2840 replies to this topic

[baxito]

Słuchajcie 3 wersja tego koncertu jakościowo jest według mnie tragiczna. Ściągajcie wersje od Macphisto (jakość jak berlin). Lepszej wersji już raczej nie będzie, bo ta już jest extremalnie dobra

[timewind]

Słuchajcie 3 wersja tego koncertu jakościowo jest według mnie tragiczna. Ściągajcie wersje od Macphisto (jakość jak berlin).

Polecam przesłuchać na dobrych słuchawkach i przemyślenie sprawy.

[baxito]

Polecam przesłuchać na dobrych słuchawkach i przemyślenie sprawy.

Tak się składa, że mam dobre słuchawki firmy Creative i wszystko jest ok. Wytłumacz mi co niby złego jest w tym bootlegu?

[timewind]

Słuchajcie 3 wersja tego koncertu jakościowo jest według mnie tragiczna.

Tragiczna? Jak pierwszy raz usłyszałem bas Crazy z tej płyty to pomyślałem sobie, że brzmi jak soundboard.

Wersja z U2start.com jest bardzo dobra, ale słychać, że to audience.

1. Wersja z dimeadozen.org i u2torrents. [gevenkaven]
2. Wersja z u2start [Macphisto]
3. Wersja z u2torrents [Waldi]

[pablo]

A ja mam pytania do użytkownika " Paweł = ":

Jaka była Twoja idea by ofiarować Bono winyl?
Czemu akurat ten winyl?
Skąd miałeś pewność, ze uda Ci się go wnieść na płytę?
Czy w środku coś napisałeś dla Bono?

Użytkownik bee edytował ten post 11 sierpnia 2009 - 11:04

[baxito]

No cóż masz rację. W wersji od gevenkaven jest więcej basów, zaś w wersji od Macphisto jest bardziej czysty dźwięk. Zależy kto co lubi Może jak ktoś podejmie się remastringu wersji od Macphisto będzie lepiej

[lice]

ludzie nie załamujcie mnie nie usłyszeć jak Bono śpiewał "marsz, marsz Dąbrowski" to jak nie zauważyć flagi jeszcze potem powiedział do Larry'ego coś w stylu: "Dąbrowski it's a little thing between me and them". O Niemenie też trudno było nie usłyszeć, mimo że Bono wymówił to chyba jako Niman, albo inaczej (już nie pamiętam dokładnie)... Niektórzy chyba oglądali koncert spoza stadionu

[Marcel]

timewind: upnales moze ten bootleg z dime na rapida? bo zarejestrowac sie tam to jak wiadomo wielka sztuka :]

lice: wyobraz sobie, ze niektorzy bedacy na koncercie nie popierali idei flagi - to dopiero zgroza, nie?

[OutOfControl]

MLK pamiętam doskonale, w mojej okolicy nikt wtedy nie śpiewał, troche idiotycznie czułam się krzycząc sama Sleeep, sleeep tonight

A ja w dalszym ciągu nie sciągnęłam bootlega, bo zajebisty bezprzewodowy internet mnie rozłącza w połowie ciągania...

[timewind]

Też miałem kiedyś problemy z bezprzewodowym netem. Szkoda słów na to w ogóle.


Każdy kto chciał linki do bootlega z dimeadozen.org umieszczonego na rapidshare dostał je na priva. Wrzuciłbym link od razu na forum, ale konto umożliwia tylko 10 ściągnięć/plik a kilku osobom obiecałem wcześniej, że dla nich wrzucę (mogliby się nie załapać gdyby każdy zaczął ściągać).

[lice]

lice: wyobraz sobie, ze niektorzy bedacy na koncercie nie popierali idei flagi - to dopiero zgroza, nie?

No, na przykład ja Nie miałem nic czerwonego, nawet koszulki, ale trudno było flagi nie zauważyć tak jak trudno było nie zwrócić uwagi na to co śpiewał Bono nawet jak ktoś dał się ponieść emocjom.

[dochna]

Zwłaszcza że w takim GC były takie emocje, że można było nawet nie pamiętać jednej piosenki (jak już pewna koleżanka tak miała ).

w którymś momencie w GC to ja miałam walkę o przetrwanie czy mnie zgniotą z tej dzikiej radości czy nie, więc rzeczywiście niektóre niuanse wyłapuję dopiero teraz i w sumie cieszą mnie niezmiernie, bo ciągle odkrywam ten koncert, ten magiczny wieczór na nowo

[olive]

Też miałem kiedyś problemy z bezprzewodowym netem. Szkoda słów na to w ogóle.
Każdy kto chciał linki do bootlega z dimeadozen.org umieszczonego na rapidshare dostał je na priva. Wrzuciłbym link od razu na forum, ale konto umożliwia tylko 10 ściągnięć/plik a kilku osobom obiecałem wcześniej, że dla nich wrzucę (mogliby się nie załapać gdyby każdy zaczął ściągać).

czy ktos z tych 10 szczesliwych moglby to posiac dalej?
niech sie rozchodzi po ludziach i sami sobie wybierzemy jakosciowego ulubienca - od przybytku glowa nie boli
howgh!

[Tomek P.]

Co ty pieprzysz? Ja nie usłyszałem "Marsz, marsz Dąbrowski", i jakoś z tego powodu nie jestem specjalnie załamany.

http://www.youtube.c...h?v=0rNyuka8k7c

dla wszystkich co nie słyszeli

[kinia2742]

ludzie nie załamujcie mnie nie usłyszeć jak Bono śpiewał "marsz, marsz Dąbrowski" to jak nie zauważyć flagi jeszcze potem powiedział do Larry'ego coś w stylu: "Dąbrowski it's a little thing between me and them". O Niemenie też trudno było nie usłyszeć, mimo że Bono wymówił to chyba jako Niman, albo inaczej (już nie pamiętam dokładnie)... Niektórzy chyba oglądali koncert spoza stadionu

sory, ale ja też nie słyszałam "marsz, marsz Dąbrowski", o Niemenie też nic nie słyszałam i nie rozpaczam, bo dzięki Bogu są ludzie z forum, którzy to usłyszeli i poinformowali tych, ktorzy nie słyszeli, że takie coś miało miejsce i nawet wskazali minuty w filmikach na Youtube, gdzie to wszystko można usłyszeć

[Mr Nobody]

dołączam się do prośby o najnowszego bootlega na RS

[Irish]

a przed Unknown Caller Bono mówił:
it's for my daughter Eve, she's here tonight... with her friends and my/her (????) goddaughter Jassie

?

[Wieszcz]

A ja mam pytania do użytkownika " Paweł = ":

Jaka była Twoja idea by ofiarować Bono winyl?
Czemu akurat ten winyl?
Skąd miałeś pewność, ze uda Ci się go wnieść na płytę?
Czy w środku coś napisałeś dla Bono?

HA! I znowu miałem rację że to był winyl:P Bo też się kłóciłem z ludźmi

ludzie nie załamujcie mnie nie usłyszeć jak Bono śpiewał "marsz, marsz Dąbrowski" to jak nie zauważyć flagi jeszcze potem powiedział do Larry'ego coś w stylu: "Dąbrowski it's a little thing between me and them". O Niemenie też trudno było nie usłyszeć, mimo że Bono wymówił to chyba jako Niman, albo inaczej (już nie pamiętam dokładnie)... Niektórzy chyba oglądali koncert spoza stadionu

No ja to słyszałem i myślałem że się przesłyszałem "Marsz Marsz Dąbrowski to w sumie raczej wykrzykiwał niż śpiewał Z Niemenem było tak że najpierw powiedział Nimen a później się bardzo ładnie poprawił i prawie idealnie mu wyszło a ludzie którzy stali obok mnie (no dosłownie pod samą sceną centralnie na przeciwko Bono i słyszeli dokładnie to samo śmiali się ze mnie. Ja z takim zdziwieniem krzyczę "Niemen? Ej on mówi o Niemenie!" A ludzie na to "nieee" i w śmiech. Rozumiem że ktoś kto był na trybunach albo gdzieś dalej mógł to przegapić, ale żeby ludzie, którzy stali koło mnie i słyszeli to samo.... to mnie już dziwi. Ludzie z którymi wracałem z koncertu tez mnie przekonywali że się przesłyszałem:P