414 replies to this topic

[corso]

New Year's Day

[Szczotecz-kal]

Nie było ironii. No ja bym osobiście widział medal dla SBS, ale przyjmuję każde miejsce od piątego wzwyż

No dobra, w sumie brąz mu się należy. Niech ma

[acr]

hm. w sumie to tak:

10. Two Hearts Beat As One
09. Like A Song
08. The Refugee
07. Red Light
06. Surrender
05. New Year's Day
04. Sunday Bloody Sunday
03. 40
02. Seconds
01. Drowning Man

czyli źle zagłosowałem, no ale już whatever.

[el_f]

Dobrze że pierwsza runda taka długa, może znajdę chwilę żeby sobie przesłuchać tą płytkę po raz pierwszy od... nie wiem, ale to już chyba w lata jakoś idzie, grube miesiące na pewno. Źle ze mną.

[Rodia]

Mhm, ja też nie dostrzegam związku między najsławniejszymi nagraniami w historii muzyki a faktem zaistnienia bądź niezaistnienia na singlu.

Idąc tym tropem okazuje się, że zespoły nagrywają teledyski tylko do tych piosenek, które po 20 czy 30 latach okazują się najbardziej lubiane przez fanów ich twórczości.

Bo i to się często pokrywa. Ja po prostu nie uważam, że wypuszczenie na singiel = niezasłużone szczyty list przebojów zabierające ten tytuł innym, lepszym piosnkom. SBS wymiata dla mnie najbardziej z tej płyty, MIMO, ŻE jest singlem

[Witas]

Przecież listy przebojów złożone są tylko z singli, a sam przykład U2 pokazuje, że wiele z nich było pomyłkami (np. Two Hearts).

[Rodia]

No wiadomo, wiadomo, tylko Tobie chodzi o inne (lepsze) postrzeganie danej piosenki przez fakt jej zaistnienia właśnie na listach przebojów, status jakiegoś tam "klasyka", co często idzie w parze z byciem singlem. No więc ja się z tym zgadzam, ale nie uważam, że SBS podpada pod tę kategorię gdyż pozycja tej piosenki jest w pełni zasłużona i chuj

[Witas]

Konkretnie to chodzi mi o cackanie się z czymś w survivorze, "bo przecież toż to ja cież przesz klasyk!"

[Rodia]

Faktem autentycznym jest, że takie podejście jest niesłuszne i trzeba je tępić z całą surowością ;]

[Witas]

No ja tępię, a Ty mi przeszkadzasz



Wyobrażasz sobie jak by się U2-forumowicze jarali Mothers of the Disappeared, gdyby to właśnie to nagranie, a nie I Still, grał 5x dziennie pan Marek z radia?

[Rodia]

Bo SBS > reszta War.

EDIT: natomiast po dzisiejszym dniu chyba sobie przeewaluuję NYD

[Owłos]

Wyobrażasz sobie jak by się U2-forumowicze jarali Mothers of the Disappeared, gdyby to właśnie to nagranie, a nie I Still, grał 5x dziennie pan Marek z radia?

Ja sobie wyobrażam, jakbyś się jarał Ajstylem, gdyby nie został singlem

[user420]

szluna uwaga, Owlos
wkurza mnie takie ocenianie kawalkow, tylko dlatego, ze sa singlami.


co prawda czasem zdarzaja sie pomylki, ale widocznie cos musi byc w tych utworach, skoro tak wielu ludziom sie to podoba a zespol zdecydowal sie na bardziej intensywne promowanie danego kawalka. i SBS calkowicie zasluguje na podium na tym albumie bo jest po prostu genialnym kawalkiem, czego nie mozna powiedziec np. o albumowej wersji NYD.

[corso]

To, że piosenka jest singlem i człowiek jest nią ze wszystkich stron atakowany może skutecznie obrzydzić nafajniejszą rzecz.
Ja tak mam z I still...

[derka]

Red Light

[tommorow]

Sunday Bloody Sunday musi być na podium...
Two Hearts Beat as One - tak, to była singlowa pomyłka.

[Witas]

szluna uwaga, Owlos
wkurza mnie takie ocenianie kawalkow, tylko dlatego, ze sa singlami.


co prawda czasem zdarzaja sie pomylki, ale widocznie cos musi byc w tych utworach, skoro tak wielu ludziom sie to podoba a zespol zdecydowal sie na bardziej intensywne promowanie danego kawalka. i SBS calkowicie zasluguje na podium na tym albumie bo jest po prostu genialnym kawalkiem, czego nie mozna powiedziec np. o albumowej wersji NYD.

Przepraszam, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Jak na razie, to w tym surwiwalu miałem jakieś zastrzeżenia do NYD, a nie do SBS.

[anton]

Red Light

[acr]

Ja to myślę tak - użyjmy nowej jeszcze kategorii, powiedzmy, radio friendly albo... 'mający potencjał na bycie hitem'. Wiecie o co chodzi. Z biegiem lat wyznaczniki przyporządkowania do tej kategorii się zmieniały, ale takowa istnieje, to oczywiste. Zbiorowi takich piosenek dajmy nazwę zbioru 1.

No i teraz mamy single i wybór kawałków na single. W przypadku War - raz się udało wybrać utwór z dużym przebojowym potencjałem, czyli weźmy takie SBS, które ten potencjał wykorzystało, a raz się nie udało z Two Hearts Beat As One - choć decydenci mieli oczywiście prawo przypuszczać że ten utwór poradzi sobie bardzo dobrze, jak na tamte czasy to wydawała się móc być naprawdę ładnie śmigająca po listach przebojów piosenka, ale to na marginesie. Bycie singlem to zbiór numer dwa 2.

I teraz jeszcze jedno - wysoka wartość, jakość artystyczno-muzyczno-estetyczna danego dzieła, piosenki. Temu przyporządkujmy numer 3.

The point is:

1 nie zawsze pokrywa się z 2 (błędne decyzje wydawnicze)
2 nie zawsze pokrywa się z 3 ('zaczepność' melodii nie oznacza przecież że jest ona dobra, masy niedzielnych słuchaczy nie muszą mieć racji itp.)
3 nie zawsze pokrywa się z 1 (truizm - nie tylko rzeczy proste, radiowe, mogą być wielkie)

Ale zdarzają się również takie przypadki. Trochę może polećmy po przykładach:

- weźmy z innej płyty takie With Or Without You - jest wielką piosenką która przy okazji ma wielki przebojowy potencjał i go wykorzystano wydając kawałek na singlu. Spełnia 1 i 2 i 3.
- weźmy też z drugiej strony takie Vertigo - jest słabawą piosenką która ma wielki przebojowy potencjał który wykorzystano wydając utwór jako lead single z HTDAAB. Spełnia 1 i 2.
- weźmy teraz takie Wake Up Dead Man - jest wielkim kawałkiem, który nijak by się nie sprawdził na singlu i stąd też go tam nie ma, co implikuje jego dość słabą popularność. Spełnia 3.

Wszystko chyba jasne. Ważne jest to, żeby nie mylić kategorii pierwszej i drugiej z trzecią, bo nas w tej zabawie interesuje tylko i wyłącznie trzecia - jakość - a pierwsze dwie mogą, ale wcale nie muszą mieć z nią nic wspólnego.

Kwestią dyskusyjną w tym sporze pozostaje jedynie to, czy NYD faktycznie jest czy nie jest lepsze od niektórych innych i może na tym się jednak skupmy. W sumie tylko to zdanie miałem od wczoraj napisać, ale zawsze ładnie to poprzeć jakimś wstępem

[Witas]

Nie mogłeś tego napisać przed pierwszym survivorem?