Fast Cars, Love & Peace or Else and Mercy
#4
Napisano 15 kwietnia 2007 - 22:02
Czy ktoś by mi przetłumaczył te dwa utworki.
DZIEKUJE Z CAŁEGO SERCA
Hmm... Mercy jest trudne, a Fast Cars - niewykonywalne/nieprzetłumaczalne... Zatem... Fast Cars
To chyba utwor o tym, jak trudno sie nam dogadac, w czasach gdy pedzimy obok siebie.
Jak to mowi postac z "Crash" (tego oskarowego, nie tego z polowy lat 90tych): Tak brakuje nam dotyku (kontaktu z druga osoba), ze zderzamy sie ze soba, zeby cokolwkiek poczuc.
No, czy jakos tak. O tym chyba jest ten utwor. O oddaleniu, o samotnosci; o tym, ze sie w ten stan sami lubimy (?) wprowadzac, zamykac w 4 scianach, przed telewizorem. Popadac w paranoje, nakrecac ja samemu (wczesniejszy tytul lepsz byl chyba 'Xanax and wine'; xanax to b. popularny za Oceanem lek antydepresyjny).
Czlowiek sie pograza, a przeciez najlepszym, najprostszym i najlatwiej dostepnym rozwiazaniem - jest... druga osoba. Ktos do kogo mozna sie przytulic, do kogo mozna sie odezwac, wysluchac; pobyc z tym kims na dluzej; odkrywac tej osoby wnetrze i dac sie jej odkryc. (co ty Wierciochu piszesz, he? moze byc sie w koncu sam do tego zastosowal, co?) Ups... czas na dawke xanaxu...
OK, to takie szybkie, polgodzinne tlumaczenie. Moze jak bede miec wakacje - to powalcze z tym dluzej.
Komórka dzwoni.
Nie wiem kto
A muszę wiedzieć to
W ogrodzie busz;
Ja snuję się po mieście znów.
Porno, kablówka i TVN.
Wieści każdych czekam wciąż
Poznać wrogów swoich chcąc.
Wszystko czego chcę, to zdjęcie Twoje,
Byśmy mogli być koło siebie oboje.
Czego chcę, to buzia w medalionie;
Zdjęcie Twoje noszone przy sobie.
By skończyć z tym biorę proszek.
Znam te szybkie wozy
Nic dobrego to nie wróży
Jadę sobie bez celu,
Gdzie jestem, zabawy jest dla wielu.
Na pustynię przyjechali
Bombę będą rozbrajali.
Patrzę jak znikają w mig
Z giełdy sprawdzam dzisiaj WIG.
Odtruwam się.
Chcę dużo tego co Ty masz,
Jeśli pomoże mi to przerwać zło.
Wszystko czego chcę, to zdjęcie Twoje,
Byśmy mogli być koło siebie oboje.
Czego chcę, to buzia w medalionie;
Zdjęcie Twoje noszone przy sobie.
By skończyć z tym biorę proszek.
Znam te szybkie wozy
Nic dobrego to nie wróży
O umysł swój nie martwisz się?
O dzień następny pomartw się,
Gdy ból przeminie, tak jak teraz,
Wiesz, że brakuje mi go nieraz.
Tu nie ma fikcji,
Przykryć prawdy nie da się.
Szczegóły wszystkie zbieram,
Konwersacje śledzę też.
Nie zwykłem mówić wprost do ludzi;
Choć warto; ktoś tam jest, ktoś tam zawsze jest.
pozdrowka, Wiercioch
#5
Napisano 16 kwietnia 2007 - 00:57
A i interpretacja zacna. Pod wrażeniem jestem, szczerze
Z Mercy coby powalczyć trza by tekst w ogóle spisać, no chyba że ktoś już spisał, ale że mi się teraz nie chce szukać i mam co innego do roboty w ogóle, to poszukam albo powalczę jutro na ten przykład, o.
Pzdr.
#6
Napisano 16 kwietnia 2007 - 05:31
Wielka, zielona, kosmata prawda, którą każdy ma swoją i nieustannie obrabia innym.
#7
Napisano 16 kwietnia 2007 - 15:16
#9
Napisano 16 kwietnia 2007 - 20:49
( oczywiście z umiarem i z sensem w obu, lecz niech jedno przeważy) .
#10
Napisano 16 kwietnia 2007 - 21:07
Nio, a może to jednak „Mercy” jest trudniejsze od „Fast Cars”?
W końcu to tutaj jest milion nawiązań do religii, a w tym to akurat nie jestem dobry; żeby tylko fatwę z u2@pl wspomnieć
Anyway – może stanie z boku akurat jest w tym przypadku atutem?
Autor rozmawia z Bogiem (Jezusem?). O miłości, w ogóle i o miłości do niego. O tym co ona daje jemu, co daje nam wszystkim i co pozwala ona nam dać w zamian Bogu.
Autor dziękuje za łaskę miłości (no jak to brzmi, ja sam siebie nie rozumiem), za to, że Stwórca dał mu dar korzystania z niej i odwzajemniania tego uczucia, przekazywania go dalej.
Raz mówi Autor, raz Pan; raz jeden… eeee… nie; sami to sobie zinterpretujcie
Choć i tak to tłumaczenie, czy raczej moja ulubiona forma – przekład – jest przecież interpretacją
Dodam tylko, że wykładam się na „weedkiller honey… and your’re su gar” – to się gryzie i po polskiemu i po angielskiemu i w ogóle jest nie do ugryzienia. Te szwy, pięści, ditch’e (to i kanał i pozbywanie się czegoś)… trudne, trudne…
Łaska
Piłem sobie to wino,
Które w krew się zmieniło.
Na co nam te religie,
Jeśli dobra w nas brak.
Wiem że jesteś słodyczą,
A ja wrogiem jestem złego.
Jeśliś oskarżeniem,
Ucieczką ratuję się ja.
A gdybyś był lodem,
To wodą byłbym ja.
A Twoim teleskopem
W dal patrzyć się da.
Kodem prostym jesteśmy,
Jedynką i zerami.
Chciałeś prostych melodii,
A Nerona tu masz.
Ciężarem sam jesteś,
Ku ziemi zmierzasz więc.
I ciszą też jesteś,
Muzyki szukasz tam.
Serce pęka Ci,
Domem ono jest mi.
Cudownym jest to,
Że nigdy więc nie będę sam.
Zrywam więc szwy
Rąk swych użyczasz mi.
Miłości czyjejś
Pozbywam się jej, bo…
Jest ona, gdy mnie tu nie ma
Ona znów smutek w oczy pcha
Miłość wróci tu,
Gdy mnie nie będzie już… znów.
Jeśli jesteś pragnieniem…
To niech nakarmię Cię.
Jeśli serce Twe pełne…
To wykrwawię je sam.
A szczęście jest dla…
Tych którym ono coś da.
Kochasz mnie… za mocno;
Kochałeś mnie… zbyt mocno.
Gdy szwy swe rwałem
Pięści swych mi użyczałeś.
W resztkach gdzieś,
Czyjegoś szczęścia stałem.
Jest ona, gdy mnie tu nie ma
Ona znów smutek w oczy pcha
Miłość jest już tu,
A mnie tu nie ma już… już.
Miłość musi ze słabym trwać
Tylko wtedy jak objawić się ma.
Miłość przyjdzie tu,
Mnie nie będzie znów, znów.
Ja, od siebie nie ucieknę, nie.
Ja, słyszę Cię, choć czucia brak.
Choć strachu nie mam też
Czuję...
Słyszeć mogę wiele,
Strachu mając niewiele.
Czuję tak wiele…
Nie, strachu nie.
Miłość nadeszła znów.
Mnie nie ma już.
Miłość to historii kres,
To wróg naszego padołu łez.
Miłość jest tu znów,
A mnie tu nie ma już.
Nie jest jałmużną, sprawiedliwością jest;
Jasność umysłu daję ona Ci.
Nadeszła ona znów.
Odżyłem po niej znów.
Odżyłem.
Jestem z Tobą tu, Słońce wróciłem do Ciebie znów i znów… i znów.
pozdrowka, Wiercioch
btw: lepiej tlumaczyc, niż przekladac
#12
Napisano 17 kwietnia 2007 - 18:56
6!
Nio, a może to jednak „Mercy” jest trudniejsze od „Fast Cars”?
W końcu to tutaj jest milion nawiązań do religii, a w tym to akurat nie jestem dobry; żeby tylko fatwę z u2@pl wspomnieć
Anyway – może stanie z boku akurat jest w tym przypadku atutem?
Autor rozm...
Dzięki wiercioch. Przepiekna jest treść tejże piosenki. Co za poezja.
Pozwoliłem sobie skrócić długość cytowanej treści / conr4d
#14
Napisano 18 kwietnia 2007 - 17:11
Pozwoliłem sobie skrócić długość cytowanej treści / conr4d
Cicha sugestia dla Moderatorów - podpisujcie się na czerwono, ok ?
#17
Napisano 05 maja 2008 - 19:54
#18
Napisano 17 maja 2008 - 13:38
A moglby ktos przetlumaczyc Love and peace?
Love and Peace
Odłóż
Odłóż
Odłóż swoją słodką rozkosz na ziemię
Odłóż swoją miłość na drogę
Złamiemy tyły potwora
Tak właśnie zrobimy
Odłóż swój skarb
Odłóż to teraz bracie
Nie masz czasu
Na zazdrosnego kochanka
Wraz z wkroczeniem do życia
Modlę się o Twoje sprzeniewierzenie
Z twarzą pełną zmarszczek
I całkiem nowym sercem
Nie wiem, czy podołam
Nie czuję się lekko na kolanach
Tu masz moje serce, możesz je złamać
Potrzebuję trochę wolności, wolności, uwolnienia
Potrzebujemy
Miłości i pokoju
Miłości i pokoju
Odłóż
Odłóż swoją broń
Wszystkie córy Syjonu
Wszyscy synowie Abrahama
Nie wiem, czy podołam
Nie czuję się lekko na kolanach
Tu masz moje serce, możesz je złamać
Potrzebuję trochę wolności, wolności, uwolnienia
Potrzebujemy
Miłości i pokoju
Miłości i pokoju
Skarbie, nie walcz
Możemy o tym pomówić
To nie jest duży problem
To tylko ja i Ty
Możesz zadzwonić albo ja zatelefonuję
TV wciąż działa
Ale głoś jest wyłączony
I oddziały są już na ziemi
Zaraz się zakopią
I się zastanawiam, gdzie teraz jest miłość?
Gdzie jest miłość?
Gdzie jest miłość?
Gdzie jest miłość?
Miłość i pokój
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych