Chciałem jechać na Watersa ale w pisowskim reżimie bałem się że dostanę wpierdol pałą w gdańsku. Zresztą mógłbym być sledzony. Za dużo problemów.
Jak tu jechać na Rogera kiedy łamana jest konstytucja.
Uuuuuu....Przegiąłeś.Piotr
Qrwa, jeśli nie wiesz jak bardzo to teraz już wiesz.
I napiszę Ci to tutaj, nie na PRIV, aby wszyscy wiedzieli jak dałeś nam z liścia w twarz swoim idiotycznym postem, tym wszystkim co byli na jego koncercie wczoraj.
A mnie to już podwójnie...
Wiesz dlaczego?
Bo teraz tak patrzę i myślę, że dałem się wykorzystać Tobie kupując Ci bilety na drugi Berlin i dzieląc się kodem presale na Stones'ów.
Ty wiedziałeś, że będę na RW bo komentując tutaj musiałeś śledzić wątek i mimo tego jedziesz do nas (w tym do mnie) takim tekstem ?
Co to w ogóle miało być i oznaczać?
I nie...nie musisz się tłumaczyć, bo tylko się pogrążysz. Mam w ciemnościach egipskich Twoje ewentualne wytłumaczenia.
Qrde...a myślałem żeś normalny facet, a tu taki surprise.
PS. I tak na dobranoc to myślę, że chyba jednak piwa razem nie wypijemy w Berlinie. Będzie zbyt mętne i gorzkie...