2010-08-16 - Casa Arena - Horsens, Dania
#121
Posted 17 sierpnia 2010 - 09:20
Do tego wyrzucenie 2 super piosenek,zamiast wyrzucić Elevation i In A Little While.
Mam nadzieje że to tylko zmiana ze względu na dwa koncerty pod rząd.
Jedyne co, to mogłoby zostać Ultra Violet po Batmanie,reszta tak jak na poprzednich koncertach.
Ale ten zespół nie stać na dodanie piosenki,nie wyrzucając niczego innego z setlisty.
Niestety tu już tylko chodzi o kasę.
#122
Posted 17 sierpnia 2010 - 09:24
Mało tego, jakbyś miał 2 show w Chorzwie z identycznymi setami jak te w Horsens, to też byś się cieszył jak dziecko...
Moim zdaniem, takie krytykanctwo jest bez sensu...
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...
#123
Posted 17 sierpnia 2010 - 09:30
http://www.youtube.c...h?v=2NCmBa5D-oo
baby, baby, baby, light my waaaaaaay
#124
Posted 17 sierpnia 2010 - 10:06
Niestety tu już tylko chodzi o kasę.
Jak nie robią zmian w setliście to dostają jakąś premię finansową?
#125
Posted 17 sierpnia 2010 - 10:24
Jak nie robią zmian w setliście to dostają jakąś premię finansową?
Nie,ale odwalają 24 piosenki które mają w planie i tyle.
Nie mają w sobie Powera żeby zagrać coś pod wpływem impulsu,lub przygotować coś nowego,nie wyrzucając niczego innego z setlisty.
Nie mogą zagrać Untila Batmana i Ultra Violet jednocześnie.Zawsze muszą coś wyrzucić.
Gdyby zagrali jedną czy dwie piosenki więcej to by się przemęczyli,a kasa i tak będzie ta sama,więc po co grac.
Po co grac Mysterious ways z solówką skoro ludzie i tak się cieszą nawet jak jej nie grają.
#126
Posted 17 sierpnia 2010 - 10:40
U2 360 tour to przedsiębiorstwo jakich mało i przy takim tempie pracy (czytaj częstotliwości grania koncertów i przemieszczania się zespołu i ekipy) trudno o większe zmiany w setach. Zresztą ktoś o tym już pisał gdzieś wcześniej.
Dobrze, że są jakiekolwiek (wystarczy porównać pierwsze legi z tym), więc nie narzekajmy aż tak, bo znam światowych wykonawców, którzy nie dość że nie zmieniają zestawu granych piosenek podczas touru, to jeszcze w każdym mieście fanom mówią dokładnie to samo. Czyli sztampa po całości.
Oczywiście, ja też chciałbym , aby zagrali trochę inny zestaw, aby był sens ściągania pięćdziesiątego torrenta , ale z perspektywy czynnego uczestnika kilku koncertów na tej trasie, to chociażby zagrali na każdym z nich dokładnie to samo, to cieszyłbym się jak dziecko.
IMHO, to jest tak jak z oglądaniem ulubionych filmów. Przecież znamy każdą scenę dokładnie, a pomimo tego sięgamy od czasu do czasu po płytę DVD/BR i młucimy go po raz kolejny. Why ?
PS. A poziom wypowiedzi niektórych "fanów" U2 w tym temacie, to żenada i rynsztok jakich mało...
#127
Posted 17 sierpnia 2010 - 10:46
Nie,ale odwalają 24 piosenki które mają w planie i tyle.
Nie mają w sobie Powera żeby zagrać coś pod wpływem impulsu,lub przygotować coś nowego,nie wyrzucając niczego innego z setlisty.
Nie mogą zagrać Untila Batmana i Ultra Violet jednocześnie.Zawsze muszą coś wyrzucić.
Gdyby zagrali jedną czy dwie piosenki więcej to by się przemęczyli,a kasa i tak będzie ta sama,więc po co grac.
Po co grac Mysterious ways z solówką skoro ludzie i tak się cieszą nawet jak jej nie grają.
1. Mogli zagrać 10 kawałków i skasować tą samą kasę. Mimo wszystko chciało im się zagrać więcej. Twój argument pozbawiony jest więc zupełnie sensu.
2. Polecam zapozanie się ze słowami lidera AC DC o zmianach w setlistach (ktoś to niedawno wrzucił w innym temacie).
3. U2 od zawsze ma takie podejście do setlisty - mieli stosunkowo sztywne setlisty na każdym etapie swojej kariery. Jeśli oczekujesz, że na każdym koncercie będą zmiany to musisz zmienić zespół.
4. Na kwestię setlistową można spojrzeć także z drugiej strony - dlaczego jedni fani mają dostać więcej niż inni (przecież zapłacili tyle samo).
#128
Posted 17 sierpnia 2010 - 10:47
Nie,ale odwalają 24 piosenki które mają w planie i tyle.
Nie mają w sobie Powera żeby zagrać coś pod wpływem impulsu,lub przygotować coś nowego,nie wyrzucając niczego innego z setlisty.
Nie mogą zagrać Untila Batmana i Ultra Violet jednocześnie.Zawsze muszą coś wyrzucić.
Gdyby zagrali jedną czy dwie piosenki więcej to by się przemęczyli,a kasa i tak będzie ta sama,więc po co grac.
Po co grac Mysterious ways z solówką skoro ludzie i tak się cieszą nawet jak jej nie grają.
Wiec po co ich słuchasz i po co wogóle chodzisz na ich koncerty?
Boże, jaki to żałosne...
Mars - 1000% się z Tobą zgadzam!
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...
#129
Posted 17 sierpnia 2010 - 12:19
A wyrazić swoje zdanie mogę.
Co do programowania świateł do danej piosenki to nic takiego,raz się zaprogramuje i już jest na jakiś czas.
Jak dla mnie mogą być tylko oświetleni białym światłem,wtedy nie będzie problemu z oświetleniem do danej piosenki
#130
Posted 17 sierpnia 2010 - 12:35
brak innych piosenek w secie smuci, ale ja pewno bym był zadowolony jak dziecko słuchając drugiego dnia tego samego co na koncercie dzień wcześniej...
#131
Posted 17 sierpnia 2010 - 12:47
może przydałby się nowy temat terapeutyczny gdzie zawiedzeni fani mogliby wypłakiwać się wirtualnie w rękaw i zwierzać ze swoich frustracji - nie zagrali tego, nie zagrali tamtego... i dodatek funkcyjny dla moderatora tego tematu za ciężkie warunki pracy...
mamy prawo wypowiadać swoje zdanie - po to jest forum, ale ględzenie 'o boże, jakie to nudne', 'u2 się kończy', 'ale beznadzieja' to już lekka przesada w stronę malkontenctwa i bicia piany.
jak to mówią, jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. skoro tak jest na każdej trasie to powód tego musi być jakiś - może to zbyt skomplikowane technicznie, może są leniwi, może większość publiczności przychodzi tylko na 1 koncert i chce usłyszeć greatest hits, może Bono jest robotem... co za różnica. pozostaje się cieszyć, że mają się dobrze, wydają płyty, jeżdżą w trasy a na żywo i tak wszyscy dostajemy dreszczy i wrzeszczymy jak opętani. i szczerze powiedziawszy, nawet gdybym wiedziała że na każdym koncercie zagrają dokładnie to samo, to pojechałabym maksymalnie na tyle koncertów na które pozwoliłyby mi finanse i czas.
#132
Posted 17 sierpnia 2010 - 12:56
Powiem szczerze, ze tez jestem zawiedziony troche tymi sztywnymi setlistami, ale ja zdazylem sie do tego przyzwyczaic i to zaakceptowac, bo wiem ze U2 to zespol ktory nie moze sobie pozwolic na wieksze zmiany w secie, zmiane dlugosci koncertu itp. 'Show' U2 jest planowany co do najmniejszych szczegolow, wszystko tam jest z gory przygotowane a zespol tu tylko odpowiada za wprowadzenie tego planu w zycie.
Pojdzcie sobie na koncerty Depeche Mode, czy Muse- tam to wszystko wyglada bardzo podobnie i jakos fani tych zespolow bawia sie rownie dobrze. Choc oczywiscie wszedzie znajda sie tacy, co to musza miec wszystko po swojemu, jak wlasnie kolega pawel.
#133
Posted 17 sierpnia 2010 - 13:47
Rodia mój cały post był pisany z przymrużeniem oka.... Jestem ostatnim co by się cieszył z wywalaenia i tak nielicznych mocnych utworów jak Until czy NLOTH. A o innych utworach NLOTH pisałem, bo właśnie najlepszy moment na debiuty Cedars, WAS, może WInter (ale to utwory na zimę raczej ), nawet dałbym szansę Stend UpNie mamy dość. Kto ma dość Untila, kto ma dość TUFa? I nie chcemy innych nie granych na żywo utworów z nlotha, chyba, że będzie to White as Snow albo Cedars. Chcemy nie grane utwory z innych płyt. Np.....
No nie do końca, po to jest ta super scena, aby wycisnąć z niej ostatnie soki. Ja chcę animacji, efektów świetlnych, tudzież jakiejś "Laser Jacket" czy latających mikrofonów.Jak dla mnie mogą być tylko oświetleni białym światłem,wtedy nie będzie problemu z oświetleniem do danej piosenki
Dlatego wprowadzenie nowego utworu to duży problem. Szansa jest na to największa przy nowych Leg'ach, bo mają czas na dłuższe próby.
Ale co fakt to fakt utwory jak Elevation łatwiej zamienić na inny bo tam znaczących elementów nie ma. Z kolei zamiana SBS na Bulleta (aż się prosi) to już duże wyzwanie, ale efekt byłby niezły.
Weź się opanuj, chyba fora pomyliłeś? opowiadasz jak o jakimś dennym zespole, którego nienawidzisz poza 2/3 kawałkami. Byłeś, widziałeś koncert? TO na prawdę jedyne co im się udało? Widziałeś Magni, MOS. Amazing --> Streets? Daruj sobie takie komentarze. Żałosne....Ja pierd*** jedyna rzecz która na tym durnym 360 tour wyszła jako tako było przejście z Miss Sarajevo do Untila, no to nie, wypierdolic i wstawić to jeb*** city of bliding lights, wyjebać the unforgettable fire i na bisie wsadzić to durne Ultraviolet!... A o elevation nie wspomnę bo rzygam tą durną pioseneczką
#134
Posted 17 sierpnia 2010 - 13:51
Do tego U2 jest już zespołem, który z racji swojej pozycji w rankingu muzycznym może sobie chyba pozwolić na takie 'monotematyczne' (jeżeli można to tak nazwać) setlisty, gdyż ludzie tak czy inaczej będą się dobrze bawić, a jeśli znajdą się tacy, którzy nie- to i tak będą w mniejszości.
- Bono
#135
Posted 17 sierpnia 2010 - 14:04
W każdym razie mam nieco inne zastrzeżenie, tzn. na nieco innej płaszczyźnie - z usztywnianiem setów się pogodziłem, czy grają to samo czy zmieniają - ok, wolę żeby zmieniali, ale z głową! a jak nie mogą, to niech grają to samo - problemem natomiast jawi się fakt, że ostatnimi czasy, zwłaszcza teraz, setlisty są ułożone dość.. no, nie do końca sensownie. O ile tzw. "sztywne jądro" daje radę, płynnie mieląc emocje i nastroje, o tyle kolejność na początku jest zupełnie bez sensu. Po wyrzuceniu kawałków z NLOTH, wepchnięciu M.Ways i B.Day na okropną tutaj, pierwszą pozycje (też i przy wykastrowaniu go ze ślicznego intra), wywaleniu Kingdom (w sumie w relce z Hano pisałem o różnicy) na rzecz Stingray to wszystko jest takie... chaotyczne, nieprzemyślane się wydaje. Takie przedstawienie zasługuje na lepszy scenariusz, o. Tyle moich zastrzeżeń (i nie żebym się nie cieszył że byłem na takim szołs, jarałem się jak dziecko że w ogóle U2 gra, no ale, mając porównanie, to troszkę zazgrzytało)
#136
Posted 17 sierpnia 2010 - 14:11
A o elevation nie wspomnę bo rzygam tą durną pioseneczką
Czy to wygląda jak byśmy rzygali tą durną pioseneczką?
http://www.youtube.com/watch?v=oSNh2FVXHeg&feature=related
#137
Posted 17 sierpnia 2010 - 14:55
(...) może Bono jest robotem... (...)
No, to powyższe po koncercie w Hanowerze , stało się oczywistą oczywistością
http://www.youtube.c...h?v=CYx-kHoeLXQ (od 22 sekundy)
#138
Posted 17 sierpnia 2010 - 15:25
Czy to wygląda jak byśmy rzygali tą durną pioseneczką?
Elevation świetnie spełnia swoją rolę rozruszania ludzi na koncertach!
- Bono
#139
Posted 17 sierpnia 2010 - 15:52
Tylko co on tam mówi o tej pielęgniarce?No, to powyższe po koncercie w Hanowerze , stało się oczywistą oczywistością
http://www.youtube.c...h?v=CYx-kHoeLXQ (od 22 sekundy)
#140
Posted 17 sierpnia 2010 - 17:11
Olive, traf w 10. Dobre podsumowanie, nic dodać, nic ująć. Ukłon za te parę konkretnych zdańprzy okazji każdej trasy jest ta sama dyskusja...
może przydałby się nowy temat terapeutyczny gdzie zawiedzeni fani mogliby wypłakiwać się wirtualnie w rękaw i zwierzać ze swoich frustracji - nie zagrali tego, nie zagrali tamtego... i dodatek funkcyjny dla moderatora tego tematu za ciężkie warunki pracy...
mamy prawo wypowiadać swoje zdanie - po to jest forum, ale ględzenie 'o boże, jakie to nudne', 'u2 się kończy', 'ale beznadzieja' to już lekka przesada w stronę malkontenctwa i bicia piany.
jak to mówią, jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. skoro tak jest na każdej trasie to powód tego musi być jakiś - może to zbyt skomplikowane technicznie, może są leniwi, może większość publiczności przychodzi tylko na 1 koncert i chce usłyszeć greatest hits, może Bono jest robotem... co za różnica. pozostaje się cieszyć, że mają się dobrze, wydają płyty, jeżdżą w trasy a na żywo i tak wszyscy dostajemy dreszczy i wrzeszczymy jak opętani. i szczerze powiedziawszy, nawet gdybym wiedziała że na każdym koncercie zagrają dokładnie to samo, to pojechałabym maksymalnie na tyle koncertów na które pozwoliłyby mi finanse i czas.
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users