Survivor Albums - 12 klasyków U2
#221
Posted 24 czerwca 2009 - 20:17
#222
Posted 24 czerwca 2009 - 20:32
#223
Posted 24 czerwca 2009 - 20:35
Sentymenty dużą rolę graja.
To nie jest zła płyta, ale...
#224
Posted 24 czerwca 2009 - 20:38
e tam. moja przygoda z U2 zaczęła się od RAH, na które, btw., teraz głosowałam , a ATYCLB jest w moim świętym top3.Mam taka teorie, że bardzo wysoko oceniają ATYCLB osoby dla których przygoda z U2 rozpoczęła sie na tej płycie.
#225
Posted 24 czerwca 2009 - 20:39
Mam taka teorie, że bardzo wysoko oceniają ATYCLB osoby dla których przygoda z U2 rozpoczęła sie na tej płycie.
Sentymenty dużą rolę graja.
To nie jest zła płyta, ale...
Bardzo wysoko oceniam ATYCLB. Moja przygoda z U2 zaczęła się od POPa. Ale być może jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę
#226
Posted 24 czerwca 2009 - 20:39
Oczywiście, że Peace On Earth bije na głowę White As Snow ( również piękna piosenka ). U2 są kiczowaci i dosłowni od samego początku kariery.
no coś w tym jest i zresztą bardzo dobrze bo nie ma nic gorszego niż udawanie że się jest głębokim
ale ATYCLB jest taka hmmm może płytka to złe słowo, ale człowiek się po niej tak prześlizguje.
mam taką koleżankę i on na pytanie jak było na filmie, w muzeum, jak ci się spodobała ta książka odpowiada na jeden z dwóch sposobów "to zmieniło moje życie" albo "to nie wniosło niczego nowego do mojego życia" i tak właśnie mam z ATYCLB ta płyta nic nie zmieniła w moim życiu:) ale rozumiem, że ktoś może mieć inaczej
#227
Posted 24 czerwca 2009 - 20:43
heh no w 99% zgadzam się z starem, bardzo mądrze napisał/napisała
Napisałem Fajnie, ze ktoś się ze mną zgadza
Mam taka teorie, że bardzo wysoko oceniają ATYCLB osoby dla których przygoda z U2 rozpoczęła sie na tej płycie.
Sentymenty dużą rolę graja.
To nie jest zła płyta, ale...
Zgadzam się w 100% - to samo chciałem napisać Moja przygoda wprawdzie zaczęła się w połowie lat 90, ale ATYCLB również darzę sporym sentymentem. Nie zmienia to jednak faktu...
#228
Posted 24 czerwca 2009 - 20:46
to jestem jednym z tych nielicznych któremu kilka kawałków z ATYCLB coś tam w życiu zmieniło i wysoko ją cenię - szczególnie jej drugą połowęno coś w tym jest i zresztą bardzo dobrze bo nie ma nic gorszego niż udawanie że się jest głębokim
ale ATYCLB jest taka hmmm może płytka to złe słowo, ale człowiek się po niej tak prześlizguje.
mam taką koleżankę i on na pytanie jak było na filmie, w muzeum, jak ci się spodobała ta książka odpowiada na jeden z dwóch sposobów "to zmieniło moje życie" albo "to nie wniosło niczego nowego do mojego życia" i tak właśnie mam z ATYCLB ta płyta nic nie zmieniła w moim życiu:) ale rozumiem, że ktoś może mieć inaczej
#229
Posted 24 czerwca 2009 - 20:50
Na tak długo wyjeżdżasz?A ja mam małą prośbę - jutro wyjeżdżam i nie będę miał dostępu do neta. Czy szanowny "zliczacz głosów" mógłby dopisywać mój głos na NLOTH dopóki nie odpadnie w surwiworze - niezależnie kiedy to nastąpi? Dla mnie zwyczajnie to najcieńsza płyta i każda inna która zostanie jest od niej lepsza.
#230
Posted 24 czerwca 2009 - 20:56
Na tak długo wyjeżdżasz?
Do czasu kiedy surwiwor na pewno się skończy - wracam do Polski 5 sierpnia (hmmm.... a w każdym bądź razie mam taką nadzieję)
#231
Posted 24 czerwca 2009 - 21:13
#232 Guest_depe_*
Posted 24 czerwca 2009 - 21:56
Pasażerowie nad ATYCLB.. hyhy.. przestań ćpać lub zmień dealera..Moje top 12 (albo nawet top 13)
12. Pasażerowie
13. All that you can't leave behind
OK. Nie ma problemu. Twój głos na NLOTH dopóki pozostaje w surviworze. Od jutra.A ja mam małą prośbę - jutro wyjeżdżam i nie będę miał dostępu do neta. Czy szanowny "zliczacz głosów" mógłby dopisywać mój głos na NLOTH dopóki nie odpadnie w surwiworze - niezależnie kiedy to nastąpi?
#233
Posted 24 czerwca 2009 - 22:50
Achtung Baby
Podobno o gustach się nie dyskutuje ale... pojechałaś/pojechałeś trochę....
You bury your treasure
Where it can't be found
But your love is like a secret
That's been passed around
#234
Posted 24 czerwca 2009 - 22:51
#235
Posted 24 czerwca 2009 - 23:22
O Boże, Achtung Baby, o matko !!!!
nie wal ironi
#236
Posted 24 czerwca 2009 - 23:28
Wiem że jest wolnosć słowa ale oszlałeś ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
mówiesz poważnie
pozwolę się zacytować: "bo to słaba podróba Zooropy jest "
Jakoś generalnie ostatnim w ostatnim czasie mam mały wstręt to Achtunga
...
#237 Guest_depe_*
Posted 24 czerwca 2009 - 23:33
pozwolę się zacytować: "bo to słaba podróba Zooropy jest "
Jak podróbą może być coś co powstało wcześniej??
#238
Posted 25 czerwca 2009 - 00:05
To fakt. Może podróże w czasie??Jak podróbą może być coś co powstało wcześniej??
Od siebie dodam, że Zooropa to jak najbardziej wypadkowa AB, ze zmianami, ale wypadkowa - być może trasa miała taki wpływ na płytę, może coś innego. Dźwięki są fajne na Zoo, ale AB jest jak dla mnie bardziej spójna.
Ja mam nadzieję tylko, że AB nie zginie w tym Survivorze bo to nie jest zła płyta, a już na pewno nie 3 od końca.
A co do tych co niby są za ATYCLB > lub< AB.
No to ja powiem, że: TAK - ATYCLB zmieniło moje życie, bo od tej płyty poznałem U2 (single radiowe), ale pierwszą płytą w jaką się wsłuchiwałem w całości by Pop Więc odkrywając U2 od tego trudnego pogranicza, nie mam wstrętu ani do eksperymentów AB-->Pop ani do All That. Jak widać można...
PS Ten Survivor to pod koniec chyba w wojnę na topory się zamieni
#239
Posted 25 czerwca 2009 - 00:06
To tak jak u mnie. Tyle, że ja nie trawiłem początkowo POP. Jakoś nie podobała mi się (dziś ją uwielbiam jest jedną z naj). Osobiscie nie mam chyba jakiegoś "faworyta" w gronie najsłabszych płyt U2. Każda jest na swój sposób inna, ma wady i zalety, wiecej lub mniej. Osobiście po usłyszeniu NLOTH 1 raz np. pomyślałem sobie, że 1 raz "zawiodę się" na nowej muzyce U2. Teraz po ok 200 przesłuchaniach stwierdzam, że na 11 kawałków podoba mi się 7 w porywach do 8 kawałków.Bardzo wysoko oceniam ATYCLB. Moja przygoda z U2 zaczęła się od POPa. Ale być może jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę
#240
Posted 25 czerwca 2009 - 00:10
Jak podróbą może być coś co powstało wcześniej??
tak jak One mogło się skończyć kiedy nagrali With Or Without You
ej, nie wyłaźcie mi tu z sentymentami do atyclb. dużo sentymentu i owszem, ale dopiero od momentu, w którym naprawdę odkryłem ten album, jakieś cztery lata po jego wydaniu. wcześniej średnio było, też się jarałem achtungiem itepe, a atyclb grzało raczej niską pozycje w rankingach.
peace on earth piękne jest. i tyle. jak ktoś nie ogarnia, jego strata. nie mam siły ba takie dyskusje już.
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users