With Or Without You
#22
Posted 09 maja 2010 - 10:40
#24
Posted 17 września 2012 - 16:57
Ma ktoś zaproponować jakąś konkretną wersję? Tak jak to było przy Kite.. Utwór odegrany na Slane niesamowicie, ale wersja "live from Telstra Stadium, Sydney" bije wszystkie inne na głowę.
Czekam na propozycje!
Pozdrawiam
#25
Posted 17 września 2012 - 18:19
Huhu, joke ;>
Bardzo trudno wybrać ten jedyny :/ Mogę Ci pomóc wysyłając jedne z wielu wielu:
http://www.youtube.c...feature=related
końcówka ;o
czy solo edka:
http://www.youtube.c...feature=related
Nie zapominajmy też o genialnym wykonaniu w Paryżu czy Brukseli w 1987 roku (choćby ze względu na JD)...
Jeśli gdzieś znajdziesz bootleg z Sholm z 1992 to przesluchaj koniecznie tą wersję
EDIT: I wybacz, że nie wysłałem jednej konkretnej wersji, ale po prostu nie mogę
#26
Posted 17 września 2012 - 20:01
Warto też zwrócić uwagę na kultowe (znaczy: kultowe dla mnie i Acra) WOWY z Popmartu w Memphis, z dwusekundową HARMONIJKĄ. Niestety, problem jest ten sam, co powyżej. Acr, masz to gdzieś pod ręką?
Z rzeczy oczywistych, nie trzeba chyba wspominać, że WOWY z R&H nadal nieodmiennie rządzi.
#27
Posted 17 września 2012 - 20:13
http://www.youtube.c...ture=plpp_video
http://www.youtube.c...Xeq6_K-8HwTkVSg
http://www.youtube.c...Xeq6_K-8HwTkVSg
tutaj fajnie jest fajna jakość i słychać pianino które jest prawdopodobnie tylko w "uchu" Bono, ale fajnie pasuje
#28
Posted 17 września 2012 - 20:29
http://www.youtube.c...&feature=relmfu
A nie wspomnę już o wykonaniu z Rose Bowl, które w połączeniu ze świetną jakością i ujęciami powoduje że napływają mi łzy do oczu podczas gdy mikrofon z kurtką zaczyna lecieć do góry Glastonbury też niczego sobie - a to ze względu na wydłużenie na końcu... to tyle ode mnie. Jak znajdę jeszcze jakieś perełki z ostatniej trasy to na pewno wrzucę. A było ich dużo.
#29
Posted 17 września 2012 - 21:09
http://w945.wrzuta.p..._or_without_you
#30
Posted 17 września 2012 - 21:33
Jako zagorzały wyznawca WOWY i przedstawiciel stronnictwa, które uznaje ów ,,kawałek" za najlepszy utwór muzyczny jaki kiedykolwiek powstał powiem Ci, że podpisuje się pod wszystkimi dotychczasowymi propozycjami na Best WOWY ever. A to przez to, że nigdy nie słyszałem złego czy nawet przeciętnego wykonania. Wszystkie są przecudowne, unikatowe i magiczne.
Dlatego do kolekcji pozwolę sobie dorzucić jeszcze jedno takie wykonanie, nie wyrokując, że jest najlepsze bo moim zdaniem ta kategoria w przypadku With or Without You zwyczajnie nie działa z powodów wymienionych powyżej:
mam na myśli znany wszystkim doskonale performance MacPhisto z Sydney
http://www.youtube.c...h?v=-ZD6y2jwgrY
Ta powalająca interpretacja rozpoczyna się od efektownego wejścia basu, potem jest stopniowy przyrost napięcia co można porównać tylko z jednym znanym człowiekowi uczuciem: orgazmem. I tak, jest to orgazm, z tym, że muzyczny.
Finałowy wybuch stanowi wisienkę na tym muzycznym torcie okraszonym, fenomenalnym, typowo dla MacPhisto cynicznym wokalem Bonia.
No a o gitarze Edka to już nie ma co się rozpisywać, to można wyłącznie odsłuchać.
#31
Posted 17 września 2012 - 22:00
Warto też zwrócić uwagę na kultowe (znaczy: kultowe dla mnie i Acra) WOWY z Popmartu w Memphis, z dwusekundową HARMONIJKĄ. Niestety, problem jest ten sam, co powyżej. Acr, masz to gdzieś pod ręką?
Niestety Jasiu wszystkie moje skarby zostały na dysku w kompie w którym którym spaliła mi się płyta główna i póki się nie zabiorę za przenoszenie tego na lapa, nie mogę z niczym praktycznie pomóc w tej materii. Mogę się tylko podpisać pod kultowością WOWY z harmonijką. Tak przy okazji - czy my nie mieliśmy na Red Hillu wątku "za co U2 by od nas miało w morde?" w sensie np. "Bono ma w ryj, że nie pociągnął motywu z harmonijką w WOWY z Memphis" etc. Przydałby się tu taki
#33
Posted 17 września 2012 - 22:09
[..]A nie wspomnę już o wykonaniu z Rose Bowl, które w połączeniu ze świetną jakością i ujęciami powoduje że napływają mi łzy do oczu podczas gdy mikrofon z kurtką zaczyna lecieć do góry Glastonbury też niczego sobie - a to ze względu na wydłużenie na końcu... to tyle ode mnie. [..]
A mi właśnie z Rose i Glastona średnio podchodzą. Niestety słychać jak Bono sobie nie radzi z wyśpiewaniem wysokiego "uuu". I dziwnie nie daje rytmu śpiewu w niektórych momentach.. Na U22 też, ale "najgorzej" słychać to na Rose.
Dzięki za multum wersji, przesłuchałem już sporo. Czekam na kolejne perełki!
#35
Posted 17 września 2012 - 22:33
Czegoś, co nazwałbym swego rodzaju moimi osobistymi wyznacznikami najlepszej wersji WoWY, czyli: Shine Like Stars + solo Edka + ewentualnie Bono na gitarze. To zawęża nam poszukiwania do okresu TJT Tour- Zoo TV (o ile się nie mylę). A tak nie owijając w bawełnę, moim zdaniem najlepsze wersje WoWY grali w '92 roku, a wykon z Washingtonu '92 to już w ogóle szczyt szczytów, o.
- Ilu członków U2 potrzeba, by zmienić żarówkę?
- Jednego - Bono trzyma żarówkę, a świat kręci się wokół jego tyłka.
#37
Posted 13 czerwca 2016 - 07:28
Dla mnie to jest jedna z najlepszych piosenek jakie słyszałem, oglądałem na żywo , w internecie chyba wszystkie jej wykonania na koncertach, coś cudownego
#39
Posted 03 stycznia 2017 - 08:34
Ten utwór jest magiczny i przyznaje to każdy fan U2 , nie znam takiego któremu się ona nie podoba, miałem okazję dwukrotnie na żywo posłuchać, chciałbym jeszcze przynajmniej raz
_________________
dj na imprezę firmową warszawa
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users