Where The Streets Have No Name
#1
Posted 10 maja 2009 - 20:22
#3
Posted 10 maja 2009 - 20:31
#5
Posted 10 maja 2009 - 20:53
#6
Posted 11 maja 2009 - 16:13
Tam gdzie brak ulic nazw
Chcę szybko biec
Chcę skryć gdzieś się
Chcę zburzyć wszystkie te ściany
Co hamują mnie
Chcę by mnie dotykał
Płomieni tych blask
Tam gdzie brak ulic nazw
Słoneczny żar na twarzy czuć chcę
Widzę jak chmury znikają
Więc żegnam je
Chcę znaleźć schronienie
Przed jadem co z Was
Tam gdzie brak ulic nazw
Tam gdzie brak ulic nazw
Miłość żyje i umiera znów
Umiera znów
Kiedy tam pójdę
Pójdziesz też Ty
Spełnimy swe sny
Wokół nas jest mrok
Na sercach rdza już
Biegniemy niesieni przez wiatr
A w tyle nas kurz
Zabiorę Cię tam
Gdzie zło nie złapie nas
Tam gdzie brak ulic nazw
#10
Posted 11 maja 2009 - 21:25
Jak oglądasz koncerty to również nie chwyta? W moim przypadku najpierw "trafiła" mnie koncertowa odsłona Streets.
Szczerze, to raczej nie oglądam koncertów - nie mam czasu No ale jeśli już, to wersje koncertowe to już lepiej, ale też nie ma tego czegoś...
#12
Posted 11 maja 2009 - 21:39
#14
Posted 11 maja 2009 - 21:43
#15
Posted 26 maja 2009 - 15:52
trzeba go jeszcze mieć Nie mam nawyku oglądania koncertów. Tak się złożyło jakoś, że jeśli chodzi o muzykę, to słucham, a nie oglądam. [wyjątki: U23D, Slane Castle, koncert w Buenos Aires] Oczywiście nie znaczy to, że nie chcę mieć nic wspólnego z oglądaniem, po prostu tak jakoś wychodzi. Ale chyba zaczynam offtop.
No właśnie Slane Castle! Dodać do tego All I Want Is You (też swoją drogą świetna wersja) ---> Streets i mamy chyba najlepszą wersję (przynajmniej wydaną na DVD) brakuje tylko "I'll go there with you" na końcu ;P i było by 110% ET tu rządzi bo Boston też świetny (z 40 na wstepie). Występ na Super Bowl też robi wrażenie.
Na U23D też ciary przeszły, wstęp z Argentina czy Brasil!!! (już nie pamiętam) też niezły - no i te skaczące tłumy + perka Larry'ego!!
Nawet wersja z PopMartu mnie powala - super przejście z Please....a do tego dodatkowa końcówka - najlepiej z Mexico lub Tel Aviv. Mmmmmmmmmm
Cofając się dalej na ZooTV przejście tą plątaniną dźwięków od Running To Stand Still do Streets daje ciekawy efekt - czeka się na to Streets, no i głos Bono w świetnej formie.
Streets z Lovetown z Dublina 31.12.1989/1.1.1990 - to się nazywa początek roku!!!
#16
Posted 07 sierpnia 2009 - 21:54
Reply to this topic
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users