2840 replies to this topic

[firletka]

To ja może powrócę z odwiecznej wojny "Bono: dobry czy komercyjny" do koncertu
Co mówi Bono pod koniec NYD?
Ja słyszę (bardzo proszę się nie śmiać! ) "Niechaj szama!" I nie dlatego, że jestem głodna!
Kolega słyszy "Gdzie ta Warszawa" lub/i "Piękna ta wasza flaga". Ambitny, chłopak
Ten oto dziwny osobnik występuje w nagraniu MacPhisto w około 5:36

Ja tam słyszę "Witam Was" i coś tam dalej... nie wiem... może "sie ma"

[BoomCha]

Może ja przygłucha jestem, ale tej Warszawy nie słyszę. "Witam" już prędzej. Hmm... może takie bardzo łamane typu "Wa-szawa".

A tak właściwie, to czemu miałby witać Warszawę? "Niemen" był jak najbardziej z sensem, ale "Witam Warszawa" to tak trochę ni w pięć ni w dziesięć

Edit: Może "Jak tam Warszawa?" wrr... wredne to xD

[derka]

No nie mogę dojsć. Slysze jakies "wito.... aisiawa".

@thhenry- no dobrze, ale koncert byl w Chorzowie

http://www.youtube.c...re=channel_page - a co mówi w 3:58 ? Też się zastanawiam, czy to po angielsku, czy po polsku.
(mam nadzieje, ze sie nie zaczynam offtopu, jesli tak, to przepraszam)

[owczarzMT]

No nie mogę dojsć. Slysze jakies "wito.... aisiawa".

cóż ja nie jestem do końca pewien i mogę się mylić ale czy to nie było przypadkiem "Witek, a może frytki do tego ?"

[user420]

tylko Witas zna odpowiedz

[Tomi]

No nie mogę dojsć. Slysze jakies "wito.... aisiawa".

viva warszawa tak nawiazujac np do viva la france....

Użytkownik bee edytował ten post 12 sierpnia 2009 - 09:04

[marekmath]

A co miało być passwordem o którym mówił Bono przy unknown caller?? Nawolywal żeby każdy wypowiedział password... Ale widział ze ludzie nie polapali i zrezygnował rownoczesnie spogladajac się na edga. Jakby chciał mu powiedzieć ze nie uda sie. Mnie wydaje się ze każdy miał swoje imię wykrzyczec... Ale tez nie jestem pewny.

[acr]

"Solidarity", przecież.

[cezar]

Dni, miesiące i lata płyną a kropla wody wiedziona opuszkiem palca po ciele staje się najbardziej niezapomnianym płomieniem od wszystkich innych rozgrzanych do czerwoności chwil ... chwil pięknych i cudownych, ale ... ta najbardziej magiczna kropla, której dotyku doznałeś/aś lat temu wiele wstecz, wciąż jest w Twojej pamięci i żadne zmysłowe (by nie powiedzieć zmyślne) fajerwerki jej nie "przepłomienią"!
W jedwabistej, brylantami obszytej pościeli spotykasz więc swoją miłość, świecącą ale jakby ostygłą, wzniosłą ale jakby mniej autentyczną, może nawet myślisz, że nie tą samą, ale ... kochasz Ją, bo miłość dojrzała choć widzi otwartymi szeroko oczami rozumu to przesiąknięta jest nieustannie pierwszym zauroczeniem.

p.s. to był post na temat w przedmiotowym topicu.

[acr]

no jasne
Czarek jak zwykle 10/10.
ale jeśli o koncerty, porównanie chodzi - ja jednak te pare dni temu, jednak bardziej przeżyłem, bardziej mnie to przygniotło w ten cudowny sposób, niż na tym pierwszym moim. jednak. naprawdę.

[Anula]

Mi się wydaje, że Bono próbuje powiedzieć "witam jak się macie" a wychodzi mu "witam, jak sie ma"

[marekmath]

Nie nie... Nie chodziło mu o solidarność. Tez na początku tak myślałem. Chodziło mu o coś bardziej osobistego. Mnie się kojarzy ze coś powiezial : password is your name...

[derka]

Kurczę, ja nie mogę przestac oglądać Ajstyla i ta chórem wyśpiewana pierwsza zwrotka i potem Stand by Me. Wspaniałe. I ta mina Bono mówiąca "jeju... niesamowite" (w filmiku od U2006 w 2:12 szczególnie to widać), uśmiech Edża, gdy publika wyśpiewywała snippet.
Szkoda, że takie piękne chwile są czasem tak krótkie... Chociaż może to jest właśnie tym ich urokiem...?

[acr]

"oooo-ooo-oo! you know your name! put it in, password, enter here, right now! oooo-ooo-oo! you know your name, so put it in, Pooo-laand you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter here, solidarity! you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter, here... somewhere in this facility". skończył bo Edge skończył. chodzi o solidarity. w każdym kraju coś podstawia za naszą solidarność.







że mi się chce. mój dzisiejszy zwycięzca, na marginesie.

Użytkownik acr edytował ten post 11 sierpnia 2009 - 22:41

[owczarzMT]

"oooo-ooo-oo! you know your name! put it in, password, enter here, right now! oooo-ooo-oo! you know your name, so put it in, Pooo-laand you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter here, solidarity! you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter, here... somewhere in this facility". skończył bo Edge skończył. chodzi o solidarity. w każdym kraju coś podstawia za naszą solidarność.







że mi się chce. mój dzisiejszy zwycięzca, na marginesie.

no już się nie złość na pocieszenie

[marekmath]

Oki )
szacunek
pozdrawiam i dzięki za wyjaśnienie )

A ja na sile doszukiwalem się jakiegoś drugiego dna w tym

Użytkownik acr edytował ten post 11 sierpnia 2009 - 22:55

[el_f]

"Solidarity", przecież.

Szkoda tylko, że jednak "Solidarity", a nie "So-li-dar-ność", coś jak "Bar-ce-lo-na" - sylaby by się zgadzały i lepiej by brzmiało. Wiem, że to "ść" jest niemożliwe do poprawnego wypowiedzenia przez osobę jakiejkolwiek innej narodowości niż polska, ale jeśli "jak się bawicie" i "do zobiaczania" wyciągnął, to z "Solidarnością" nie dał by sobie rady?

[natek_kwiatek]

el_f, szerzysz defektyzm

[anka]

"oooo-ooo-oo! you know your name! put it in, password, enter here, right now! oooo-ooo-oo! you know your name, so put it in, Pooo-laand you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter here, solidarity! you know your name, so put it in, oooo-ooo-oo! password, enter, here... somewhere in this facility". skończył bo Edge skończył. chodzi o solidarity. w każdym kraju coś podstawia za naszą solidarność.







że mi się chce. mój dzisiejszy zwycięzca, na marginesie.

Dopiero jak przeczytalam Twojego posta, cos mi swita w glowie, ze rzeczywiscie taka sytuacja miala miejsce na koncercie - wlasnie ta Solidarnosc...

Moge ogladac rozne wersje koncertowych nagran, jednak.. co jak co.. ale Chorzow wzbudza najwieksze emocje. To chyba nie ulega watpliwosci Przezyc to na wlasnej skorze... magia