to jest mądry postMyślałem, że już wszyscy zrozumieli iż U2 nie gra z myślą o garstce ludzi, którą stać na to aby pojechać na większą ilość koncertów.
w sumie każdy ma prawo beautiful day posłuchać
a różnice bardziej wynikają chyba z różnicy pokoleń
jednemu nigdy nie znudzi sie Elevation - innemu Pride
grunt, żeby to wyśrodkować