639 replies to this topic

[pop]

Mówcie co chcecie, ale jest moc
http://www.dailymoti...r-2-17-14_music

[JVD]

Po Bono widać głód występów live.

Po ruchach Adama widać, że było zimno na tym dachu.

[pop]

Nie wiem czy zła synchronizacja dzwięku z obrazem czy po prostu Larry gra z playbacku

[Łukasz U2]

Ogółem wyszło super , Bono w formie , zawiodłem się tylko na Larrym , myślałem że wbije za pełny zestaw perkusyjny

Edge się nie pierdzieli , dorwał nowego Gretsha , jak widać nie tylko na potrzebe teledysku , ale w refrenie rąbie te rockowe chwyty , a partia tych najbardziej "Edżowych" zagrana przez dzwoneczki z taśmy , ale do przeżycia Ogółem bardzo na + jest moc!

[margo]

Larry nie wyrabia? Szkoda tego playbacku. Ale czuć w tym kawałku coś, jakby inną jakość, czuć, że rwą się znów do koncertów do grania. Moc! A i te dzwoneczki, taki subtelny akcent (choć też chyba z odtworzenia). Aha i ktoś tu wcześniej pisał, że się doszukał w Invisible punka. Chyba właśnie w tym live ja to wysłyszałam. 

[kade]

no proszę

a jednak nadal potrafią

[Łukasz U2]

Myśle że Larry jest na pół Playbacku ;P

[kade]

tam jest sporo playbacku w ogóle ;P

[Bremo]

Dla mnie super, wreszcie zabrzmiało to jak rasowy rockowy kawałek, brudny i głośny, dzwonienie Edka już nie jest na pierwszym planie, Bono musi się przebijać przez dźwięku basów i gitar, i robi to świetnie! Jest moc, na koniec aż mi się chciało śpiewać z jajkami sadzonymi "there is no them" Oj będzie czad na koncertach!

 

Chyba właśnie w tym live ja to wysłyszałam.

Dokładnie, ten kawałek jest tak wygładzony, że trudno tam doszukać się czegokolwiek, co ma trochę pieprzu, tutaj to wszystko wychodzi.

[Pyza U2]

 Invisible - Jimmy Fallon  2-17-14 mp3

 

http://www.sendspace...c93bcaf5b161c97

[U2 fanatic]

Nie no,świetnie to wygląda. Bono jaki napalony jakby śpiewanie było dla niego jak oddech,a on dorwał butle z tlenem.

W taki właśnie sposób piosenka się dopełnia.

Chłopcy są głodni gry na żywo.

[Jacob]

Skoro wszyscy tak chwalą to ja muszę wypunktować wszelkie wady występu :

 

1) Bono strasznie fałszuje na tym dachu, mam nadzieję, że to tylko wina warunków atmosferycznych tamże.

 

2) Nie wiem po co byli ci śmieszni statyści w ubrankach jak z Flasha, walący w kosze na śmieci

 

3) Bono założył swoje najgorsze okulary

 

4) Kryzys w zespole się pogłębia - Larry już nawet nie siada z zespołem na jednej kanapie

 

5) Edge mógł pociągnąć Stairway to Heaven na spontanie - wyszedłby na pewno epicki coverek

[Martyna]

dzwonienie Edka już nie jest na pierwszym planie

I bardzo dobrze, przynajmniej w zamian wycina konkretnie na swoim Gretschu A jak Bono śpiewa "there is no them"! <3 Widok z dachu też robi niemałe wrażenie, tak swoją drogą.

[majkeel]

Tak z innej beczki. Kolekcjonerzy już mają spore wydatki.

 

http://www.ebay.co.u...=item2c7ccc82b3

[JVD]

Promo CD zawsze są bardzo drogie zaraz po ukazaniu się.

A to chyba pierwsze jakie pokazało sie na rynku.

Każdy z kolekcjonerów chce to mieć 'zaraz', 'teraz'.

Później ceny spadają.

5 lat temu pierwsze egzemplarze Get On Your Boots Promo CD szły coś za 120-180 USD

Po kilku miesiącach można było je spokojnie kupić za 20-30 USD

[majkeel]

Podobnie było chyba nawet z Vertigo, które teraz można znaleźć za grosze..

 

Na początku programu Fallon trzyma okładkę Invisible. Przez chwilę miałem nadzieję, że to kolejny okolicznościowy singiel na winylu. Byłoby miło.

[JVD]

Raczej nie. To chyba tylko jakaś folder-plakat-okładka.

Widać jak ją odkłada pod biurko, to druga strona jest niezadrukowana, cała czarna.

[The Fly]

Ej super jest ten dachowy występ. Chłopaki się spisali. Teraz nie ma bata, wystrzelą mocno z następnym albumem, to będzie coś dużego! Can't wait

[derka]

Z uwag konfekcyjnych: Edge fajna kurtka, Bono okropne okulary, fryzura Adama wciąż dziwnie na nim wygląda po takiej długiej przerwie na inną, ale chyba się przyzwyczajam;p

Co do występu, no widać po Bono ten głód występów, to "good to be back" wyraźnie go cieszy. Śpiewanie nie najczyściej mu wyszło, ale może to wina tego mrozu i podejscytowania... Generalnie muszą się rozkręcić chłopaki. A i sam widok z dachu, piękny, tak;)

[Dudzio]

Szkoda, że wycięli drugą gitarę (liczyłem, że Bono się skusi na lans tą zieloną nówką z 360*), zagrali może niezbyt czysto (zwłaszcza śpiew Bono, chociaż do trasy na pewno potrenują), ale to mocne wejście Edga na "there is no them" to prawdziwa MOC powinni to dłużej ciągnąć i może jakieś solo wcisnąć
Przekonali mnie, by dać Invisible jeszcze jedną szansę!