Pasażerowie proszeni na pokład...
#1
Napisano 26 marca 2007 - 20:53
czyli piosenki do filmów, które nigdy nie powstały...
Moim zdaniem - niesamowita płyta, o którą z pewnych względów nie możnaby podejrzewać U2. Z drugiej jednak strony, to właśnie U2 idealnie do niej pasują! Dlaczego nie wydali jej pod własnym szyldem? niezawsze da się odgadnąć intencje zespołu, ale można o tym podyskutować
P.S. Jeśli taki temat był, to przepraszam - nie zauważyłam.. najwyżej moderatorzy ruszą do boju
#2
Napisano 26 marca 2007 - 22:33
Szczypta to bardzo mało powiedzianeszczypta świetnej muzyki
Nie, raczej niestety nie, to Brian Eno był mózgiem całego przedsięwzięcia tak naprawdę, liderem projektu, który czuwał nad wszystkim.4 niesamowite mózgi, doprawić Brianem Eno
Z całej masy względów.. acz, czy na pewno? Przeciętny odbiorca muzyki nie podejrzewałby na pewno. My, jako fani, którzy znają ten zespół dużo lepiej, moglibyśmyMoim zdaniem - niesamowita płyta, o którą z pewnych względów nie możnaby podejrzewać U2.
Owszem, wielka szkoda, że nie zdecydowali się tego projektu pociągnąć i rozwinąć. Wyobrazacie sobie kolejne albumy pasażerów? Mogliby zaprosić innych ciekawych artystów, odkrywać dla siebie nowe metody tworzenia, nagrywania, produkcji, nowe podejście, ciekawe dokąd by ich to zaprowadziło.Z drugiej jednak strony, to właśnie U2 idealnie do niej pasują!
Komercyjne samobójstwo? A może po prostu to nie jest projekt U2, to projekt Briana Eno, U2 i gości. W tej właśnie kolejności.Dlaczego nie wydali jej pod własnym szyldem?
Szkoda w sumie, bo zmiażdżyliby tym krytyke.
#3
Napisano 27 marca 2007 - 07:40
#4
Napisano 27 marca 2007 - 09:49
Tak naprawdę płyta ta bardzo rzadko widywana jest w moim odtwarzaczu, więc podejrzewam, ze podświadomie coś mnie do niej zniechęca. Nie jest to album zły, ale (jeśli uznamy go za album U2) jest to wg. mnie najgorsze wydawnictwo U2.
Są tam dwie perełki: Your Blue Room i Miss Sarajevo.
Jednak płyta jest zrobiona jako Soundtrack, a ja nie znam się na muzyce filmowej i oprócz Passengers oraz Clannad z Robinem Hood'em (świetna rzecz) nie mam żadnej innej płyty z muzyką filmową.
Tak więc ewentualne oskarżenie mnie o gadanie bzdur przyjmę ze zrozumieniem.
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#5
Napisano 27 marca 2007 - 10:02
A dla mnie nie. Oznaczenie jej jako soundtrack było po prostu częścią eksperymentu, na mój gust nie jest to w żadnym razie typowy album z soundtrackiem, i nigdy go nie słuchałem pod kątem tego, że jest to muzyka filmowa. Słucham go jak normalnego albumu z muzyką.Jednak płyta jest zrobiona jako Soundtrack
a ja nie znam się na muzyce filmowej
Ja też się nie znam, jedynymi soundtrackami jakie posiadam są MDH, Pulp Fiction i Opowieści z Narnii. Ale, jak wspomniałem wyżej, dla mnie Passengers nie należy słuchać jak muzyki filmowej. Ja tą płytę uwielbiam, jest to mój album " podróżny " - nie wyobrażam sobie żadnego wyjazdu bez niego.
#6
Napisano 27 marca 2007 - 10:38
A dla mnie nie. Oznaczenie jej jako soundtrack było po prostu częścią eksperymentu, na mój gust nie jest to w żadnym razie typowy album z soundtrackiem, i nigdy go nie słuchałem pod kątem tego, że jest to muzyka filmowa. Słucham go jak normalnego albumu z muzyką.
no to jeśli mam to traktować jako normalny album z muzyką, to niezbyt mi się podoba. Jeszcze pierwsza część (do Miss Sarajevo) jest niezła, sam przyznam, ale druga część to już nie dla mnie.
A MDH to też oczywiście mam! Zapomniałem dodać do mojego poprzedniego postu.
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#7
Napisano 27 marca 2007 - 15:38
Tym, ktorzy się jeszcze z owym albumem nie zapoznali, radzę zrobić to jak najszybciej.
Adam powiedział o nim, że był : "szansą nagrania tego na co nie ma miejsca na naszych własnych płytach".
Ktoś mi ukradł oryginał, jak oryginał albumu "The Million Dollar Hotel", więc zaczęłam je darzyć jeszcze większym sentymentem.
#9
Napisano 28 marca 2007 - 09:43
Ktoś mi ukradł oryginał, jak oryginał albumu "The Million Dollar Hotel", więc zaczęłam je darzyć jeszcze większym sentymentem.
Nawiasem mówiąc - moja kaseta Passengers po dziś dzień pozostaje najtańszym oryginałem, jaki posiadam - zapłaciłem za nią dokładnie 1,99 zł, i to nie na żadnej aukcji czy w antykwariacie, ale w Tesco
#10
Napisano 28 marca 2007 - 10:05
Nawiasem mówiąc - moja kaseta Passengers po dziś dzień pozostaje najtańszym oryginałem, jaki posiadam - zapłaciłem za nią dokładnie 1,99 zł, i to nie na żadnej aukcji czy w antykwariacie, ale w Tesco
Ja kiedyś dałem 0,99 zł za Big Day"Dzień trzeci". Kupiłem tą kasetę tylko po to, żeby coś na niej nagrać (kaseta czysta była droższa )
Jednak zanim zabrałem się za kasowanie zawartości kasety postanowiłem ją przesłuchać.
I już po pierwszych riffach doznałem szoku, a co mówić o całej kasecie.
Powiem tylko tyle, że potem katowałem tą kasetę przez kilka kolejnych dni nieustannie (no, czasem pewnie jeszcze słuchałem U2)
Big Day kojarzył mi się wcześniej z pioseneczkami typu"Dzień Gorącego Lata". Okazało się jednak, że przyłoić też potrafią. Trochę niektóre teksty głupie mają (albo niezrozumiałe dla mnie) ale muzycznie są nieźli.
A piosenkę z tego albumu pt. "Bliskość" do dzisiaj uznaję na moją najlepszą polska piosenkę jaką słyszałem kiedykolwiek.
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#11
Napisano 28 marca 2007 - 10:25
Ja kiedyś dałem 0,99 zł za Big Day"Dzień trzeci". Kupiłem tą kasetę tylko po to, żeby coś na niej nagrać (kaseta czysta była droższa )
Jednak zanim zabrałem się za kasowanie zawartości kasety postanowiłem ją przesłuchać.
I już po pierwszych riffach doznałem szoku, a co mówić o całej kasecie.
Powiem tylko tyle, że potem katowałem tą kasetę przez kilka kolejnych dni nieustannie (no, czasem pewnie jeszcze słuchałem U2)
Big Day kojarzył mi się wcześniej z pioseneczkami typu"Dzień Gorącego Lata". Okazało się jednak, że przyłoić też potrafią. Trochę niektóre teksty głupie mają (albo niezrozumiałe dla mnie) ale muzycznie są nieźli.
A piosenkę z tego albumu pt. "Bliskość" do dzisiaj uznaję na moją najlepszą polska piosenkę jaką słyszałem kiedykolwiek.
Proponuję przenieść posta do offtopiku muzycznego, bo też mam tą kasetę Może jakiś wątek o polskiej muzyce ?
#12
Napisano 29 marca 2007 - 18:09
Wątek sam się nie założyProponuję przenieść posta do offtopiku muzycznego, bo też mam tą kasetę Może jakiś wątek o polskiej muzyce ?
Słowa Adama są całkiem ciekawe, można się zastanowić, dlaczego na płytach U2 nie miałoby być miejsca na taką muzykę. Czyżby stali się niewolnikami swojego stylu/singli/fajnych piosenek/kawałków do grania na stadionach?
#14
Napisano 29 marca 2007 - 18:49
Niestety, musze się zgodzić, ale liczę na głosy przeciwne, cobyśmy się mogli o coś pokłócićBo tak wygląda rzeczywistość, niestety - stali się.
Szkoda, że jeszcze na Unforgettable Fire mogli wrzucić 4h of July i Elvisa, a potem już 'nie mogli', zwłaszcza że U2 od czasów Joshua Tree, jest zespołem który może nagrać wszystko, cokolwiek chce i jakkolwiek chce. W czasach Passengers mogli, a nie zrobili tego, nawet najbardziej awangardowe jak na nich kawałki nagrane pod szyldem U2 były bardzo zachowawcze w stosunku do materiału z Passengers. A w dzisiejszych czasach? Czy jeszcze chcą się w ogóle bawić muzyką i szukać w niej czegoś innego? Myślałem sobie o tym trochę i chyba nie wierzę w kontynuację Passengers w jakiejkolwiek formie, w żadne takie większe side procject'y. Szkoda tego trochę.
#15
Napisano 29 marca 2007 - 21:10
Nie, raczej niestety nie, to Brian Eno był mózgiem całego przedsięwzięcia tak naprawdę, liderem projektu, który czuwał nad wszystkim.
Pewnie i racje, ale jednak Pasażerowie nie przypominają niczego co wcześniej wyszło spod reki Eno. O wiele blizej im do Achtung Baby, albo Zooropy niz do solowych dokonań Briana...
#16
Napisano 29 marca 2007 - 22:19
Proste: sam tego nie stworzył! Było jeszcze 4. przystojnych dżentelmenów .Pewnie i racje, ale jednak Pasażerowie nie przypominają niczego co wcześniej wyszło spod reki Eno. O wiele blizej im do Achtung Baby, albo Zooropy niz do solowych dokonań Briana...
Myślę, że U2 mogli "wyszumieć się". Oddają, to co im w duszy gra albo ktoś wyznaczył im granice.
Może to im wystarczy, był to etap w przeszłości, teraz są na innym poziomie, nie muszą do tego wracać, wręcz nie chcą - rozwijają się, a to, jak wiadomo, przynosi zmiany.
#17
Napisano 30 marca 2007 - 10:05
Pewnie i racje, ale jednak Pasażerowie nie przypominają niczego co wcześniej wyszło spod reki Eno.
Niektóre fragmenty przypominają. Beach Sequence odwołuje się do ambientu. A rytmiczne momenty mogą kojarzyć się z Talking Heads. Podejrzewam, że utwory melodyjne mogą mieć trochę z klimatu Roxy Music - ale nie znam za bardzo muzyki tego zespołu, więc się nie wypowiadam.
Czy jeszcze chcą się w ogóle bawić muzyką i szukać w niej czegoś innego?
Zupełnie niedawno Edge powiedział, że na HTDAAB było za mało eksperymentów. Więc nie traćcie nadziei.
#18
Napisano 30 marca 2007 - 10:37
Czy jeszcze chcą się w ogóle bawić muzyką i szukać w niej czegoś innego?
Poczynania zespołu po wydaniu Orginal Soundtrack pokazują że napewno tak. Bo czy "Pop" nie był właśnie klasycznym pójściem w nowe brzmienie, eksperymentowaniem, szukaniem nowego kierunku rozwoju? Dla mnie przykładem poszukiwania "czegoś innego" jest również ATYCLB. Po HTDAAB również widać że zespół poszukiwał nowych możliwości, co być może nie do końca im wyszło. Ważne są również wypowiedzi samych członków zespołu, którzy deklarują chęć zmiany muzycznych klimatów.
#19
Napisano 30 marca 2007 - 11:52
Zgadzam się, i na to też żaden z krytyków nie zwraca uwagi. Dla mnie ATYCLB w ogóle nie przypomina żadnej z poprzednich płyt U2, jest to całkowicie nowa jakość.Dla mnie przykładem poszukiwania "czegoś innego" jest również ATYCLB.
Po HTDAAB również widać że zespół poszukiwał nowych możliwości, co być może nie do końca im wyszło.
Po części tak - na pewno takie utwory jak Vertigo czy Love And Peace ( dennego przyrostka " Or Else " nie akceptuję ) są jakimś eksperymentem. Ale z drugiej strony mamy też kawałki ewidentnie w, trochę już jednak wyblakłym, starym stylu ( City Of Blinding Lights, Yahweh ). Dla mnie ogólnie HTDAAB, co też już pisałem, jest płytą niespójną, zespół jakby nie wiedział, jaki kształt jej nadać. I moim zdaniem wynikało to przede wszystkim z różnorakich perypetii przy jej nagrywaniu..
#20
Napisano 30 marca 2007 - 12:00
Po części tak - na pewno takie utwory jak Vertigo czy Love And Peace ( dennego przyrostka " Or Else " nie akceptuję ) są jakimś eksperymentem. Ale z drugiej strony mamy też kawałki ewidentnie w, trochę już jednak wyblakłym, starym stylu ( City Of Blinding Lights, Yahweh ). Dla mnie ogólnie HTDAAB, co też już pisałem, jest płytą niespójną, zespół jakby nie wiedział, jaki kształt jej nadać. I moim zdaniem wynikało to przede wszystkim z różnorakich perypetii przy jej nagrywaniu..
Zgadzam się w pełni. No może z wyjątkiem tego, że "Or Else" jest dennym przedrostkiem. Najważniejszym dla mnie jest to, że zespół szukał jakiegoś "kształtu". W wyniku tego powstały utwory które ciężko przyrównać do czegoś co zespół stworzył wcześniej (Vertigo, LAPOE, A Man And A Woman) oraz takie w których zespół w jakiś sposób nawiązał do tego co już powstało wcześniej. Za ileś lat może się okazać, że HTDDAB była płytą przejściowo-przełomową na której znalazł się zalążek nowego kierunku w twórczości U2.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych