1090 replies to this topic

[marcin93]

Weź się uspoookuuujj ;]... To survivor... Każdy swoje zdanie ma...

Powtarzam: też mam kogoś strofować za to, że głosuje na MoS czy Crazy?...

Oddawajmy tyko głosy i cieszmy się na końcu nie ważne kto wygra.

To tylko zabawa, przecież nie wpadnę zaraz do was i nie powystrzelam was za to...

ale btw dobry pomysł.. Acr, zbieramy ekipe na nich? ;D

[acr]

Powtarzam: też mam kogoś strofować za to, że głosuje na MoS czy Crazy?...

W sumie czemu nie.

@Marcin - ok. Dzwonię po ziomów.

Edited by acr, 05 kwietnia 2009 - 12:51 .

[corso]

I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight

[reic_diov]

Get On Your Boots

[Yasiu]

niektorzy już teraz głosują na UC, a ja np. widzę ten kawałek w top4, i to mi się podoba, fajnie, że po latach posuchy pojawiło się coś, co znowu potrafi fanów podzielić, zresztą zobaczycie że za kilka-kilkanaście miesięcy opinie o albumie będą niewiele mniej zróżnicowane niż przy POPie

Stand Up Comedy

[derka]

Moment of Surrender nie trawię

[CocoJumbo]

Moment of Surrender jest dobry, ale dopiero od 5 minuty. Wszystko przed jest przecięte, a śpiew Bono w refrenie po prostu mi się nie podoba. Jedyny słabszy od tego utwór to

No Line On The Horizon

[gloria]

Unknown Caller

[waz]

Get On Your Boots

[conr4d]

Dla mnie Moment of Surrender, Unkown Caller i chyba Stand Up Comedy to najsłabsze kawałki na płycie. Po prostu nie siedzą mi w głowie, nie przypomina mi się ich melodia, nie podśpiewuje ich, no nie działają tak na mnie, nic nie poradzę

[dochna]

No Line On The Horizon

często mi się zdarza przy przesłuchiwaniu albumu przeskoczyć pierwszy kawałek

Edited by acr, 05 kwietnia 2009 - 14:01 .

[Witas]

Cedars of Lebanon

[Weronika]

Właśnie, Acr!
Odczepi się od Bomby

nie chodziło mi o odczepienie się od Bomby

o, 'Cedars'! ja na tym etapie na to jeszcze nie głosuję, ale też jakoś do mnie nie przemawia, mimo że takie piękne, epickie i jakieśtam coś.

[Maya]

MoS

I w ogóle przydługie to jak dla mnie ;]

[acr]

Duże zróżnicowanie głosów świadczy o tym, że survivor odbywa się zbyt wcześnie.
Otóż. Naczelna Grupa Narzucająca nie zdążyła jeszcze wypracować wspólnego, w miarę spójnego stanowiska odnośnie wszystkich utworów i narzucić go reszcie forumowiczów.

[Witas]

Odnośnie Unknown Caller - tak wymuszonego, przydługiego, monotonnego, rozwleczonego refrenu chyba w swojej karierze jeszcze nie mieli. Unknown Callerowe 'ooo-ooo-ooo-ooo' jest natomiast jedną z najsłabszych tego typu wstawek w ich karierze. Gdyby flaki z olejem wydawały dźwięki, to byłoby to właśnie coś na kształ tego 'ooo-ooo'. Do tego jeszcze to 'restart and reboot yourself', porażka na maksa.
Unknown Caller chyba właśnie najwięcej traci po iluśtam przesłuchaniach. Ale u mnie na samym dole, niezmiennie, Cedars - jest niewiele pipczy-songów, które mi sie podobają, naprawdę lubię tylko garstkę z nich, a CoL na pewno się do nich nie zalicza. Gdyby to ode mnie zależało, to pierwsze odpadłoby Cedars, drugie White As Snow, a trzecie Unknown Caller, a potem byłoby już obojętnie - z lekką nadzieją na NLOTH, Fez i Breathe gdzieś u góry.
A co do Bucików - w przeciwieństwie do UK, zyskują i zyskują, a z początku wydawało mi się, że po jakimś czasie będą bezapelacyjnie najsłabszym utworem na albumie.