Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bon Jovi


69 replies to this topic

#1 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 30 czerwca 2011 - 22:52

W nawiązaniu do rozmowy ;) oraz zbliżającego się koncertu w Wiedniu (22.07.2011) w którym będę miał przyjemność uczestniczyć wraz z ukochaną i serdecznymi przyjaciółmi, postanowiłem założyć topiczek o Bon Jovi.


BON JOVI


Pewnie mają tyle samo fanów co i przeciwników na całym świecie. Ba, mówiło się nawet kiedyś że słuchanie Bon Jovi to obciach, że to zespół tylko dla dziewczyn itp. itd. :P

Cóż, można nie lubić ale przez sam fakt, że czynnie funkcjonują już prawie 30 lat na rynku, jakiś szacunek się należy.
Plus, co w przypadku wszystkich zespołów tzw. "hair-metalowych" (czyli tych rockowych z lat 80 które sprzedawały dziesiątki milionów płyt) jest szczególnie istotne, Bon Jovi przeżyli nuklearną zagładę spod znaku "grunge" i skutecznie udało im się odnaleźć w nowej rzeczywistości chyba jako jedynemu z tamtej dekady z tak dużym powodzeniem. :)



Twórczość i działalność zespołu można idealnie podzielić wg. dekad czasowych:

Lata 80 - początek i mój ulubiony zwrot "international stardom" w pełnej krasie (52 mln sprzedanych płyt plus 2 gigantyczne i mordercze trasy "Slippery When Wet" Tour 86-87 oraz "New Jersey Syndicate" Tour 88-90 odpowiednio 206 oraz 232 występy de facto "dzień po dniu")

Lata 90 - oczywisty zwrot w karierze zespołu, odejście od bardzo "przyjemnych radiowo" dźwięków na rzecz już bardziej dorosłego rocka. Zespół utracił trochę fanów ale nadal był szalenie gorącym towarem na rynku (42 mln sprzedanych płyt z czego 20 mln sprzedanych egzemplarzy składanki "Cross Road". Zespół nadal bardzo dużo koncertował chociaż już nie tak intensywnie jak za najlepszych lat)

Lata bieżące - (2000 - dziś) myślę że bardziej powrót do korzeni z lat 80 ale już zdecydowanie na mniejszą skalę, chociaż wiele zespołów dużo by dało aby nadal sprzedawać w najgorszym razie te 3 mln egzemplarzy swojej płyty. Mimo tego widoczny jest znaczny spadek w sile przebicia zespołu zarówno w sprzedaży płyt jak i liczbie danych koncertów chociaż nadal jest tego dość dużo. (37 mln sprzedanych płyt przy jednoczesnym założeniu że jest to najbardziej płodny okres w karierze zespołu bo aż 9 płytowy. Każda studyjna płyta oraz 1 składanka miała/ma swoją własną trasę koncertową i choć koncertów mniej to zespół nadal jest we wszelkich czołówkach na najbardziej dochodowe trasy koncertowe.

Warto nadmienić że mimo zwariowanych czasów oraz "toksyczności" jakie wiążą się z graniem w takim zespole, do zmian personalnych doszło jedynie raz kiedy w 1994 doszło do zmiany basisty od tego momentu skład zespołu prezentuje się niezmieniony czyli:

Jon Bon Jovi - główny wokal i gitara rytmiczna
Richie Sambora - gitara prowadząca i wokal wspierający
Tico Torres - perkusja
David Bryan - keyboard i wokal wspierający

Hugh McDonald - bas i wokal wspierający od 94 "nieoficjalny" członek zespołu, który gra z zespołem na żywo oraz nagrywa z nim płyty ale nigdy de facto nie został wprowadzony w poczet zespołu

Alec John Such - bas i wokal wspierający (83 - 94)

Dyskografia:

1984 - Bon Jovi
1985 - 7800° Fahrenheit
1986 - Slippery When Wet
1988 - New Jersey
1992 - Keep The Faith
1994 - Cross Road (składanka)
1995 - These Days
2000 - Crush
2001 - One Wild Night 2001 (składanka na żywo)
2002 - Bounce
2003 - This Left Feels Right (składanka, nowe aranżacje plus wersje akustyczne)
2004 - 100 mln Bon Jovi Fans Can't Be Wrong (box zawierający dema, niepublikowane i b-side'y)
2005 - Have A Nice Day
2007 - Lost Highway
2009 - The Circle
2010 - Greatest Hits

Łącznie: ponad 120 mln sprzedanych płyt

DVD:

1995 - Live From London
2000 - The Crush Tour
2003 - This Left Feels Right
2007 - Lost Highway: The Concert
2009 - Live At MSG
2010 - Greatest Hits

Zespół ma ogromną rzeszę fanów na całym świecie plus prężny fanklub w Polsce, bardzo duże polskie forum "Always" i takąż samą mocną reprezentację, która jeździ po świecie za zespołem.
Niestety, ów wyjazdy oznaczają wyłącznie podróże zagranicą bo zespół, w zasadzie, nigdy nie grał w Polsce.
Jedyny raz kiedy Bon Jovi odwiedziło nasz kraj, miał miejsce w 2000 roku kiedy wpadł na zaproszenie TVP i w ciągu jego trwania (4 h) udzielił wywiadu i dał króciutki występik...z playbacku :blink:
Tutaj należy dodać, że krążą różne wersje tych wydarzeń. Podobno zespół nie był uprzedzony, że występ będzie miał miejsce z playbacku oraz że odbędzie się w jakiejś mikro salce gdzie mogą grać miejscowe zespoły podwórkowe a nie gwiazda światowego formatu. Na nagraniach dostępnych np. na YT widać, że zespół nie jest przesadnie zachwycony tym faktem bo trzeba przyznać że wyszło to bardzo żenująco i zespół był tego świadomy. Podobno te 2 czynniki zadecydowały i nadal decydują o tym, że zespół konsekwentnie pomija nasz kraj w trasach koncertowych. Być może zmieni się to w przyszłym roku kiedy zespół wg. plotek ma być gwiazdą na otwarciu wyremontowanego Stadionu Śląskiego ale to czas pokaże czy tak się stanie. Jak dla mnie świetna sprawa bo to idealnym zespół aby "z kopem" otworzyć obiekt taki jak stadion ! B)

Powiem tak, ze swojego punktu widzenia: TRU-fanem nie jestem chociaż darzę ten zespół ogromną sympatią i nade wszystko sentymentem bo "Blaze Of Glory" Jona to chyba mój pierwszy albo jeden z pierwszych prawdziwych klipów, który utknął mi w pamięci i już w niej pozostanie po wsze czasy. Nie znam i nie posiadam całej dyskografii zespołu, dopiero ją, jak również swoją wiedzę w tej dziedzinie, uzupełniam, wobec czego nie będę dokonywał szczegółowych analizy każdej z płyt. Powiem więcej, po "Crush" zaniechałem dawno temu jakiegokolwiek dokładniejszego przyjrzenia się nagraniom Bon Jovi, teraz uważam, wprawdzie nie na przykładzie "Crush" póki co, :P że mogło to być błędem bo kilka kawałków już mi się bardzo wpisało z kanon zespołu więc kto wie ? :) Tym nie mniej jednak przy obecnie posiadanej wiedzy, tak muzycznej jak i historycznej uważam, że zespół miał/ma wszystko aby być jednym z najwybitniejszych i najważniejszych zespołów muzyki rockowej swoich czasów.

Polecam wszystkim chętnym odrzucić stereotypy oraz różne uprzedzenia wobec Bon Jovi i znaleźć trochę czasu by zwyczajnie "give it a shot" ;) Ja tak zrobiłem (wprawdzie sam jestem wielkim fanem muzyki rockowej z lat 80-tych i to często mimo jej kiczowatości i mono tematyczności w wielu przypadkach, chociaż myślę że akurat Bon Jovi potrafi śpiewać zarówno a "błahostkach" dobrej zabawy jak i o poważnych sprawach jak np. problemy społeczne itp.) i absolutnie nie żałuję !

Długa droga, od: względnie obojętnego do: zachwyconego perspektywą zagranicznego koncertu ale myślę że było warto :)

Pozdro i dzięki za uwagę ;)
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#2 Guest_madredeus_*

Guest_madredeus_*
  • Guests

Napisano 01 lipca 2011 - 10:22

Ba, mówiło się nawet kiedyś że słuchanie Bon Jovi to obciach, że to zespół tylko dla dziewczyn itp. itd. :P


No zdecydowanie tak się mówiło i tak chyba nadal się mówi.
Nigdy Bon Jovi nie słuchałam i nadal nie słucham. A jako że to obciach to na pewno nie przyznam się że mam bilet na wiedeński koncert :lol:

A tak całkiem serio, to bardziej mnie kręci fakt, że znów zobaczę Wiedeń. Jeśli moje uczestnictwo dojdzie do skutku.

#3 bob

bob

    Użytkownik

  • Members
  • 717 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01 lipca 2011 - 18:44

Jestem ciekaw czy dojdzie do występu Bon Jovi w Poznaniu bo podobno ma zagrać... ;)

#4 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 01 lipca 2011 - 19:02

Jestem ciekaw czy dojdzie do występu Bon Jovi w Poznaniu bo podobno ma zagrać... ;)




Hmm a to ciekawe info bo z tego co czytałem na forum BJ to gostek powoływał się na jakieś znajomości z zarządcą Slaski Stadium i ten de facto mu potwierdził że zespół jest już w zasadzie dogadany i na dniach powinni to ogłosić... :blink:
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#5 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Napisano 01 lipca 2011 - 19:09

Hmm a to ciekawe info bo z tego co czytałem na forum BJ to gostek powoływał się na jakieś znajomości z zarządcą Slaski Stadium i ten de facto mu potwierdził że zespół jest już w zasadzie dogadany i na dniach powinni to ogłosić... :blink:

Nie pamiętasz Owczarzu jak było ze Stingiem? Pierwotnie miał wystąpić w Łódziej Atlas Arenie - nawet były gotowe jakieś plakaty - ale Poznań zaoferował parę milionów złotych z kasy miasta na tzw. promocję i koncert został przeniesiony. ;)

#6 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 01 lipca 2011 - 19:34

Nie pamiętasz Owczarzu jak było ze Stingiem? Pierwotnie miał wystąpić w Łódziej Atlas Arenie - nawet były gotowe jakieś plakaty - ale Poznań zaoferował parę milionów złotych z kasy miasta na tzw. promocję i koncert został przeniesiony. ;)



Racja :)

Zresztą dla mnie w sumie bez różnicy, powiem więcej, ten Poznań będzie nawet milej widziany niż Chorzów B)

Byle tylko bilety były ciut tańsze niż na obecnej trasie bo jak znowu zobaczę Golden Circle, Platinum Circle i Diamond Circle w takich cenach jak obecnie to się deczko zdenerwuję :P
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#7 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 01 lipca 2011 - 20:20

Miałem okazje wysłuchać wszystkich płyt Bon Jovi i uważam ich za fajny zespół do słuchania we dwoje (aczkolwiek, z drugiej strony, jak na tego rodzaju grupę procent niedobrych ballad mają zdecydowanie za wysoki). Z tego też względu mam sentyment raczej do piosenek niż do płyt. Nie tylko tych bardzo znanych - np. na płycie Keep The Faith jest ultraromantyczny kawałek, który nigdy nie doczekał się wielkiej sławy, a który obecnie jako pierwszy przychodzi mi do głowy na dźwięk słów Bon Jovi (może też trochę ze względu na wers "all I got is my guitar, three chords and the truth", gdzież ja to mogłem słyszeć? <_< ):

http://www.youtube.com/watch?v=WEsnBMK8oik&feature=player_detailpage

Raczej się nie zmobilizuje samodzielnie starać o bilety na ich koncert, ale gdyby mi się same jakimś cudem trafiły, to z radością bym przyjął i z radością bym poszedł. Ale, oczywiście, tylko z ukochaną :P
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#8 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 01 lipca 2011 - 20:39

Nie tylko tych bardzo znanych - np. na płycie Keep The Faith jest ultraromantyczny kawałek, który nigdy nie doczekał się wielkiej sławy, a który obecnie jako pierwszy przychodzi mi do głowy na dźwięk słów Bon Jovi (może też trochę ze względu na wers "all I got is my guitar, three chords and the truth", gdzież ja to mogłem słyszeć? <_< ):

http://www.youtube.com/watch?v=WEsnBMK8oik&feature=player_detailpage



Wpada w ucho ;)

"Keep The Faith" jeszcze całej od deski do deski nie znam za dobrze, natomiast szczególną sympatią darzę utwór "Dry County", który wprawdzie był singlem, ale nie wiedzieć czemu nigdy nie doczekał się nieśmiertelności na którejś ze składanek a wielka szkoda bo to kapitalny utworek !

http://www.youtube.com/watch?v=9Ja1aHnj7Wk

Tak samo jest z kawałkiem "Something To Believe In" z płyty "These Days" z tą różnicą że ten nawet nie załapał się na singiel :blink: W moim odczuciu duże przeoczenie...

http://www.youtube.com/watch?v=ybv31pG6Zso
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#9 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Napisano 01 lipca 2011 - 22:09

Co do Bon Jovi to bym dłuuugo mówić. :D Jeden z moich 3 najbardziej ulubionych zespołów. Zacząłem jeszcze słuchać przed U2 - w okolicy przebojowego It's My Life i w ogóle albumu Crush ;)
Ale co by nie mówić po nitce do kłębka - jak można przeczytać w jednej z encyklopedii (chyba Rocka od A do Z :rolleyes:) - to Bon Jovi byli zafascynowani grą U2 - a pewne wpływy można właśnie znaleźć na Keep The Faith (tak w ogóle świetna płyta - co singiel to bardzo chwytliwy utwór).
A tu ciekawe zdjęcie - nie wiem skąd je mam i nie wiem gdzie jest zrobiono - patrząc na Bono to chyba okolice 2000 roku, może ktoś ma lepsze informacje :P:
Dołączona grafika

Jak dla mnie był to zawsze bardzo solidny zespół (prawie niezmieniony skład - poza odejściem basisty), z typowo amerykańskimi zagrywkami, ale w przeciwieństwie do podobnych zespołów ala Van Halen czy Def Leppard nie zamykał się tylko w mocnym graniu, ale też sięgał po ballady i łagodniejsze brzmienia (choć dwa wymienione zespoły również grały podobnie, ale dużo rzadziej).

Jedyny raz kiedy Bon Jovi odwiedziło nasz kraj, miał miejsce w 2000 roku kiedy wpadł na zaproszenie TVP i w ciągu jego trwania (4 h) udzielił wywiadu i dał króciutki występik...z playbacku :blink:
Tutaj należy dodać, że krążą różne wersje tych wydarzeń. Podobno zespół nie był uprzedzony, że występ będzie miał miejsce z playbacku oraz że odbędzie się w jakiejś mikro salce gdzie mogą grać miejscowe zespoły podwórkowe a nie gwiazda światowego formatu. Na nagraniach dostępnych np. na YT widać, że zespół nie jest przesadnie zachwycony tym faktem bo trzeba przyznać że wyszło to bardzo żenująco i zespół był tego świadomy.

Co do playbacku to już co raz rzadziej mnie to dziwi jeśli chodzi o programy TV - patrz "sławne" Top Of The Pops - nawet U2 grało z playbacku <_<. O ile pamiętam to w TVP jeszcze zapraszano inne zespoły, np. Roxette i też grali z playbacku, więc pewnie narzucone przez program.
Głośno było o tym jak pod Bramą Brandenburską - w ramach obchodów (tych na których grało też U2) - Bon Jovi zagrało z playbacku nowy singiel We Weren't Born To Follow. ;) Ale myślę, że to jednorazowy wyskok.

Występy na żywo - w pełnym wymiarze to inna bajka. Zespół świetnie daje sobie radę na scenie. Nie raz z zazdrością patrzę na zmieniające się setlisty. :rolleyes: Ostatnia trasa to przykład jak powinno się grać - mieszają utworami z wielu płyt, różnymi utworami. Nie wiadomo czym zaczną.

Na ich DVD koncertowym Crush z Zurychu - w wywiadzie Jon opowiada, jak przed każdym koncertem - już w drodze na stadion czy halę zastanawiają się czym otworzą koncert. Czasem padają utwory niegrane od lat, ale i tak wychodzi zazwyczaj świetnie.
A następnie dodaje - jak jeżdżąc w czasie Tour po kolejnych miejscach widzą powtarzające się osoby w tłumie - i że nie wyobraża sobie, że kolejny raz miałby ktoś słuchać tej samej setlisty - że oni jako zespół muszą coś zmieniać, bo to jest dla fanów.
Jasne - nie każde tour ma tak rozbudowane efekty, ekrany i inne fajerwerki, więc po prostu jest łatwiej tak mieszać. Ale przykład ich aktualnego Tour - z dużym ekranem i rozbudowanymi efektami pokazuje, że nadal można mieszać setlistami aż miło. :rolleyes: W dodatku koncerty wcale nie są krótkie i podchodzą pod 3 godziny. Nie żebym miał to stawiać w opozycji do U2, ale dla chcącego nic trudnego - i mimo, że 360 Tour przyniosło dużo nowości, to wiadomo, że mogli dużo więcej urozmaicić setlisty.

W 2004 roku wydali box 1,000,000 Fans Can't Be Wrong - to świetny przykład wydania czegoś dla prawdziwych fanów. Radkie B-SIdey, Dema i wcześniej nie publikowane utwory - wile rarytasów na 4 płytach CD :rolleyes: Z chęcią dostałbym coś takiego od U2 (a nagrań leżących w szafach by nie zabrakło!). Co więcej o ile się orientuję- to zagrali koncert, na którym zaprezentowali część z tych rzadkich utworów, a później kilka wydali na DVD. B)


Tak samo jest z kawałkiem "Something To Believe In" z płyty "These Days" z tą różnicą że ten nawet nie załapał się na singiel :blink: W moim odczuciu duże przeoczenie...

These Days - jedna z dojżalszych płyt, może nie tak chwytliwa jak KTFaith, ale zawiera wiele ciekawych utworów. A Something To Believe In to dl mnie nr 1 z tej płyty! Istnieje też świetne wykonanie live z Yokohamy.
http://www.youtube.com/watch?v=fqCpz8MfCMY

Mówić można i można, ale najważniejszego od lat nie ma - koncertu w Polsce <_< Na aktualnej trasie odwiedzają kilka nowych państw (chyba Chorwację? - ta ostatnio ma powodzenie ;)), ale Polski brak. Grają na stadionach - to u nas pewien problem, ale Poznań byłby świetny - blisko Niemiec, więc nie musieli by daleko jechać z całą ekipą. Ale jak grali w Helsinkach to i tu by dojechali. Nie wiem, może akurat Poznaniowi nie pasowało? Może nikt w Polsce się nie starał, bo masa innych zespołów przyjeżdża w tym roku. A szkoda, bo jeżą po stadionach, z fajną sceną i grają długie sety. Druga szansa może szybko się ni e nadarzyć, bo ponoć po Tour planują trochę odpocząć od grania. :unsure: Oby ten Chorzów wypalił na otwarcie stadionu, ale coś myślę, że jakby tak było to już byśmy wiedzieli, bo bilety trzeba z wyprzedzeniem sprzedawać, a nie na chwilę przed.

#10 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 01 lipca 2011 - 22:29

Występy na żywo - w pełnym wymiarze to inna bajka. Zespół świetnie daje sobie radę na scenie. Nie raz z zazdrością patrzę na zmieniające się setlisty. :rolleyes: Ostatnia trasa to przykład jak powinno się grać - mieszają utworami z wielu płyt, różnymi utworami. Nie wiadomo czym zaczną.

Na ich DVD koncertowym Crush z Zurychu - w wywiadzie Jon opowiada, jak przed każdym koncertem - już w drodze na stadion czy halę zastanawiają się czym otworzą koncert. Czasem padają utwory niegrane od lat, ale i tak wychodzi zazwyczaj świetnie.
A następnie dodaje - jak jeżdżąc w czasie Tour po kolejnych miejscach widzą powtarzające się osoby w tłumie - i że nie wyobraża sobie, że kolejny raz miałby ktoś słuchać tej samej setlisty - że oni jako zespół muszą coś zmieniać, bo to jest dla fanów.
Jasne - nie każde tour ma tak rozbudowane efekty, ekrany i inne fajerwerki, więc po prostu jest łatwiej tak mieszać. Ale przykład ich aktualnego Tour - z dużym ekranem i rozbudowanymi efektami pokazuje, że nadal można mieszać setlistami aż miło. :rolleyes: W dodatku koncerty wcale nie są krótkie i podchodzą pod 3 godziny. Nie żebym miał to stawiać w opozycji do U2, ale dla chcącego nic trudnego - i mimo, że 360 Tour przyniosło dużo nowości, to wiadomo, że mogli dużo więcej urozmaicić setlisty.




Oj taaak ! Wprawdzie szkielet jest stały ale często w różnych kolejnościach plus towarzyszą im zmienne kawałki a tych jest co nie miara :)

Marzy mi się taka setlista jaką mieli w Londynie:


1 Raise Your Hands
2 You Give Love a Bad Name
3 Born to Be My Baby
4 We Weren't Born to Follow
5 Lost Highway
6 It's My Life
7 In These Arms
8 Blaze of Glory
9 Lay Your Hands on Me
10 Captain Crash & the Beauty Queen From Mars
11 Bad Medicine / Pretty Woman
12 Hallelujah (Leonard Cohen cover)
13 When We Were Beautiful
14 I'll Be There For You
15 Who Says You Can't Go Home
16 I'll Sleep When I'm Dead
17 Hey God
18 Have a Nice Day
19 Keep the Faith

Encore:
20 Dry County
21 Wanted Dead Or Alive
22 Someday I'll Be Saturday Night
23 Livin' on a Prayer

Encore 2:
24 Always
25 These Days
26 Blood on Blood

Encore 3:
27 I Love This Town


3 h MOCY ! Albo ta z wczoraj z Dublinu, która miała o jeden kawałek więcej...w tych czasach sporadycznie trafiają się koncerty po 28 kawałków ;)

Druga szansa może szybko się ni e nadarzyć, bo ponoć po Tour planują trochę odpocząć od grania. :unsure:


Tym to się nie przejmuj ;) Pearl Jam też zapowiadał w zeszłym roku że sobie zrobią przerwę i co ? Lada moment jadą w trasę po USA :D
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#11 smoke

smoke

    Użytkownik

  • Members
  • 1 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 01 lipca 2011 - 22:31

Dla Wszytskich fanów (i nie fanów też :D kapitalny występ BJ na tegorocznym Hard Rock Calling w Londynie. Bajerna setlista i jakość nagrania (FM broadcast mp3@320) Waga archium 382 mega :D

http://www.fileserve.com/file/jXQabQn


Setlist:

CD1:

01 - Intro
02 - Raise Your Hands
03 - You Give Love A Bad Name
04 - Born To Be My Baby
05 - We Weren't Born To Follow
06 - Lost Highway
07 - It's My Life
08 - In These Arms
09 - Blaze Of Glory
10 - Lay Your Hands On Me
11 - Captain Crash And The Beauty Queen From Mars
12 - Bad Medicine ~ Pretty Woman

CD2:

01 - Hallelujah
02 - When We Were Beautiful
03 - I'll Be There For You
04 - Who Says You Can't Go Home
05 - I'll Sleep When I'm Dead
06 - Hey God
07 - Have A Nice Day
08 - Keep The Faith

CD3:

--Encore 1--
01 - Dry County
02 - Wanted Dead Or Alive
03 - Someday I'll Be Saturday Night
04 - Livin' On A Prayer

--Encore 2--
05 - Always
06 - These Days
07 - Blood On Blood

--Encore 3--
08 - I Love This Town
12.08.2010-AWD Arena-Hannover/Germany
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...

#12 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 01 lipca 2011 - 22:35

Dla Wszytskich fanów (i nie fanów też :D kapitalny występ BJ na tegorocznym Hard Rock Calling w Londynie. Bajerna setlista i jakość nagrania



Akcja i reakcja B)
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#13 smoke

smoke

    Użytkownik

  • Members
  • 1 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 01 lipca 2011 - 22:49

Akcja i reakcja B)


Chyba ściągamy się myślami :D
12.08.2010-AWD Arena-Hannover/Germany
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...

#14 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Napisano 01 lipca 2011 - 23:57

Dla Wszytskich fanów (i nie fanów też :D kapitalny występ BJ na tegorocznym Hard Rock Calling w Londynie. Bajerna setlista i jakość nagrania (FM broadcast mp3@320) Waga archium 382 mega :D

Tak, jak zobaczyłem setlistę! To tylko "co jest grane?" Jakie 3cie Encore?? Jakie 3 godziny!?!?" :blink: Do tego Broadcast - stąd wniosek, że będzie świetny bootleg. :D Mało kto gra 28 utworów, ale co ważniejsze mało kto gra po 3 h! :rolleyes: Skąd oni mają siłę? :D
Przy okazji - ponoć najliczniej słuchany koncert na świecie, bo przez internet go puszczali. Tak więc pod względem audio chyba pobili Pasadenę na YT. ;)

A jest może na jakichś torrentach, bądź innych "downloadach" wersja FLAC (czy inna bezstratna)? Czy na razie nie wypłynęła? :rolleyes:

#15 smoke

smoke

    Użytkownik

  • Members
  • 1 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 02 lipca 2011 - 00:04

Cieszę się, że się cieszysz :D
Koncert jest PETARDA!!!!
12.08.2010-AWD Arena-Hannover/Germany
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...

#16 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 02 lipca 2011 - 00:12

Cieszę się, że się cieszysz :D
Koncert jest PETARDA!!!!



Niesamowite jest to: mimo, że natłukli tyle kawałków to NADAL znalazłoby się kilka hiciorów, których zabrakło :lol: :lol: :lol:

Dla przykładu wspomniany Dublin, trzon ten sam ale różna kolejność plus 5-6 kawałków innych niż w Londku:

1. Bounce
2. You Give Love a Bad Name
3. We Weren't Born to Follow
4. Lost Highway
5. Happy Now
6. In These Arms
7. It's My Life
8. Blaze of Glory
9. Damned
10. Raise Your Hands
11. I'll Sleep When I'm Dead/Start Me Up
12. Bad Medicine/Roadhouse Blues/Vertigo
13. (You Want To) Make A Memory
14. I'll Be There For You
15. Never Say Goodbye
16. Squeezebox
17. Love For Sale
18. "It's Alright!"
19. Someday I'll Be Saturday Night
20. Blood On Blood
21. Have A Nice Day
22. Keep The Faith

23. Hey God
24. Wanted Dead Or Alive
25. I Love This Town
26. Livin On A Prayer
27. Always
28. Love Is The Only Rule

Rewelka chociaż Londyn lepszy :P
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#17 smoke

smoke

    Użytkownik

  • Members
  • 1 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 02 lipca 2011 - 00:22

Generalnie, żeby było super - ultras - greatest, to musieli by grać set mający po jakieś 70 kawałków :D

Racja :)

Zresztą dla mnie w sumie bez różnicy, powiem więcej, ten Poznań będzie nawet milej widziany niż Chorzów B)

Byle tylko bilety były ciut tańsze niż na obecnej trasie bo jak znowu zobaczę Golden Circle, Platinum Circle i Diamond Circle w takich cenach jak obecnie to się deczko zdenerwuję :P


I DON'T CARE!!! - jeśli zagrają w Chorzowie - ja biorę DIAMOND CIRLCE i wali mi, że ten bilet będzie kosztował 2000 zł... Raz się żyje!

Użytkownik smoke edytował ten post 02 lipca 2011 - 02:35

12.08.2010-AWD Arena-Hannover/Germany
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...

#18 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 02 lipca 2011 - 10:54

A jest może na jakichś torrentach, bądź innych "downloadach" wersja FLAC (czy inna bezstratna)? Czy na razie nie wypłynęła? :rolleyes:



Koncert we FLAC'kach:

Fileserve
http://www.fileserve...U.B.E.part1.rar
http://www.fileserve...U.B.E.part2.rar
http://www.fileserve...U.B.E.part3.rar

Filesonic
http://www.filesonic...U.B.E.part1.rar
http://www.filesonic...U.B.E.part2.rar
http://www.filesonic...U.B.E.part3.rar

Filefactory
http://www.filefacto...U.B.E.part1.rar
http://www.filefacto...U.B.E.part2.rar
http://www.filefacto...U.B.E.part3.rar
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika

#19 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Napisano 02 lipca 2011 - 11:03

Niesamowite jest to: mimo, że natłukli tyle kawałków to NADAL znalazłoby się kilka hiciorów, których zabrakło :lol: :lol: :lol:
Dla przykładu wspomniany Dublin, trzon ten sam ale różna kolejność plus 5-6 kawałków innych niż w Londku:
1. Bounce

Że sięgnęli po Bounce to się nie spodziewałem. Fajnie, że wracają od czasu do czasu do tej płyty - mówiło się, że niechętnie grają - a tu masz na otwarcie. ;) To się nazywa miłe zaskoczenie.

12. Bad Medicine/Roadhouse Blues/Vertigo

Hej, ale tego wcześniej nie widziałem!! :P :D :) Jon rzadko wstawia jakieś snnipety, czy medley'e, ale podczas Bad Medicine się zdarzają i to bardzo fajne, jak np. Shout. Ale tu grają Vertigo! I niech mi ktoś nadal mói, że Vertigo nie sprawdza się na koncertach!
http://www.youtube.com/watch?v=jH5wG0prt6I
Potwierdza się to co pisałem wyżej, że od BJ do U2 prowadzi droga ;) A tu o tym przypominają. Gdzieś miałem jeszcze w mp3 cover One. Nie często grali, ale pamiętali o swoich inspiracjach.

Czy może ktoś zna pochodzenie tego zdjęcia wyżej?

Generalnie, żeby było super - ultras - greatest, to musieli by grać set mający po jakieś 70 kawałków :D

Ale i u U2 podobnie oraz tak samo nierealnie :P Jest dobrze i nie jeden zespół mógłby się uczyć.

I DON'T CARE!!! - jeśli zagrają w Chorzowie - ja biorę DIAMOND CIRLCE i wali mi, że ten bilet będzie kosztował 2000 zł... Raz się żyje!

Ale, żeby umrzeć zaraz po zobaczeniu rachunku!!! :o Tu wolę zdecydowanie praktyki U2 (zwłaszcza w Europie), kto pierwszy ten bliższy, choć i tu Live Nation mieszało z Red Zonami, itp. ;)

#20 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 02 lipca 2011 - 11:27

Ale, żeby umrzeć zaraz po zobaczeniu rachunku!!! :o Tu wolę zdecydowanie praktyki U2 (zwłaszcza w Europie), kto pierwszy ten bliższy, choć i tu Live Nation mieszało z Red Zonami, itp. ;)



Nie podoba mi się praktyka dzielenia i tak już podzielonych fanów na tych bogatszych i jeszcze bogatszych a wcale nie bardziej TRU-fanowskich bo liczy się bardziej zasobność portfela <_<

Irytujące jest to że taka praktyka staje się coraz bardziej powszechna i U2 to już chyba tylko chlubny wyjątek od reguły. Rozumiem że jest trochę drożej i jakby ok bo płacisz za mniejszy ścisk, bycie bliżej zespołu itp. ALE bez przesady ! Jeszcze mnie nie pojebało żeby dać ponad 550 Euro za bilet na koncert...nie w Polsce i nie za Polskie zarobki i stąd myślę że jeśli coś by miało się odbyć w Polsce to ceny za DC byłyby dużo niższe a wtedy to czemu nie ? ;)
1 VIII - 3 X 1944

Dołączona grafika



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych