Skocz do zawartości


Zdjęcie

2009-08-06 - Chorzow, Poland - Slaski Stadium


2840 replies to this topic

#2381 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:33

Dzieki Owczarz :)

co do hymnu: no po Górniak to juz gorzej sie hymnu potraktowac chyba nie da hehehe

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2382 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:38

Dzieki Owczarz :)

co do hymnu: no po Górniak to juz gorzej sie hymnu potraktowac chyba nie da hehehe



nie ma sprawy, ale zeby bylo jasne: robię to tylko dla Ciebie bo mam dla Ciebie ogromne pokłady sympatii...
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#2383 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:41

O kurczę, miło mi, nie wiem, czym sobie zasłużyłam hihi.

Tak sobie stwierdzilam po koncercie, że chyba przekonalam się do piosenki Moment of Surrender, ktorej szczerze nie znosiłam xD Tak samo do No Line on the Horizon :D
Ale Crazy Tonight "zwykłej" nadal nie lubię, jedynie remiks mnie wgniata w podłogę.

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2384 Olenka

Olenka

    Użytkownik

  • Moderatorzy
  • 2 648 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:3miasto

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:42

nie ma sprawy, ale zeby bylo jasne: robię to tylko dla Ciebie bo mam dla Ciebie ogromne pokłady sympatii...


co to za matrymonialny off top...potem człowiek musi się przez to przedzierac:P

#2385 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:48

co to za matrymonialny off top...potem człowiek musi się przez to przedzierac:P


wiesz, krew nie woda...
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#2386 corbijn

corbijn

    Użytkownik

  • Members
  • 337 Postów

Napisano 11 sierpnia 2009 - 18:53

niemożliwe :P w 1 paczce jest Intro->Stuck:D czyli 11 piosenek :unsure:


Nie no powaga,nie mam zamiaru składać przysięgi ale naprawdę tak mam :huh:

#2387 thomassoo

thomassoo

    Użytkownik

  • Members
  • 22 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:łódź

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:05

Tekst z mojego ulubionego forum (a tam ludzie znaja sie na muzyce)

Jestem słuchaczem U 2 od wczesnych lat 80 tych ( choć ostanio zaniedbałem śledzenia dokonań bohaterów dzisiejszego rozmyślania ) jednak zauważył niestety pewna prawidłowośc . W wczesniejszych kompozycjach irlandczyków było więcej swieżośc , drapieżności i emocji . Stare utwory miałe swój może nie rewolucyjny , charakter , linie melodyczną i były łatwe w rozpoznaniu . Mniej lub bardziej przebojowe ale na pewno wpadały w ucho i serce . Aż chciało sie śpiewac , tańczyc , podskakiwać . Kiedy słucha sie płyt ostatnich tylko dla wytrawnego fana są rozpoznawalne poszczególne kawałkie - muzyka robi zaczyna zlewać i nie wywołuje już dawnych emocji ( co było dobrze widać w zachowaniu słuchaczy - fakt wielu robiło to co sie powinno robic na tzw. rokowych koncertach ale odnosze wrażenie ze sa to widzowie którym " muzyka nie przeszkadza " w zabawie )
Wczorajszy koncert był dowodem że wiekszosc artystów sie wypala a pózniej zostaje profesjonalizm sceniczny i spzredawanie własnej marki .
W latach ubiegłych z pewnym szacunkiem podchodziłem do " działalności" społecznej Bono ale w czasie wczorajszego wieczoru zwątpiłem w szczerość i autentyczność jego przekazu . szopki z birmańską działaczką opozycyjną ( większośc i tak nie wie gdzie jest Birma ) czy przemowy czarnego prezydenta Południowej Afryki to dla mnie marketing własnej muzyki i nic więcej . Kiedy U 2 było biednym młodym zespołem może i robili to z serca ale teraz to jeden z objawów poprawności politycznej którą sie sprzedaje " przy okazji " płyt i biletów na koncert .
Kiedy pomyśle o "polskich akcentach " mam lekkie niestrawności . Rozumie ze kontakt z publicznościa wymaga małych mrugnięc okiem do tłumu ale to co pokazuje U 2 na koncertach w Polsce tu juz fanfaronada i tyle .
Ostatni zarzut to brak płynności konceru i brak konsekwentnego budowania napięcia . małe przerwy między utworami to dla starych wyjadaczy błąd karygodny.

Poczatkowo nie byłem tego pewnien ale po konsultacji z zawodowymi muzykami ( którzy byli na koncercie) jednak było kilka powaznych pomyłek w wykonaniu ! Zespól po prosu fałszował !

I co Wy na to? Ja wiem, tutaj sa same ochy i achy, trzeba chwalic U2 i juz... Ja jednak lubie poczytac 'innych', nie to zebym zgadzal sie w 100% z nim, ale ma troche racji... i troche zazdrosci, bo jest fanem Bossa...

#2388 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:09

My na to: ee tam.
Na marginesie - co to za forum?

#2389 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:10

przemowy czarnego prezydenta Południowej Afryki



\m/

#2390 Janeczek

Janeczek

    Użytkownik

  • Members
  • 187 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:from my heart

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:10

czarnego prezydenta Południowej Afryki


z tego co wiem to Desmond Tutu to biskup anglikański z Południowej Afryki, a nie prezydent...
Baby, baby, baby...
Baby, baby, baby...
Baby, baby, baby...light my way

Oooh...ultraviolet...

#2391 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:10

Jak dasz adres tego forum, to mu odpiszę.

A zresztą, odpiszę tutaj:

Kiedy słucha sie płyt ostatnich tylko dla wytrawnego fana są rozpoznawalne poszczególne kawałkie - muzyka robi zaczyna zlewać i nie wywołuje już dawnych emocji


A Metallica skończyła się na Kill'em All. Nie ma chyba bardziej wytartej opinii w świecie fanów muzyki: " kiedyś było git, a teraz tylko odgrzewanie marki ". Prawda to czy nie - ile można ?

W latach ubiegłych z pewnym szacunkiem podchodziłem do " działalności" społecznej Bono ale w czasie wczorajszego wieczoru zwątpiłem w szczerość i autentyczność jego przekazu . szopki z birmańską działaczką opozycyjną ( większośc i tak nie wie gdzie jest Birma ) czy przemowy czarnego prezydenta Południowej Afryki to dla mnie marketing własnej muzyki i nic więcej . Kiedy U 2 było biednym młodym zespołem może i robili to z serca ale teraz to jeden z objawów poprawności politycznej którą sie sprzedaje " przy okazji " płyt i biletów na koncert .


No, to do kiedy było " z serca ", a od kiedy jest " poprawność polityczna ", i dlaczego akurat od wtedy, a nie wcześniej/później ?

Rozumie ze kontakt z publicznościa wymaga małych mrugnięc okiem do tłumu ale to co pokazuje U 2 na koncertach w Polsce tu juz fanfaronada i tyle .


A gdyby nie pokazywało, to z kolei by były opinie jak po koncercie RHCP.. wszystkim nie dogodzisz.

małe przerwy między utworami to dla starych wyjadaczy błąd karygodny.


A to już z palca wyssane. W życiu nie słyszałem o znanej STARYM WYJADACZOM jakiejś REGULE, że między utworami mają być duże przerwy (!). Czy ten pan może powiedzieć skąd takie coś wziął ? Ludzie raczej narzekają na długie przerwy..

ale po konsultacji z zawodowymi muzykami ( którzy byli na koncercie) jednak było kilka powaznych pomyłek w wykonaniu !


Tak, było kilka poważnych pomyłek w wykonaniu, sam o tym pisałem. O dziwo, nie jestem zawodowym muzykiem (!)
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2392 mayday

mayday

    Użytkownik

  • Members
  • 358 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:CHORZÓW

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:14

Wiadomo, że jako fani U2 często jesteśmy bezkrytyczni wobec chłopaków, choć być może powinniśmy. Tak czy inaczej nie przekonują mnie wątłej jakości argumenty tego faceta, zwłaszcza wątek o "wypaleniu" się zespołu (chciałbym, żeby większość grup po przeszło 30 latach było tak wypalone) i nazwanie występów w Polsce "fanfaronadą".

Sory, ale wierzę, że NYD, flaga, "Marsz, marsz" etc. były naprawdę od serca, ponad cały zasrany marketing.

Kropka :P

#2393 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:18

Wiadomo, że jako fani U2 często jesteśmy bezkrytyczni wobec chłopaków,


Przeciwnie.
Ale to akurat głupoty są, troszkę.

#2394 olive

olive

    Zooming in, zooming out

  • Members
  • 3 377 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:21

kazdy ma prawo do swojej opinii.

juz niejedna osoba wspominala tu o falszowaniu, bledach (szczegolnie edka) ale wydaje mi sie, ze dla wiekszosci fanow bylo to malo istotne.
gdybym chciala bezblednego wykonania - posluchalabym plyty. poszlam jednak na koncert by na zywo moc obcowac z muzyka, jej tworcami i ludzmi ktorzy te muzyke kochaja tak jak i ja. i dostalam co chcialam.

o szczerosci politycznych czy spolecznych gestow bono mozemy jedynie domniemywac - irytuja mnie takie definitywne wypowiedzi stylem przypominajace poszczekiwanie czesci redaktorow 'muzycznych' (spiewal o takich kiedys kazik...). to juz wie tylko on czy w to wierzy czy nie. wazne jest czy to dziala. jesli nie bierze to 99 na 100 ogladajacych - trudno, nie umra od tego. jesli jedna osoba na 100 sie przejmie i cos zrobi - warto bylo narazac sie na podobne komentarze.

co do konsultacji z polskimi muzykami, to nie urazajac nikogo, ale krytykowac to mozna jesli sie jest conajmniej rownym poziomem... w naszym kraju poki co to nie ma nikogo, kto dorownywalby u2, coldplayowi, madonnie, dm i innym gwiazdom z zachodu - ani warsztatem, ani prezencja czy charyzma sceniczna... sa zespoly z potencjalem ale to wszystko. niestety polskie zespoly nie dorownuja poziomem nawet supportom wyzej wymienionych. tak wiec nie przejmowalabym sie opinia supportow do supportow ;)

#2395 nazim

nazim

    Użytkownik

  • Members
  • 100 Postów

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:21

Jest wiele prawd: to, że nowa płyta jest przeciętna, to że na koncertach odstawiają wielki biznes z tym pająkiem, który gryzie sie z muzyką, to że U2 usilnie chce zareklamować na koncertach swoje nowe słabe utwory. Zgadzam się z tym jako wieloletni fan U2. Inicjatywy polityczne myślę, że są mimo wszystko szczere. Inną sprawą jest że sie nie zgadzam osobiście z wieloma poglądami biskupa Tutu, ale nic. Przerwy też faktcznie psują sprawe natomiast robili je chyba wyjątkowo, nigdy z tym nie było problemu. Natomiast U2 w chorzowie pokazało się niezwykle dobrze jeśli chodzi o kontakt z publiką. Bono to prawdiwy wyjadacz jeśłi chodzi o te sprawy. Koniec końców koncert na plus dzięki zaangażowaniu zespołu w granie.

#2396 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:21

Ja osobiście zawsze uważałam Bono za szczerą osobę i nadal tak uważam, także nie sądzę, że miałoby to nie być od serca i puste, bo niby jaki miałby cel w nieszczerym podlizywaniu się Polakom, zwłaszcza po takim ciepłym przyjęciu i oddaniu fanów?

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2397 corbijn

corbijn

    Użytkownik

  • Members
  • 337 Postów

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:22

Tekst z mojego ulubionego forum (a tam ludzie znaja sie na muzyce)

Jestem słuchaczem U 2 od wczesnych lat 80 tych ( choć ostanio zaniedbałem śledzenia dokonań bohaterów dzisiejszego rozmyślania ) jednak zauważył niestety pewna prawidłowośc . W wczesniejszych kompozycjach irlandczyków było więcej swieżośc , drapieżności i emocji . Stare utwory miałe swój może nie rewolucyjny , charakter , linie melodyczną i były łatwe w rozpoznaniu . Mniej lub bardziej przebojowe ale na pewno wpadały w ucho i serce . Aż chciało sie śpiewac , tańczyc , podskakiwać . Kiedy słucha sie płyt ostatnich tylko dla wytrawnego fana są rozpoznawalne poszczególne kawałkie - muzyka robi zaczyna zlewać i nie wywołuje już dawnych emocji ( co było dobrze widać w zachowaniu słuchaczy - fakt wielu robiło to co sie powinno robic na tzw. rokowych koncertach ale odnosze wrażenie ze sa to widzowie którym " muzyka nie przeszkadza " w zabawie )
Wczorajszy koncert był dowodem że wiekszosc artystów sie wypala a pózniej zostaje profesjonalizm sceniczny i spzredawanie własnej marki .
W latach ubiegłych z pewnym szacunkiem podchodziłem do " działalności" społecznej Bono ale w czasie wczorajszego wieczoru zwątpiłem w szczerość i autentyczność jego przekazu . szopki z birmańską działaczką opozycyjną ( większośc i tak nie wie gdzie jest Birma ) czy przemowy czarnego prezydenta Południowej Afryki to dla mnie marketing własnej muzyki i nic więcej . Kiedy U 2 było biednym młodym zespołem może i robili to z serca ale teraz to jeden z objawów poprawności politycznej którą sie sprzedaje " przy okazji " płyt i biletów na koncert .
Kiedy pomyśle o "polskich akcentach " mam lekkie niestrawności . Rozumie ze kontakt z publicznościa wymaga małych mrugnięc okiem do tłumu ale to co pokazuje U 2 na koncertach w Polsce tu juz fanfaronada i tyle .
Ostatni zarzut to brak płynności konceru i brak konsekwentnego budowania napięcia . małe przerwy między utworami to dla starych wyjadaczy błąd karygodny.

Poczatkowo nie byłem tego pewnien ale po konsultacji z zawodowymi muzykami ( którzy byli na koncercie) jednak było kilka powaznych pomyłek w wykonaniu ! Zespól po prosu fałszował !

I co Wy na to? Ja wiem, tutaj sa same ochy i achy, trzeba chwalic U2 i juz... Ja jednak lubie poczytac 'innych', nie to zebym zgadzal sie w 100% z nim, ale ma troche racji... i troche zazdrosci, bo jest fanem Bossa...



Zgadzam się w 100000000000%.U2 w tym momencie to faktycznie maszyna do produkowania dolarów.Z resztą od dawna tak było :rolleyes:

#2398 firletka

firletka

    Użytkownik

  • Members
  • 19 Postów

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:23

Tekst z mojego ulubionego forum (a tam ludzie znaja sie na muzyce)

Jestem słuchaczem U 2 od wczesnych lat 80 tych ( choć ostanio zaniedbałem śledzenia dokonań bohaterów dzisiejszego rozmyślania ) jednak zauważył niestety pewna prawidłowośc . W wczesniejszych kompozycjach irlandczyków było więcej swieżośc , drapieżności i emocji . Stare utwory miałe swój może nie rewolucyjny , charakter , linie melodyczną i były łatwe w rozpoznaniu . Mniej lub bardziej przebojowe ale na pewno wpadały w ucho i serce . Aż chciało sie śpiewac , tańczyc , podskakiwać . Kiedy słucha sie płyt ostatnich tylko dla wytrawnego fana są rozpoznawalne poszczególne kawałkie - muzyka robi zaczyna zlewać i nie wywołuje już dawnych emocji ( co było dobrze widać w zachowaniu słuchaczy - fakt wielu robiło to co sie powinno robic na tzw. rokowych koncertach ale odnosze wrażenie ze sa to widzowie którym " muzyka nie przeszkadza " w zabawie )
Wczorajszy koncert był dowodem że wiekszosc artystów sie wypala a pózniej zostaje profesjonalizm sceniczny i spzredawanie własnej marki .
W latach ubiegłych z pewnym szacunkiem podchodziłem do " działalności" społecznej Bono ale w czasie wczorajszego wieczoru zwątpiłem w szczerość i autentyczność jego przekazu . szopki z birmańską działaczką opozycyjną ( większośc i tak nie wie gdzie jest Birma ) czy przemowy czarnego prezydenta Południowej Afryki to dla mnie marketing własnej muzyki i nic więcej . Kiedy U 2 było biednym młodym zespołem może i robili to z serca ale teraz to jeden z objawów poprawności politycznej którą sie sprzedaje " przy okazji " płyt i biletów na koncert .
Kiedy pomyśle o "polskich akcentach " mam lekkie niestrawności . Rozumie ze kontakt z publicznościa wymaga małych mrugnięc okiem do tłumu ale to co pokazuje U 2 na koncertach w Polsce tu juz fanfaronada i tyle .
Ostatni zarzut to brak płynności konceru i brak konsekwentnego budowania napięcia . małe przerwy między utworami to dla starych wyjadaczy błąd karygodny.

Poczatkowo nie byłem tego pewnien ale po konsultacji z zawodowymi muzykami ( którzy byli na koncercie) jednak było kilka powaznych pomyłek w wykonaniu ! Zespól po prosu fałszował !

I co Wy na to? Ja wiem, tutaj sa same ochy i achy, trzeba chwalic U2 i juz... Ja jednak lubie poczytac 'innych', nie to zebym zgadzal sie w 100% z nim, ale ma troche racji... i troche zazdrosci, bo jest fanem Bossa...


Oczywiście rozumiem, że wszyscy ci ZAWODOWI muzycy dalej mają tyle samo świeżości i entuzjazmu co 30 lat temu? I oczywiście zawsze są w doskonałej formie... U2 są tylko ludźmi, mogą sie mylić.

I zawsze zastanawia mnie dlaczego, gdy jakiś zespół staje sie popularny, sprzedaje dużo płyt, gra wielkie koncerty, to pojawiają się tacy, którzy twierdzą, że to komercja, że pod publiczkę, dla kasy. Przecież każdy artysta chciałby, żeby słuchało go jak najwięcej ludzi.
I dlaczego tak wielu twierdzi, że intencje Bono i jego działaność charytatywna sa nieszczere? Przecież on jest juz tak popularny i ma tyle kasy, że mógłby posadzić swój tyłek w fotelu i nic więcej do końca życia nie robić. A jednak stara się zwrócić uwagę innych na problemy tego świata. Czy to źle? Dlaczego wszystkim tak to przeszkadza?

#2399 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:25

wporzo, tylko że to już średnio o koncercie.
polecam przeszukać dział 'can you hear me when i sing?' albo specjalny o Bono w celu trafienia w stosowny do takich rozmów wątek.
pozdro.

#2400 smoke

smoke

    Użytkownik

  • Members
  • 1 593 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łódź

Napisano 11 sierpnia 2009 - 19:26

Ciekawostka - Desmond Tutu prezydentem RPA... :-) Buhahahaha :-)
Ile zespołów pozostaje w tym samym niezmiennym składzie przez 30 lat...
Autor wypowiedzi sam jest fanfaronadą :-)
Jesli dla niego NYD, flaga hymn narodowy to komedia, nic nie warty shit to ja wymiękam....
Tak czy siak my wiemy swoje....
A autorowi z tamtego forum polecam stworzyć sobie ogródek warzywny i siedzieć i patrzeć jak rosną... bo do niczego innego ten człowiek się nie nadaje...
PZDR U2forums :-)
12.08.2010-AWD Arena-Hannover/Germany
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych