stadion niezwykle ladny, ale niestety nie przystosowany do sceny U2. to konstrukcja z dwoch pieter trybun, gdzie ta gorna tworzy jakby dach nad czescia dolnej. w tym ulozeniu ci siedzacy ponizej niestety nie widza wiekszosci 'pajaka' a o ogladaniu iglicy mozna tylko pomarzyc. to byl moj drugi na tej trasie koncert na trybunach i wyladowalem w miejscu, gdzie nawet czesc ekranu byla zaslonieta przez to pietro wyzej. na szczescie bylo nieco wolnych miejsc, wiec udalo mi sie zejsc troche nizej. spore niedopatrzenie organizatorow.
zaleta trubyn jest jednak taka, ze generalnie lepiej rozklada sie dzwiek.
zespol wszedl przy pelnych swiatlach, zarowno tych na scenie jak i stadionowych, czym doprowadzil Greków do ekstazy
nie moge sie jakos przekonac do BD jako openera, tym bardziej ze po intro jest dosc dluga przerwa i siada troche podkrecony nastroj. opcja z breathe byla chyba jednak lepsza.Generalnie koncert udany, acz nie dorownal w swojej zywiolowosci, energii i radosci z grania temu w Turynie. Było tez pare wpadek technicznych. Mocniejsze momenty to Until, choc zepsuty troche przez Bono, ktory w polowie zabral sie za przedstawianie Adama, psujac zupelnie nastroj. Byly tez problemy z mostkami, ruszyl tylko ten na ktorym stal Bono, a Edge pozostal na swoim bezradnie bez ruchu, wiec caly uklad z wywieszaniem sie przez barierki i wysuwaniem w swoim kierunku dloni nie mogl wyjsc dobrze. Podczas calego show byly tez problemy z ekranem, nie zawsze wracal do zamierzonej pozycji i uparcie nie wyswietlal czesci pikseli - w jakim stanie ta scena dotrwa do przyszelgo roku??? Resztę zespołu przedstawił już później - calkiem zabawnie i z pomyslem.
zastąpienie UF Pride to zupelne nieporozumienie, Pride powinien zostac wyslany na dlugie wakacje lub nawet emeryturę. Ladnie wyszlo za to I Still, SBS zagrane mocno i z werwą, doskonale Crazy, snipet z disco to genialny pomysl, hold me tez robi wciaz wrazenie, choc troche mi szkoda Ultravioleta. MoS to tez, jak zwykle zreszta, mocniejsza czesc koncertu, acz wyszlo na jaw ze dzwiek nie jest idealny - wokal chwilammi został zupelnie przytlumiony przez instrumenty, a rapowanie Bono na koncu w sumie bylo niemal nieslyszalne.
Oprawa oświetleniowa w wielu utworach zostala troche zmieniona i jest teraz jeszcze bardziej niesamowita - Willi przechodzi samego siebie.
Grekom niezwykle przypadla do gustu przemowa Tutu, oklaski byly bardzo dlugie, caly stadion wstal i widac bylo ze sie wczuli. Troche mnie tym zaskoczyli
