymarzona:
1st night:
1. Zoo Station
2. Blackout
3. I Will Follow
4. A Sort of Homecoming
5. I Still Haven't Found What I'm Looking For
6. Kite
7. Bullet the Blue Sky
8. Sunday Bloody Sunday
9. Until the End of the World
10. Running to Stand Still
11. Summer of Love
12. Every Breaking Wave
13. No Line on the Horizon
14. When Love Comes to Town
15. Who's Gonna Ride Your Wild Horses
16. Stay
17. Gone
18. Stuck in a Moment
19. Beautiful Day
20. One
21. Desire
22. Ultraviolet
23. Moment of Surrender
2nd night
1. Discoteqhue
2. The Fly
3. Out of Control
4. Gloria
5. The First Time
6. Bad
7. New Year's Day
8. The Unforgettable Fire
9. Last Night on Earth
10. Red Hill Mining Town
11. Angel of Harlem
12. The Miracle of Joey Ramone
13. Party Girl
14. Staring at the Sun
15. October
16. Where the Streets Have No Name
17. Dirty Day
18. All I Want is You
19. Invisible
20. The Little Things That Give You Away
21. Even Better Than the Real Thing
22. With or Without You
23. 40