97 replies to this topic

[Johnny99]

Dzięki Mac za sprostowanie Jak widać, też miałem nieścisłe informacje

[eveglider]

Dzięki Panowie za odpowiedź :) ale jedno mnie zastanawia

Larry Mullen doznał tajemniczej kontuzji lewej dłoni

..a ja na zdjęciu widzę, że to jest na prawej ręce.

Żeby nie było offtopowo to poniżej Larry z "tym czymś" za zestawem ;)

[Atomic_Mario]

Wydaje mi się, że Larry mógł mieć jakąś poważną kontuzję podczas Vertigo Tour. Podczas większości tej trasy sprawiał wrażenie osoby cierpiącej (ta jego kilerska mina)

Eve masz jakieś dane z jakiego okresu pochodzą fotki Larrego z tym "czymś" na ręce?

[Johnny99]

.. i nauczony przykrym doświadczeniem nie dopuścił, by choćby najmniejsza wzmianka o tym przedostała się do opinii publicznej

[eveglider]

Eve masz jakieś dane z jakiego okresu pochodzą fotki Larrego z tym "czymś" na ręce?

wrzesień 2005 :)

No nie oszukujmy się, przy tak częstych koncertach, i jeszcze na pewno ćwiczy czasem w domu to mogło mu się coś stać.

Wiesz, mogło ale na początku kariery ;) Dla Lawrenca to już jest "chleb powszedni".
I tak jak napisałeś, może to być lekkie zerwanie mięśnia albo zwykłe nadwyrężenie ale raczej zdarzyło się podczas naprawiania dachu czy coś w tym stylu ;)
Całe szczęście, że grał, gra i grać będzie.

[Fledge]

Ja właśnie próbuje ugryźć One Tree Hill - dla mnie najtrudniejszy kawałek U2 jeśli chodzi o perkusje.

[conr4d]

Ja właśnie próbuje ugryźć One Tree Hill - dla mnie najtrudniejszy kawałek U2 jeśli chodzi o perkusje.

Hm, to chyba Sunday jest trudniejsze ze swoim łamanym rytmem? ;-)
Rozumiem, że Cowbell posiadasz? ;-)

[Max]

e tam;) ja jak na amatora zupełnego "SBS" rozpracowałem. Za "One Tree Hill" o którym wspomina Fledge, stoi u mnie "WTSHNN".

Użytkownik Max edytował ten post 17 października 2007 - 19:19

[Fledge]

Sunday to dla mnie bułka z masłem, choć tez jestem amatorem. OTH nie mogę załapać. Rzecz moze być w tym, że mam własnoręcznie opracowanego taba w GP.
Jak masz chwilę to rzuć na to okiem, Conrad:

http://rapidshare.co...rehill.gp4.html

Może po prostu źle to gram.

[eveglider]

Jeśli już przy tym jesteśmy to rzeczywiście WTSHNN jest dosyć trudne, i Bad,
Wake Up Dead Man - tam dużo się dzieje,
SBS nie taki 'zły' :) a One tree hill i Please (to do Pana Mrówy jeśli w jakiś sposób jeszcze czyta to forum ;P) są wbrew pozorom całkiem łatwe i przyjemne do grania ;)
Out of control muszę w końcu kiedyś spróbować, a o Mofo nawet nie śnię ;)

[eveglider]

Chociaż.. jak się tak wsłuchałam wczoraj w Mofo to stwierdzam, że "beat" nie jest trudny, ale raczej osadzenie i utrzymanie tego w tym tempie i na tej rozciągłości.
W ogóle Larry właśnie mi imponuje tym, że nie nudzą go wciąż te same chwyty i jednocześnie potrafi je tak skromnie "ubrać", że gra jest idealna i wcale nie musi "łamać".

I jeszcze przedstawiam kilka zbliżeń owego "sprawcy" ;)

















c.d.n. ;)

[eveglider]

no i koniec, pa :)

[Johnny99]

W ogóle Larry właśnie mi imponuje tym, że nie nudzą go wciąż te same chwyty i jednocześnie potrafi je tak skromnie "ubrać", że gra jest idealna i wcale nie musi "łamać".

To w nim cenię najbardziej - koleś gra ponad 30 lat, gdyby chciał, mógłby zagrać cokolwiek - a nie chce.. bo wie, że w muzyce nie chodzi o popisy.

Jeśli chodzi o najtrudniejsze kawałki U2.. hmmm, One Tree Hill rozgryzam bez problemu, SBS zajęło mi chwilę. Mofo zdecydowanie nie jest trudne. Na pewno ciężki są Bullet, I Still ( albumowy ), City Of Blinding Lights ( nie kumam co on tam na tym werblu wyprawia.. ), In God's Country ( można się przekręcić próbując to zagrać tak, jak Larry na R&H ).

[conr4d]

A po co komu tabulatury do perkusji?
Posłuchaj kilka razy wersji z koncertu, wersji z płyty i wiesz wszystko ;-)
http://pl.youtube.co...h?v=9thNQw9qe68

[Fledge]

Słyszałem i dalej będę sie upierał, że to jeden z najtrudniejszych kawałków perkusyjnych. Moze ktoś wrzuci własną wersję?

[conr4d]

Fledge, ja się nadal będę upierał, że ten utwór jest bardzo prosty. O wiele trudniejsze do zagrania jest choćby Please.

Obejrzyj sobie ponownie filmik, do którego link dałem wyżej.
Larry lewą ręką gra cały czas na hi-hacie, a prawą na cowbellu co jakiś uderzając w werbel, co zresztą doskonale słychać w tej wersji - tak samo jak stopę.
Co jakiś czas podnosi hi-hat stopniowo w górę, kończy crashem i zaczyna od początku, czyli z zamkniętym hi-hatem.
Zobacz choćby fragment 3:27 czy 3:53 z delikatnie podniesionym hi-hatem ;-)

Jeśli Sunday Bloody Sunday to dla Ciebie bułka z masłem, One Tree Hill powinno być bułką bez masła ;-)

[eveglider]

Konrad, podpisuję się pod tym ;)

Moze ktoś wrzuci własną wersję?

ok, ja się postaram jak tylko ogarnę całą rzeczywistość, która mnie obecnie dotyka.. czyli po weekendzie :)

[Fledge]

No dobra, to że ja jestem cienias nie znaczy, że nikt tego nie potrafi zagrać...
...ale nie rozumiem na przykład tego jak można grac jedna ręką na hithacie w tym, kawałku. Dlatego albo ja źle to gram, albo nie wiem co.
Wiec może jednak ktoś rzuci okiem na mojego taba w wersji MIDI (musze wiedzieć czy dobrze to gram):

http://rapidshare.co...rehill.mid.html


A tu nauka gry Sunday Bloody Sunday:

http://pl.youtube.co...h?v=xpguiwyC5co

Gracie to właśnie tak?

[conr4d]

Z tego co pamiętam to tabulatury były raczej średnio trafione. Na video z Outtakesów dokładnie widać i słychać, że Larry gra na hi-hacie i cowbellu.
Tutaj też to widać http://pl.youtube.co...h?v=QprWe_kqliE

Co do Sunday Bloody Sunday, nie mam pojęcia, odpalasz sobie wersję choćby z Bostonu i uczysz się z tego, tak jest chyba najprościej ;-)

Naprawdę, wystarczy się wsłuchać ;-)