To i ja w końcu dodaję swój pomysł
Teledysk zaczyna się od ujęcia falującego materiału. Trwa tak przez chwilę.
Noc. Ujęcie otwartego okna, rozsłonięte zasłony falują pod wpływem wiatru, za oknem rozgwieżdżone niebo, kilka chmur sunie leniwie, jest piękna pełnia. Obraz ten trwa niecałe dziesięć sekund, po czym efektem przenikania przechodzi w ujęcie profilu śpiewającego mężczyzny (w mojej wyobraźni byłby to Bono, ale wiadomo, iż to niemożliwe, więc niech będzie to jakiś mężczyzna). Jego twarz jest zacieniona, widać tylko trochę oświetlony "przód" nos, usta, trochę czoła. Mężczyzna mruczy zgodnie z melodią w piosence. Ujęcie to pozostaje i mężczyzna śpiewa
"Tonight the moon is playing tricks again, I'm feeling sea sick again, the whole world could just dissolve into a glass of water".
Ujęcie przechodzi na twarz tego samego mężczyzny, leży on w ubraniu na rozesłanym łóżku, wsparty na łokciu, obok śpiącej kobiety ubranej w lekką koszulkę nocną, jest lekko przykryta kołdrą w okolicach talii. Kamera pokazuje jednak tylko twarz śpiewającego, który popatruje na kobietę i śpiewa jej do ucha "
I've been good 'cause I know you don't want me to, do you really want me to be blue as you, It's her daylight that gets me through (na te słowa spogląda nieco w bok)".
Potem ujęcie przechodzi na twarz kobiety, która śpi z lekko rozchylonymi ustami, jednak w ujęciu "załapują" się też trochę wargi śpiewającego.
Kiedy padają po raz pierwszy słowa "
If you wear that velvet dress" pojawia się ujęcie nóg krzesła stojącego obok łóżka. Kamera przechodzi powoli coraz wyżej ukazując dalszą część krzesła, przez które przewieszona jest niedbale aksamitna sukienka.
Tymczasem zaczyna się druga zwrotka i ujęcie pada na księżyc na niebie.
Zanim padną słowa "I'm wanting" powrót na kadr twarzy mężczyzny, tym razem ujęcie jest nieco dalsze, nie takie bliskie jak wcześniej. Mężczyzna zaśpiewa "
I'm wanting" (w tym czasie ukazuje się widok łóżka z góry), po czym nie za szybko podniesie się. Ujęcie przechodzi na zwolnione tempo, gdy mężczyzna się podnosi, nie wiadomo jednak, czy wstaje, czy siada, ponieważ jest przeniknięcie na niebo. Gwiazdy migocą, zupełnie jakby chciały migotać w rytm tej cudnej melodii wygrywanej przez The Edge'a.
Po chwili następuje ujęcie twarzy mężczyzny, jednak nie całej, tylko uciętej z prawej strony, a w tle po lewej stronie widać nogi leżącej kobiety. Mężczyzna siedzi na łóżku, patrzy w dół, śpiewa zgodnie z melodią "
tatatara"
Na słowa "
Sunlight, sunlight fills my room" kadr przechodzi na kobietę, zaczyna się od jej stóp, po czym przechodzi coraz dalej aż do twarzy, gdzie na chwilę pozostaje.
Gdy mężczyzna zaśpiewa "
I never listened to you anyway" widzimy jego twarz lekko z boku, wyśpiewuje te słowa, patrzy gdzieś w dal. Być może zastanawia się nad słowami, które przed chwilą wypowiedział? Podczas zdania "
And I got my own hands to pray" kieruje wzrok bardziej w dół, ujęcie podąża za nim, schodzi nieco niżej ukazując dłonie, które trzyma między kolanami, gdyż siedzi tak typowo "po męsku". Ujęcie przechodzi prawie do butów mężczyzny.
Gdy padają po raz drugi słowa "
But if you wear that velvet dress" , a konkretnie "
velvet dress" ujęcie na twarz mężczyzny (nie za bliskie), który śpiewa te słowa.
"
Tonight the moon is a mirrorball" ujęcie księżyca, "
Light flickers from across the hall" ujęcie kotary od okna przy podłodze, delikatnie przesuwa się w dół i w bok ukazując dalej podłogę rozjaśnioną światłem księżyca i grę światła na niej.
Powrót na postać mężczyzny, który siedzi, patrzy po pokoju (jednak nie lata dziko wzrokiem), na końcu spuszcza wzrok, obraz jeszcze przed końcem piosenki zdąży przejść na śpiącą kobietę.
Tak sobie pomyślałam, że ten pomysł również by dał radę się sprawdzić w konwencji czarno-białej
Kiedy słuchałam tej piosenki leżąc sobie w łóżku i wsłuchując się tylko w melodię, miałam przed oczami właśnie ów pokój, w którym rozgrywa się ta scena. Nie wiadomo do końca co się działo wcześniej i co się stało potem... Być może kobieta i mężczyzna przeżyli wspaniałą noc, ale mężczyźnie może brakowało czegoś? A może spotkali się po iluś latach i tak się złożyło, że tej nocy znów stali się sobie bardzo bliscy, a kiedy "jest po wszystkim" mężczyzna wspomina to, co było między nimi kiedyś...? W każdym razie zdaje się nie móc zasnąć, analizuje sobie to co się zdarzyło tej nocy, prowadzi dialog z samym sobą, a przy okazji też z kobietą, która przecież nie może go słyszeć, bo śpi. Być może nie miał odwagi jej powiedzieć tych słów, gdy ta nie spała?
Piosenka ta jest niesamowicie piękna, zmysłowa i tajemnicza, cieszę się bardzo, że powstanie do niej teledysk, taki według wyobrażeń fanów :-)