Wczoraj spałem długo dość
Każda chwila tutaj wciąż daje w kość
Znowu piszę, bo czas goni mnie
Tyle ludzkich emocji muszę zmienić w prosty tekst
Na starym zdjęciu widzę Twą twarz
Sprzątasz zabawki, to pokój nasz
I śmiejesz się do mnie, kiedy zdjęcie zrobić Ci chcę
Kiedy to było... nie wiem, nie
Od kiedy widziałem Cię minęło tyle lat
Ciągle myślę o Tobie, cały czas
Choć gorzki świat, słodycz zdarzyła się mi
Ale smak pozostał ledwie parę chwil
Do domu dzwonić czas...
Najgorsi z nas są jak przydługie kazanie
Najlepsi z nas zmieszczą życie w jedno zdanie
Mówisz, że piszesz, by każdy prawdę znał
A ja - bo wrócić już bym się bał
Dziecko napiło się wody z brzegu rzeki
Żołnierz cieszy się paczką, której wciąż czekał
A ja siedzę na ławce, obserwując życie to
A słońce chowa się za horyzont
Do domu dzwonić czas...
Głowa od papierosów boli mnie
Groźne chmury w szybie odbijają się
Jeśli wszystko widzisz, wszędzie jesteś, czyż nie ?
Gdzie jesteś tu, pośród cedrów w Libanie ?
Wybieraj wrogów dobrze, oni cię określają
I to oni cię najlepiej zapamiętają
Choć czasu z tobą nie spędzą na co dzień zbyt wiele
Wrogowie trwalsi, niż przyjaciele
Cedars of Lebanon
Started by
stokrotka
, lis 11 2010 20:40
No replies to this topic
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych