Survivor Albumowy - Pop (edycja 2)
#281
Posted 30 maja 2010 - 15:37
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#282
Posted 30 maja 2010 - 15:42
#283
Posted 30 maja 2010 - 16:08
#284
Posted 30 maja 2010 - 16:36
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#285
Posted 30 maja 2010 - 16:42
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.
#286
Posted 30 maja 2010 - 16:56
To Angels miało odpaść
łosz Ty. nigdy w życiu.
Last Night On Earth. powody wyłożone gdzieś na początku wątku, jak o tym z Owłosem parę zdań wymieniliśmy.
i to nieprawda, że Velvet Dress nie pasuje. w tej przestrzeni brzmi wyśmienicie, jedynie aranż musiał być nieco zmieniony, pianinko, gitara, w ogóle przy okazji polecam wersję z Las Vegas, Edge dograł na koniec cudną solówkę, potem niestety z niej zrezygnował, szkoda. i że monotonne? nic się nie dzieje? wielkie PFF.
#287
Posted 30 maja 2010 - 17:04
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#288
Posted 30 maja 2010 - 17:18
co jest fascynującego w tym boom cha etc.?
W bum-cza nic U mnie to może trochę sentymentu, już jako mikroskopijny młokos zafascynowałem się tą gitarą chodzącą między kanałami, tą na początku, jakoś tak mi zostało wspomnienie - this is pop. Przez dłuższy czas, aż do wieku już wczesno nastoletniego mi jakoś zostało takie skojarzenie, U2 - intro Discotheque. Mimowolne. W ogóle to jest przecież świetny kawałek, od czynników pierwszych typu riff (jak wchodzi po pierwszym refrenie - moc przecież), tekst (tu można długą interpretacje pisać), przejścia (choćby ten wspomniany riff, jak ładnie się wyłania kiedy wszystko inne gaśnie, albo potem bridge jakoś na wysokości 2:15, i znów Edge wjeżdża, potem zsamplowana perka, aj), przygrywki, niuansiki (produkcyjnie się postarali dopieścić, najfajniejsze są te funkujące, trochę oldskulowe przygrywki na gitce, gdzieniegdzie jakieś pół-dzwoneczki w tle, trochę jak w Bad są, zauważyliście? takie tam), pracę perkusji (dynamika i BUM, jak wbija co parę sekund), po ogólny flow i brzmienie (z miejsca definiujące dalszą część albumu, bo brzmieniowo to bardzo spójny album, a ja lubię openery generalnie, które wieszczą jakąś większą całość) i te pe. Dobry joint, I say. A że są lepsze na tej płycie, to już inna sprawa.
#289
Posted 30 maja 2010 - 17:54
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#290
Posted 30 maja 2010 - 19:16
Hola hola! Z Acrem to różnie bywawypowiedzi osób, które się na tym znają, czują muzykę po prostu .
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#291
Posted 30 maja 2010 - 19:26
#292
Posted 30 maja 2010 - 19:31
Nieopodal mężczyzna w kowbojskim kapeluszu i skórzanej kurtce udziela instrukcji innym osobom. Zdumiony basista pyta archanioła: Czy, to Bono? Nie wiedziałem, że umarł. Gabriel odpowiada: Nie, to nie jest Bono. To Jezus Chrystus. Wydaje mu się tylko, że jest Bono."
#293
Posted 30 maja 2010 - 20:46
Hola hola! Z Acrem to różnie bywa
Nie tylko Acra miałam na myśli Ale on tak ładnie pisze
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#294
Posted 30 maja 2010 - 23:09
Music can change the world, because it can change people.
#295
Posted 31 maja 2010 - 07:32
Ja wszystko rozumiem, ale jak możecie głosować inaczej?!!!
Toż Velvet Dress na tym albumie to kosmos
Echhhh
#296
Posted 31 maja 2010 - 14:18
.
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#297
Posted 31 maja 2010 - 17:14
09.08.09 Zagrzeb
10.08.10 Frankfurt
najwspanialsze dni mojego życia. dziękuję i kocham U2
#298
Posted 31 maja 2010 - 18:40
#300
Posted 31 maja 2010 - 21:06
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users